Lech Wałęsa podkreślił, że struktury demokratyczne nie powinny opierać się na prawie, systemie nakazów i zakazów, ale potrzebna jest nowa wizja demokratycznego porządku w globalnym świecie,
a jej głównym składnikiem powinien być człowiek. - Dlatego trzeba wychować ludzi sumienia, ludzi prawych, nawet jeżeli nastąpi to za 2 pokolenia. Im bardziej rozwija się cywilizacja tym bardziej
potrzebne są nam wartości, bo prawo nie rozwiąże globalnych problemów - mówił Wałęsa.
- Polacy uważają demokrację za dobry ustrój, ale największą barierą dla jej rozwoju jest niski poziom obywatelskiej aktywności - zauważyła Mirosława Grabowska z Instytutu Socjologii UW.
Dodała także, że polskie społeczeństwo jest rozczarowane formami realizacji demokracji przez partie polityczne i poszczególne rządy. Dlatego Polacy mówią demokracji: "tak", ale konkretnym politykom
i partiom - "nie".
Rolę i miejsce mediów w demokracji omówił w swoim referacie prof. Paweł Śpiewak. Stwierdził, że media muszą posiadać całkowitą wolność działania i niedopuszczalna jest cenzura.
Wolne media służą demokracji. Po pierwsze czynią jawnym życie publiczne. Po drugie patrzą władzy na ręce. - Jeżeli człowiek ma władzę, to często ulega tendencji do jej nadużywania. I dlatego władza
musi być kontrolowana przez wolne media - mówił Śpiewak.
Prelegent podkreślił również, że podstawą funkcjonowania wolnych mediów jest wolny rynek. Tu jednak pojawia się problem koncentracji mediów w rękach wielkich magnatów medialnych, którzy mogą
narzucać odbiorcom swoje opinie. Inny problem to konkurencja na rynku, co wymusza na mediach sprzedawanie atrakcyjnego programu, a to często oznacza obniżenie wartości.
- Kolejnym problemem - mówił Śpiewak - jest uwikłanie polityczne mediów. Niektóre środowiska dziennikarskie są quasi partią polityczną. Np. Gazeta Wyborcza. Czytając ją nie wiem, czy czytam obiektywny
dziennik informacyjny, czy organ partii politycznej związanej z tą gazetą.
Demokracja a kultura - to był tytuł referatu ministra kultury Waldemara Dąbrowskiego. Minister stwierdził, że na państwo demokratyczne spadają obowiązki pielęgnowania i poszanowania wartości
kultury. Państwo musi spełniać funkcję mecenasa kultury i jej twórców.
Duże zainteresowanie uczestników wzbudziła także dyskusja panelowa z udziałem "ojców polskiej demokracji": Tadeusza Mazowieckiego i Wiesława Chrzanowskiego. Dyskutanci konfrontowali zamierzenia
polskiej demokracji (1989 r.) z jej realiami (2003 r.)
X Tydzień Społeczny zakończyła 11 maja Msza św., którą w Bazylice Świętego Krzyża odprawił bp Piotr Jarecki, krajowy asystent kościelny Akcji Katolickiej. W homilii Ksiądz Biskup przedstawił
kilka wniosków, jakie wypłynęły z zakończonego Tygodnia. - Chrześcijanin akceptuje demokrację, nawet ją preferuje wśród innych systemów politycznych, ale jej nie absolutyzuje. Bo wie, że każda demokracja
może ulec degeneracji, niszczyć człowieka i społeczeństwo a nawet przekształcić się w zakamuflowaną formę totalitaryzmu. Dlatego powinniśmy naszą młodą demokrację uszlachetniać swoją wiarą
i autentyczną religijnością - mówił bp Jarecki. Podkreślił także, że demokracja jako system polityczny sama sobie nie wystarcza, potrzebuje środowiska, w którym powstaje, wzrasta i owocuje,
a tym środowiskiem jest kultura narodu i zakorzenione w tym narodzie wartości.
Pomóż w rozwoju naszego portalu