Reklama

Wiara

Szturmujemy Niebo modlitwą....

Jowita Kostrzewska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

O idei powstania Dzieła Modlitwy Szturmujemy Niebo w intencji chorych dzieci i o tym, co przyczyniło się założenia Dzieła, opowiada Pan Tomasz Mikołajczyk, pomysłodawca i założyciel. Rozmawia Jowita Kostrzewska

Jowita Kostrzewska: Co było powodem powstania strony Szturmujemy Niebo i jak zrodził się pomysł?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Tomasz Mikołajczyk: Dzieło modlitwy Szturmujemy Niebo poświęcone jest chorym dzieciom i tym, których życie jest zagrożone, także dzieciom, które jeszcze się nie narodziły. Pomysł założenia strony zrodził się z natchnienia Ducha św., a inspiracją była historia chłopca, który przeżył wypadek, który po ludzku nie miał prawa przeżyć. Ludzie modlili się za niego, czuwając dniem i nocą, a cuda, jakie działy się za przyczyną tej modlącej się wspólnoty, były niesamowite. Pomyślałem, że my też tak możemy wstawiać się za dziećmi - być jedną wielką armią, która będzie pukać do nieba. Jednak wszystko, nie było by możliwe gdyby nie mój syn Dominik, który jest chory. To przede wszystkim on i jego postawa sprawiły, że zrodził się pomysł założenia portalu.

Jowita Kostrzewska: Proszę opowiedzieć o tym…

Tomasz Mikołajczyk: Komplikacje ze zdrowiem naszego synka, zaczęły się zanim przyszedł na świat. Jeden z lekarzy sugerował nawet, żeby zdecydować się na aborcję, bo dziecko na pewno będzie miało zespół Downa. My modliliśmy się, aby syn urodził się zdrowy, a wraz z nami wiele osób z Domowego Kościoła, do którego należymy. Całkowicie poleciliśmy go Bogu przez ręce św. Dominka Savio. Po urodzeniu okazało się, że Dominik ma chore oczko i w jego miejscu guza, który cały czas rośnie. Zaczęły się wyjazdy do szpitali. W ciągu dwóch lat przeszedł kilkanaście zabiegów polegających na odbarczaniu guza. Natomiast zespół Downa został prawie całkowicie wykluczony. Były w tym wszystkim bardzo trudne chwile, kiedy brakowało mi sił na modlitwę za mojego syna i wtedy też, bardzo pomagał Domowy Kościół. Doświadczyliśmy mocy modlitwy tej wspólnoty i tego, że w trudnych chwilach nie jesteśmy sami. Poprzez chorobę Dominika poznaliśmy też wiele rodzin, które dotykał podobny problem. Wielokrotnie w szpitalach widziałem samotne mamy, albo rodziców, którym brakuje nadziei. Jest naprawdę wiele bardzo ciężkich przypadków - wtedy tak bardzo trudno wierzyć, że wszystko będzie dobrze. To szczególnie do tych ludzi chcemy wyjść przez Dzieło Modlitwy Szturmujemy Niebo. Rodzice chorych dzieci nie mają prawa czuć się sami nawet, jeśli są niewierzący. To właśnie my powinniśmy przyjść do nich z pomocą, wesprzeć ich i dać nadzieję.

Reklama

Jowita Kostrzewska : Wielu z nas doświadczając choroby czy cierpienia zwłaszcza bliskiej osoby niejednokrotnie zadaje sobie pytanie, dlaczego? Czy można odnaleźć sens w cierpieniu dziecka?

Tomasz Mikołajczyk: Do tej pory uważaliśmy, że nasze zdrowe dzieci Maja i Jagódka to rzecz normalna i przyznam szczerze chyba nigdy po ich narodzinach nie dziękowałem Bogu za to, że są zdrowe. Kiedy Dominik urodził się przewartościował nasze życie. Wszystko zaczęło kręcić się wokół niego, a przez niego wokół Pana Boga. Zaczęły się częste Msze św., również Msze św. z modlitwą o uzdrowienie, gdzie leczono także nasze dusze. To wszystko przemieniało nas, zapragnęliśmy częstszych modlitw, dużo rozmawialiśmy ze sobą, zapragnęliśmy robić więcej, działać. Podczas rekolekcji z siostrą Margerithą nasz syn miał spoczynek w Duchu Świętym, co utwierdziło nas w przekonaniu, ze Dominik to dar od Boga, to przez niego Bóg pokazał nam jak bardzo nas kocha. Choroby dzieci są bardzo bolesnym doświadczeniem rodziców, przez które również, zostajemy duchowo uzdrowieni. Tak jak ja i moja żona, przez chorobę Dominika, przez nieszczęście, które przerodziło się w ogromna radość i ogromne szczęście, bo jego choroba prowadzi nas do nieba. To, czego Pan Bóg dokonał przez Dominika w naszym małżeństwie, rodzinie i to, co okazuje się robi też dla innych, jest po prostu cudem. Nigdy nie chcielibyśmy tego oddać, nawet za cenę zdrowego dziecka.

Reklama

Jowita Kostrzewska: Kto modli się za dzieci polecone przez stronę Szturmujemy Niebo?

Tomasz Mikołajczyk: W intencji chorych dzieci zgłoszonych na portal modlą się „aniołowie” - wolontariusze, odmawiając 7 x Ojcze nasz, lub 3 x Zdrowaś Maryjo. Po blisko półrocznej działalności pod swoją opieką mamy ponad trzysta dzieci, za które modli się ponad pięćset osób z całej Polski i w wielu miejscach na świecie. W sytuacji, kiedy dostajemy wiadomość, że życie jakiegoś dziecka jest zagrożone do „aniołów” wysyłamy SMS z prośbą o dodatkowy szturm do nieba. Przynajmniej raz w miesiącu w intencji wszystkich powierzonych nam dzieci odprawiana jest Msza św. oraz Nowenna do św. Dominika Savio, który jest patronem duchowym naszej strony. Chcemy także, aby Msze św. były odprawiane w największych sanktuariach Matki Bożej na całym świecie. Przez plakaty i ulotki informacyjne chcemy dotrzeć do jak największej ilości szpitali, hospicjów dziecięcych i zachęcić rodziców, żeby polecali nam swoje chore dzieci. Tą drogą chcemy też szukać nowych „aniołów”. Pan Jezus mówił, że gdzie dwóch lub trzech się modli, tam Jestem i Ja, dlatego jeżeli będzie się modlić kilkaset, a mam nadzieję kilka tysięcy osób to ta moc modlitwy będzie nieprawdopodobna. W przyszłości chcielibyśmy również swoją bezpośrednią obecnością wspierać dzieci i ich bliskich. To będzie taka fizyczna modlitwa.

Jowita Kostrzewska : Czy dostrzegalne są już efekty tego wielkiego, modlitewnego szturmu do nieba?

Tomasz Mikołajczyk: Nasz portal istnieje krótko, ale my widzimy już wiele owoców działania modlitwy. Pierwszym okazał się nasz syn, u którego w czasie, gdy powstawało Dzieło Szturmujemy Niebo, wykryto śmiertelną chorobę genetyczną - mukopolisacharydozę, którą potwierdziły pierwsze badania. W czasie bardzo długiego oczekiwania na ostateczne wyniki z kliniki z Warszawy, trwał modlitewny szturm do nieba. W którymś momencie zadzwonił do nas lekarz i powiedział, że nie wie jak to się dzieje, ale Dominik jest zdrowy, że ma powiększoną wątrobę, powiększone nerki tak jak to ma miejsce w przypadku tej choroby, ale że po prostu jest zdrowy. Kolejne owoce przyszły też bardzo szybko, dostajemy wiele podziękowań za modlitwę i wiadomości o powrocie do zdrowia dzieci, których stan był bardzo ciężki.

Jowita Kostrzewska: W jaki sposób możemy włączyć się do modlitwy za chore dzieci i dlaczego warto zostać „aniołem”, czyli wolontariuszem podejmującym to dzieło modlitwy?

Tomasz Mikołajczyk : Moim pragnieniem jest, by każdy, kto dowie się o naszym Dziele, przekazał tę informacje dalej. Wierzę, że jeśli się zmobilizujemy, to dzieło może urosnąć do olbrzymich rozmiarów, bo przecież chodzi o dobro niewinnych dzieci. Jeśli do mnie - rodzica chorego dziecka przyjdzie ktoś i powie „ ja się będę za Twoje dziecko modlił”, ucieszą się niezmiernie, ale jeśli mi powie, „ja się pomodlę, ale ze mną stoi pięćset osób, które każdego dnia, będą modlić się za twoje dziecko”, to jestem przekonany, że taka modlitwa ma niewyobrażalna moc. Dlatego warto być „aniołem”, nie dość, że w ten sposób wychwala się Pana Boga, to jeszcze pomaga się innym. Portal nie pomaga finansowo, ale myślę, że Aniołowie pomagają w dużo większej mierze. Duchowa pomoc jest ogromna, wiem, że kiedy sam załamywałem się, kiedy nie miałem ochoty na modlitwę, a widziałem, że ktoś za mnie się modli wzrastałem i napawało mnie to nową nadzieją. Gorąco zachęcam, powierzajcie nam swoje dzieci i zostańcie Aniołami. Wystarczy wejść na stronę: www.szturmujemyniebo.pl lub wysłać SMS pod numer: +48 884 788 453 , podając swoje imię i skąd jesteście, a zobaczycie jak wspaniale być Aniołem!

2015-05-29 14:44

Ocena: +1 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przez krzyż idzie się do zmartwychwstania. Innej drogi nie ma – rozważania ks. Popiełuszki

2024-03-27 20:38

[ TEMATY ]

ks. Jerzy Popiełuszko

homilia

ks. Popiełuszko

Muzeum ks. Jerzego Popiełuszki/40rocznica.popieluszko.net.pl

- Przez krzyż idzie się do zmartwychwstania. Innej drogi nie ma - to słowa wypowiedziane przez ks. Jerzego Popiełuszkę 6 września 1982 r. podczas Mszy św. w intencji Ojczyzny w kościele św. Stanisława Kostki w Warszawie. Stanowią one fragment rozważań proponowanych przez Sanktuarium Błogosławionego Księdza Jerzego Popiełuszki w piątym tygodniu programu „osobistej i społecznej duchowej przemiany”, który można podjąć w roku obchodów 40-lecia śmierci kapłana. Każdego dnia od 28 lutego do 9 listopada o godz. 21. przy grobie Błogosławionego odbywa się modlitwa o wolność od lęku i nienawiści oraz w intencji Ojczyzny.

Publikujemy tekst rozważań:

CZYTAJ DALEJ

Nowi kanonicy

2024-03-28 12:00

[ TEMATY ]

Zielona Góra

Karol Porwich/Niedziela

Podczas Mszy Krzyżma bp Tadeusz Lityński wręczył nominacje i odznaczenia kapłanom diecezji. Życzenia otrzymali również księża, którzy obchodzą w tym roku jubileusze kapłańskie.

Pełna lista nominacji, odznaczeń i jubilatów.

CZYTAJ DALEJ

W Wielki Czwartek pamiętają o pacjentach

2024-03-28 21:21

[ TEMATY ]

szpital

Zielona Góra

drezdenko

kanonicy regularni

ks. Paweł Greń

Ks. Jerzy i ks. Paweł oraz lektor Paweł odwiedzili ze świątecznymi życzeniami i prezentami pacjentów szpitala w Drezdenku.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję