Reklama

Sztuka dialogu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zastanawiałem się, jakie słowo może zrobić karierę w życiu społecznym czy politycznym, gdyby pozwolono mu zaistnieć w jego pełnym znaczeniu. Jestem przekonany, że tym słowem mógłby być dialog. Z prostej przyczyny - jest bardzo potrzebny. To jedyny sposób na godne różnienie się, rozwiązywanie sporów, leczenie ran, szukanie wyjścia z trudnej sytuacji.
Dialog ma szereg znaczeń. Każda wymiana słów z przygodnie spotkanym człowiekiem, jest również dialogiem i ma znaczenie społeczne, bo dotyczy przynajmniej dwóch osób. Chodzi jednak o taki rodzaj rozmowy, która zakłada rozwiązanie jakiegoś problemu określonej grupy społecznej, religijnej, narodu czy walczących ze sobą stron.
Katolicka nauka społeczna poucza, że aby mówić o poważnym dialogu, trzeba uczynić trzy założenia:
1. Celem dialogu w ostatecznym rachunku musi być dobro człowieka, w szerszym znaczeniu wszystkich ogarniętych konfliktem ludzi.
2. Prawdę, do której dążymy, jesteśmy w stanie ogarnąć tylko częściowo.
3. Każda strona dialogu musi jednakże dążyć do pełnej prawdy.
(Por. Słownik katolickiej nauki społecznej pod red. ks. Władysława Piwowarskiego, W-wa 1993).
Spróbujmy bliżej przeanalizować te trzy warunki dobrego dialogu. Najpierw cel nadrzędny, jaki mamy osiągnąć - dobro drugiego człowieka lub dobro społeczności ogarniętej konfliktem.
Układający się reprezentanci muszą odłożyć na bok osobiste animozje, urazy. Partnerzy dialogu są narzędziami pokoju i sprawiedliwości, na które oczekują poróżnione strony. Od postawy negocjatorów zależy los wielu ludzi, którzy mają prawo do godnego życia. Powiedzmy to otwarcie: rozmawiający decydują o tym, czy człowiek, który istnieje dzięki miłującemu działaniu Boga, nie został wzgardzony; czy oni sami nie gardzą sobą z powodu różnicy zdań.
W drugim założeniu dobrego dialogu dotykamy naszej ludzkiej ograniczoności. Stajemy przed problemem: mimo najlepszej chęci, na pytanie o sens, prawdę czy istotę rzeczy, możemy nieraz tylko bezradnie rozłożyć ręce i pokornie przyznać: "nie wiem, nie rozumiem, nie znam racjonalnego wytłumaczenia tej sytuacji". Prawdę jesteśmy w stanie poznać w sposób ograniczony. Ta ograniczoność nie upoważnia nas jednak do łatwego rozgrzeszenia się z wysiłku poszukiwania pełnej prawdy.
To jest trzeci warunek skutecznego, owocnego dialogu. W tym miejscu przywołam zdarzenie, które opowiedział André Frossard, francuski myśliciel, będący swego czasu w bliskim kontakcie z Papieżem Janem Pawłem II.
W czasie jednej z rozmów, Frossard zadał Ojcu Świętemu pytanie, wydawałoby się, ogromnie trudne: "Które ze zdań Ewangelii Papież wybrałby jako najistotniejsze, gdyby miał wybrać tylko jedno?". Jan Paweł II, ku zaskoczeniu pytającego, odpowiedział bez namysłu: "Prawda was wyzwoli".
Jesteśmy powołani do szukania Prawdy, którą w pełni jest Bóg. Tę Prawdę poznamy jednak całkowicie dopiero po śmierci. Tu, na ziemi, zmierzamy różnymi, pośrednimi drogami do tego ostatecznego celu. Szukamy (w każdym razie takie jest nasze zadanie) prawdy, która nas może już tutaj wyzwolić.
Takie ambitne zadanie stoi przed tymi, którzy chcieliby wprowadzić pokój na ziemi. Czy jest to łatwe zadanie? Oczywiście, że nie; ale możliwe do realizacji.
Dość systematycznie śledzę reakcje Stolicy Apostolskiej, a w szczególności Papieża Jana Pawła II na konflikt na Bliskim Wschodzie. Politycy i komentatorzy polityczni, raz obwiniają jedną stronę konfliktu, raz drugą. W zależności od tego, po której stronie rozlewa się więcej krwi ta wzbudza więcej sympatii. Nic z tego nie wynika. Autorytety świata polityki nie wystarczają. Wydłuża się lista ofiar.
Tymczasem Ojciec Święty z cierpliwością, ale i z bólem wzywa do opamiętania, do rozejmu, do dialogu. Prosi o modlitwę, apeluje do godności i sumień. "Szukajcie prawdziwego dialogu, dajcie się wyzwolić przez prawdę, której pragnienie Bóg zaszczepił w sercu każdego człowieka". - I tak przez lata, cierpliwie, z ufnością.
Autorytet Papieża stale rośnie. Zbawienne słowo "dialog", które zwłaszcza w ostatnich dziesięcioleciach stało się zasadą działania Kościoła, jawi się jako nadzieja dla przyszłych pokoleń.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Warszawska Pielgrzymka Piesza na Jasną Górę wpisana na listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego

2024-04-25 11:34

[ TEMATY ]

Lista niematerialnego dziedzictwa kulturowego

Karol Porwich/Niedziela

Zabawkarstwo drewniane ośrodka Łączna-Ostojów, oklejanka kurpiowska z Puszczy Białej, tradycja wykonywania palm wielkanocnych Kurpiów Puszczy Zielonej, Warszawska Pielgrzymka Piesza na Jasną Górę oraz pokłony feretronów podczas pielgrzymek na Kalwarię Wejherowską to nowe wpisy na Krajowej liście niematerialnego dziedzictwa kulturowego. Tworzona od 2013 roku lista liczy już 93 pozycje. Kolejnym wpisem do Krajowego rejestru dobrych praktyk w ochronie niematerialnego dziedzictwa kulturowego został natomiast konkurs „Palma Kurpiowska” w Łysych.

Na Krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego zostały wpisane:

CZYTAJ DALEJ

Legenda św. Jerzego

Niedziela Ogólnopolska 16/2004

[ TEMATY ]

święty

św. Jerzy

I, Pplecke/pl.wikipedia.org

Święty Jerzy walczący ze smokiem. Rzeźba zdobiąca Dwór Bractwa św. Jerzego w Gdańsku

Święty Jerzy walczący ze smokiem. Rzeźba zdobiąca Dwór Bractwa św. Jerzego w Gdańsku

Św. Jerzy - choć historyczność jego istnienia była niedawnymi czasy kwestionowana - jest ważną postacią w historii wiary, w historii w ogóle, a przede wszystkim w legendzie.

Św. Jerzy, oficer rzymski, umęczony był za cesarza Dioklecjana w 303 r. Zwany św. Jerzym z Liddy, pochodził z Kapadocji. Umęczony został na kole w palestyńskiej Diospolis. Wiele informacji o nim podaje Martyrologium Romanum. Jest jednym z czternastu świętych wspomożycieli. W Polsce imię to znane było w średniowieczu. Św. Jerzy został patronem diecezji wileńskiej i pińskiej. Był także patronem Litwy, a przede wszystkim Anglii, gdzie jego kult szczególnie odcisnął się na historii. Św. Jerzy należy do bardzo popularnych świętych w prawosławiu, jest wyobrażany na bardzo wielu ikonach.

CZYTAJ DALEJ

„Z bł. Prymasem Czuwamy w Domu Matki”

„Cokolwiek bym powiedział o moim życiu, jakkolwiek bym zestawił moje pomyłki, to na jednym odcinku się nie pomyliłem: na drodze duchowej na Jasną Górę” - mówił bł. kard. Stefan Wyszyński.

Modlitwa o jego kanonizację, nowe powołania kapłańskie i zakonne, a także za Ojczyznę zanoszona jest podczas comiesięcznych czuwań „Z bł. Prymasem w Domu Matki”. W sobotę, 27 kwietnia, wieczorną modlitwę poprowadzą członkowie wspólnoty Jasnogórskiej Rodziny Różańcowej. Rozpocznie ją Apel Jasnogórski o godz. 21.00.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję