Reklama

Franciszek

Papież do teologów w Argentynie: teologię trzeba uprawiać na kolanach przed ołtarzem refleksji

O doniosłości pamięci w uprawianiu teologii i o odkrywaniu ciągle na nowo dróg prowadzących lud Boży do Pana mówił Franciszek w orędziu wideo do uczestników międzynarodowego kongresu teologicznego w Buenos Aires. Podkreślił, że teologię należy uprawiać na kolanach przed ołtarzem refleksji oraz "z radością i nadzieją".

[ TEMATY ]

papież

teologia

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Spotkanie odbyło się na stołecznym Argentyńskim Uniwersytecie Katolickim w dniach 1-3 września pod hasłem: „Sobór Watykański II – pamięć, teraźniejszość i perspektywy”. Zorganizowano go dla uczczenia stulecia wydziału teologicznego na tej uczelni i 50. rocznicy zakończenia Vaticanum II.

W ostatnim dniu obrad wieczorem do teologów zwrócił się z Watykanu Ojciec Święty, aby w ten sposób – za pośrednictwem techniki wideo – łączyć się z nimi duchowo w tym „akcie dziękczynienia”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wyrażając radość z możliwości takiego kontaktu podkreślił doniosłość tego spotkania, które dotyczy dwóch ważnych wydarzeń kościelnych. Jubileusz wydziału teologicznego jest świętowaniem procesu dojrzewania Kościoła partykularnego – życia, historii i wiary ludu Bożego, kroczącego „po tej ziemi”, jest świętowaniem stu lat wiary, która próbuje się zakorzenić, ucieleśnić i ukazać w życiu swego ludu a nie na marginesie.

Z kolei półwiecze od zakończenia Soboru Watykańskiego II jest świętem Kościoła powszechnego – mówił dalej papież. Zaznaczył, że żaden Kościół lokalny nie jest odizolowany, nie może czuć się samotny ani być panem samego siebie i jedynym interpretatorem rzeczywistości i działania Ducha Świętego, nie ma monopolu na interpretację czy inkulturację. Ale też nie ma Kościoła powszechnego, który by lekceważył czy ignorował rzeczywistość lokalną. Próba unicestwienia istniejącego w Kościele napięcia między tym, co partykularne a tym, co powszechne, między tym, co pojedyncze a wielorakością, prostym a złożonym, jest sprzeczna z życiem Ducha Świętego – tłumaczył Ojciec Święty.

Przestrzegł następnie przed pojawiającym się niekiedy fałszywym przeciwstawianiem sobie teologii i duszpasterstwa, widząc w tej pierwszej przejaw konserwatyzmu, zacofania czy wstecznictwa, podczas gdy działalność duszpasterska oznacza jakoby przystosowanie się do życia czy pomniejszenie teologii. Rodzi się w ten sposób fałszywa opozycja między „pastoralistami” a „akademistami”, a przecież wielcy Ojcowie Kościoła, jak święci Ireneusz, Augustyn, Bazyli czy Ambroży byli wielkim teologami dlatego, że byli wielkimi duszpasterzami – zauważył mówca.

Reklama

Przestrzegł ponadto przed dwiema pokusami: potępiania wszystkiego, czyli fundamentalizmem i uświęcenia wszystkiego (relatywizm). Aby móc je przezwyciężyć, potrzebna jest refleksje, rozeznanie, pamiętanie o Tradycji kościelnej i przyjmowanie na poważnie rzeczywistości, nawiązując dialog między nimi. „W tym kontekście studium teologii nabiera ważnego znaczenia, stając się niezastąpioną służbą w życiu kościelnym” – powiedział papież.

Wspomniał również, że teologowie muszą usilnie pracować nad tym, aby odróżnić orędzie Życia od formy jego przekazywania, od jego elementów kulturowych, utrwalonych w określonym czasie. „Teologia odpowiada na pytania jakiegoś czasu i czyni to za pomocą takich samych słów, gdyż żyją i mówią nimi ludzie danego społeczeństwa” – podkreślił Ojciec Święty. Zaznaczył, że nieprzestrzeganie tych zasad prowadzi do zdrady treści orędzia i sprawia, że Dobra Nowina przestaje być nowa, a zwłaszcza dobra, stając się słowem wyjałowionym, pozbawionym mocy twórczej, uzdrawiającej, co zagraża wierze ludzi naszych czasów.

Papież wskazał następnie na trzy cechy, jakimi – jego zdaniem – winien się wyróżniać teolog: przede wszystkim ma on być synem swego ludu, oraz człowiekiem wierzącym i prorokiem. Odnosząc się do pierwszego punktu zauważył, że teolog nie chce i nie może się odcinać od swych korzeni, ale zna swych ludzi, ich język, korzenie, dzieje i tradycję. Uczy się doceniać to, co otrzymał, jako znak obecności Boga, wie bowiem, że wiara nie należy do niego, lecz dostał ją darmowo z Tradycji Kościoła, dzięki świadectwu, katechezie i wielkoduszności wielu ludzi – podkreślił Ojciec Święty.

Reklama

Jako człowiek wierzący „teolog jest kimś, kto doświadczył Jezusa Chrystusa i odkrył, że bez Niego nie może już żyć” – tłumaczył dalej Franciszek. Wyjaśnił, że teolog wie, iż Bóg uobecnia się jako słowo, milczenie, rana, uzdrowienie, jako śmierć i zmartwychwstanie. Teolog to ten, kto wie, że jego życie jest naznaczone tym śladem i znakiem, który pozostaje otwarty na głód, niepokój, ciekawość i życie, kto wie, że nie może żyć bez przedmiotu/podmiotu swej miłości i poświęca swe życie, aby móc dzielić je ze swymi braćmi.

I wreszcie teolog jako prorok oznacza podejmowanie trudnych wyzwań współczesności. „Obecny kryzys polega na niezdolności wielu osób uwierzenia w cokolwiek poza sobą samym, a sumienie indywidualne stało się miarą wszystkich rzeczy” – ostrzegł papież. Dodał, że wywołuje to cały proces wyobcowania ze względu na brak poczucia przeszłości i tym samym przyszłości. Dlatego teolog jest prorokiem, gdyż ożywia świadomość przeszłości i wezwanie pochodzące z przyszłości. Jest kimś zdolnym do odrzucenia wszelkiej formy wyobcowania, czuje bowiem i rozważa rzekę Tradycji, jaką otrzymał od Kościoła oraz nadzieję, do której zostaliśmy powołani.

„Teologia jest świętością myśli i modlącym się blaskiem, przede wszystkim zaś pokorą, która pozwala nam ułożyć nasze serce i nasze myśli zgodnie z «Bogiem, który zawsze jest największy” – powiedział na zakończenie swego orędzia Franciszek. I dodał: „Nie bójmy się uklęknąć przed ołtarzem refleksji i czynić to «z radością i nadzieją, smutkiem i lękiem ludzi naszych czasów»”.

2015-09-04 15:11

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież przeciwny legalizacji miękkich narkotyków

[ TEMATY ]

papież

Franciszek

GRZEGORZ GAŁĄZKA

Sprzeciw wobec legalizacji miękkich narkotyków wyraził papież Franciszek, przyjmując w Watykanie uczestników 31. konferencji IDEC, która odbywała się w Rzymie w dniach 17-19 czerwca. Doroczna International Drug Enforcement Conference jest forum wymiany doświadczeń osób odpowiedzialnych w poszczególnych państwach za zwalczanie przestępczości narkotykowej i ma na celu koordynację działań w tym zakresie na szczeblu międzynarodowym.

Wskazując na coraz większe rozmiary plagi narkomanii, którą wspiera „pożałowania godny handel, przekraczający granice państw i kontynentów”, Ojciec Święty podkreślił, że „narkotyków nie zwalcza się narkotykami”. Narkotyki są złem, a wobec zła „nie może być mowy o ustępstwach czy kompromisach”. Dlatego chęć zmniejszenia szkód przez zgodę na zażywanie środków psychotropowych przez osoby uzależnione od narkotyków, nie rozwiązuje problemu.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Piotr Pawlukiewicz: Bóg nie może się na Ciebie doczekać!

2024-03-27 07:20

[ TEMATY ]

ks. Piotr Pawlukiewicz

B.M. Sztajner/Niedziela

ks. Piotr Pawlukiewicz (1960 – 2020) wygłosił tysiące kazań

ks. Piotr Pawlukiewicz (1960 – 2020) wygłosił tysiące kazań

Pomyślałem sobie: „Boże, ta babcia nawet jeszcze Komunii Świętej nie przyjęła, a już się w niej wyzwalają czyny miłości. Jaka ta miłość jest niecierpliwa! Jak się nie może doczekać!”. Tak samo nie może się doczekać Bóg. Na ciebie.

Jeszcze jeden fragment Ewangelii. Pozornie też wam znany, ale czy na pewno? „Pewien człowiek miał dwóch synów. Młodszy z nich rzekł do ojca: «Ojcze, daj mi część majątku, która na mnie przypada». Podzielił więc majątek między nich. Niedługo potem młodszy syn, zabrawszy wszystko, odjechał w dalekie strony i tam roztrwonił swój majątek, żyjąc rozrzutnie. A gdy wszystko wydał, nastał ciężki głód w owej krainie i on sam zaczął cierpieć niedostatek. Poszedł i przystał do jednego z obywateli owej krainy, a ten posłał go na swoje pola, żeby pasł świnie. Pragnął on napełnić swój żołądek strąkami, którymi żywiły się świnie, lecz nikt mu ich nie dawał. Wtedy zastanowił się i rzekł: Iluż to najemników mojego ojca ma pod dostatkiem chleba, a ja tu z głodu ginę. Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie; już nie jestem godzien nazywać się twoim synem: uczyń mię choćby jednym z najemników. Wybrał się więc i poszedł do swojego ojca. A gdy był jeszcze daleko, ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko; wybiegł naprzeciw niego, rzucił mu się na szyję i ucałował go. A syn rzekł do niego: «Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie, już nie jestem godzien nazywać się twoim synem». Lecz ojciec rzekł do swoich sług: «Przynieście szybko najlepszą szatę i ubierzcie go; dajcie mu też pierścień na rękę i sandały na nogi! Przyprowadźcie utuczone cielę i zabijcie: będziemy ucztować i bawić się, ponieważ ten mój syn był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się». I zaczęli się bawić. Tymczasem starszy jego syn przebywał na polu. Gdy wracał i był blisko domu, usłyszał muzykę i tańce. Przywołał jednego ze sług i pytał go, co to ma znaczyć. Ten mu rzekł: «Twój brat powrócił, a ojciec twój kazał zabić utuczone cielę, ponieważ odzyskał go zdrowego ». Na to rozgniewał się i nie chciał wejść; wtedy ojciec jego wyszedł i tłumaczył mu. Lecz on odpowiedział ojcu: «Oto tyle lat ci służę i nigdy nie przekroczyłem twojego rozkazu; ale mnie nie dałeś nigdy koźlęcia, żebym się zabawił z przyjaciółmi. Skoro jednak wrócił ten syn twój, który roztrwonił twój majątek z nierządnicami, kazałeś zabić dla niego utuczone cielę». Lecz on mu odpowiedział: «Moje dziecko, ty zawsze jesteś przy mnie i wszystko moje do ciebie należy. A trzeba się weselić i cieszyć z tego, że ten brat twój był umarły, a znów ożył, zaginął, a odnalazł się»”*.

CZYTAJ DALEJ

Wielkopostna droga bezdomnych z okolic Watykanu

2024-03-27 17:23

[ TEMATY ]

Droga Krzyżowa

Adobe.Stock

Z misją zaniesienia nie tylko wsparcia materialnego, ale i Słowa Bożego wyszły do bezdomnych mieszkających w okolicach Placu św. Piotra siostry klaretynki. Z przesłaniem zapowiadającym radość Wielkanocy wyruszyły w miejsca, gdzie ludzie wielu narodowości żyją często na kartonach, pozbawieni jakiejkolwiek nadziei. Na progu Wielkiego Tygodnia misjonarki zorganizowały dla ubogich, bezdomnych i samotnych nabożeństwo pokutne, z możliwością przystąpienia do spowiedzi.

Nabożeństwo pokutne odbyło się pod Kolumnadą Berniniego, która dla wielu od lat stanowi jedyny dach nad głową.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję