Na forum Sejmu - Sojusz Lewicy Demokratycznej odmówił uznania
organizacji "Wolność i Niezawisłość" za organizację patriotyczną,
walczącą o prawa człowieka i suwerenność Polski z sowieckim okupantem
i jego polskimi kolaborantami.
Zrzeszenie "Wolność i Niezawisłość" (właściwa nazwa:
Ruch Oporu bez Wojny i Dywersji "Wolność i Niezawisłość") powstało
we wrześniu 1945 r., po rozwiązaniu Delegatury Sił Zbrojnych na Kraj.
Przejęło większość kadr i struktur Armii Krajowej. Rezygnując z walki
zbrojnej - podjęło próbę przekształcenia dotychczasowej konspiracji
wojskowej w ruch społeczno-polityczny, przeciwstawiający się brutalnemu
niszczeniu praw obywatela przez komunistów, domagający się wolności
i suwerenności Polski, żądający wolnych wyborów, zaprzestania grabieży
Polaków przez reżim komunistyczny oraz przywrócenia wolności prasy.
Zrzeszenie "Wolność i Niezawisłość" przeciwstawiało się tzw. nacjonalizacji,
czyli bezprawnemu upaństwowieniu - bez żadnych odszkodowań - własności
prywatnej. Przypomnijmy, że to "upaństwowienie", ta "nacjonalizacja"
właśnie zniszczyła polski przemysł, polskie rolnictwo i polską gospodarkę.
Uczyniła z Polski sowiecki folwark.
Na przełomie lat 1945/46 Zrzeszenie "Wolność i Niezawisłość"
liczyło ok. 30 tys. kadrowych działaczy. Poddane zostało bezprzykładnej
represji ze strony komunistycznej bezpieki, gdyż domagało się prawa,
prawdy i sprawiedliwości - w ramach wolnej od komunizmu Polski.
Jednym z ważniejszych osiągnięć "WiN" na polu międzynarodowym
było przesłanie do Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych "
Memoriału", wszechstronnie i wyczerpująco informującego całą społeczność
międzynarodową o sowieckiej okupacji Polski i roli w tej okupacji
polskich komunistów. Dzięki temu "Memoriałowi" ONZ już nigdy nie
może powiedzieć, że o sowieckiej okupacji Polski nie wiedziała!
Dlaczego Sojusz Lewicy Demokratycznej - wbrew oczywistym
faktom - nie chce dziś uznać "WiN" za organizację walczącą o suwerenność
Polski?
Odpowiedź jest prosta: w szeregach członków i zwolenników
Sojuszu Lewicy Demokratycznej, na odpowiedzialnych funkcjach, pracuje
jeszcze dziś wiele osób, którym "nogi wyrastają" z kręgów kolaborantów,
współpacującyh ściśle z sowieckim okupantem. Widocznie na tych ludziach
bardziej zależy Sojuszowi Lewicy Demokratycznej, niż na prawdzie.
Widocznie też ci ludzie cenniejsi są dla Sojuszu Lewicy Demokratycznej,
niż patrioci z "Wolności i Niezawisłości".
Trzeba z tego faktu wyciągnąć wnioski, zwłaszcza przed
wyborami.
Czego spodziewać się po ewentualnych rządach SLD, który
tak gardzi polskim patriotyzmem, polską walką o suwerenność?...
Poseł AWS-ZCh-N Stefan Niesiołowski, komentując haniebne
stanowisko SLD w tej sprawie, przestrzegał opinię publiczną przed
konsekwencjami ewentualnych rządów SLD. Jest to przestroga o wielkiej
wadze i znaczeniu: czego dobrego spodziewać się po rządach ludzi,
którzy gardzą i prawdą historyczną i suwerennością Polski?...
Można się po nich spodziewać tylko tego, że w "demokratycznym
wystroju" legalizować będą dawne pomysły komunistów: czyż prezydent
Kwaśniewski nie zapowiedział już, że nie zgodzi się na zwrot mienia
okradzionym Polakom?...
Pomóż w rozwoju naszego portalu