"Módlmy się, drodzy bracia i siostry, o rychłą beatyfikację
sługi Bożego Stefana Kardynała Wyszyńskiego - Prymasa Tysiąclecia"
- tymi słowami ks. kan. Stanisław Skordecki, rozpoczynając Mszę św.
koncelebrowaną, w której uczestniczyli: proboszcz parafii - ks. Andrzej
Lemieszko, ks. prał. Jan Abramski, ks. Jan Chmiel TCh, zainaugurował
Rok Prymasowski w Choszcznie.
Do tej uroczystości parafia przygotowywała się przez
cykl katechez wieczornych, poświęconych osobie Księdza Prymasa i
jego pasterskiemu nauczaniu. Młodzież z Zespołu Szkół w Choszcznie,
pod opieką katechetki Katarzyny Piotrowiak-Tyc oraz przy współpracy
historyka Grzegorza Brzustowicza i plastyka Edmunda Pokornieckiego,
przygotowała wystawę poświęconą Prymasowi Tysiąclecia. Nad głównym
wejściem do kościoła, obok konturów twarzy Prymasa, umieszczono hasło
szczególnego zawierzenia Matce Bożej: "Wszystko postawiłem na Maryję"
. Na ścianie plebanii zawisł inny znamienny cytat Sługi Bożego "Bardziej
kocham ojczyznę niż własne serce". Te elementy pozostaną przez cały
rok widocznym znakiem, poświęconym pamięci kard. Stefana Wyszyńskiego.
Proboszcz ks. Andrzej Lemieszko, witając w parafii ks. kan. S. Skorodeckiego,
naocznego świadka uwięzienia Księdza Prymasa, przytoczył fragment
z Zapisków więziennych, mówiący o pierwszym spotkaniu obu kapłanów
w miejscu odosobnienia: "Proszę, by Ksiądz nie uważał się za kapelana...
Chcę widzieć w Księdzu tylko współbrata więźnia, jak i ja jestem
więźniem. A resztę czas wyjaśni".
W czasie homilii ks. S. Skorodecki, przytaczając poszczególne
fakty z życia Księdza Prymasa, zaznaczył ich ścisły związek z Matką
Bożą, a także szczególne zawierzenie swojego życia i życia całego
narodu Maryi. Szczególne oddanie Matce Boga pozwoliło Księdzu Prymasowi
przezwyciężyć wszelkie trudności i uciemiężenia, związane z jego
3-letnim okresem internowania, a ta postawa zaowocowała w Stoczku
Warmińskim 8 grudnia 1953 r., kiedy to uwięziony Prymas dokonał duchowego
aktu zawierzenia swojego losu Matce Bożej. Modlitwa różańcowa, która
każdego dnia towarzyszyła ich więziennej doli, w ostateczności doprowadziła
do uwolnienia kard. S. Wyszyńskiego w miesiącu szczególnie poświęconym
Matce Bożej Różańcowej - w październiku 1956 r.
Po Mszy św., w wygłoszonym słowie, skierowanym do licznie
zgromadzonych parafian, wśród których byli przedstawiciele wojska,
nauczyciele, grupa młodzieży, Ksiądz Kanonik opowiedział bliżej o
warunkach, jakie panowały w miejscu internowania Księdza Prymasa,
o jego stosunku do władz, a nade wszystko o głębokim życiu modlitewnym
Prymasa Tysiąclecia, w którym ks. S. Skorodecki z pokorą uczestniczył.
Ks. proboszcz Andrzej Lemieszko dodał natomiast, że w sposób przedziwny
spełniają się teraz w całej naszej Ojczyźnie słowa kard. S. Wyszyńskiego: "
Kiedyś mnie zabraknie, ale wy przypomnicie sobie o mnie". "Ta pamięć
o Prymasie Tysiąclecia, nie koronowanym królu Polski , w narodzie
nie zginęła i nie zginie, a wyrazem tego są wydarzenia, w których
obecnie uczestniczymy" - powiedział Ksiądz Proboszcz.
Ks. S. Skorodecki otworzył wystawę poświęconą pamięci
sługi Bożego Księdza Prymasa. Każdy mógł w spokoju obejrzeć stare
zdjęcia, wycinki z gazet, albumy, które pokazywały drogę życiową
kard. S. Wyszyńskiego od dzieciństwa aż do śmierci. Komentarzem zamykającym
całość były autentyczne słowa Prymasa, wygłaszane podczas różnych
uroczystości kościelnych, nagrane na taśmy magnetofonowe.
Każdy chciał otrzymać podpis ks. kan. S. Skorodeckiego
jako pamiątkę tego wydarzenia, wielu chciało uwiecznić tę chwilę
na fotografii. Wśród nich była osoba, której matka działała w grupie,
jaką opiekował się w Ropczycach ks. Stanisław, tuż przed swoim aresztowaniem.
Ksiądz Proboszcz dziękując w szczególności ks. kan. Stanisławowi
Skorodeckiemu i wszystkim zebranym powiedział, że należy pamięć o
Prymasie Tysiąclecia przekazywać młodemu pokoleniu, dlatego młodzież
w ramach katechez przez najbliższy czas będzie zwiedzać wystawę i
wsłuchiwać się w autentyczny głos Księdza Prymasa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu