Bóg każdego z nas nawołuje do poświęcenia, do wyrzeczeń, co
widać w wielu postawach starotestamentalnych. Temat ten znajduje
swoje miejsce także, a może szczególnie, w dziele Jezusa Chrystusa.
Problem na nowo podjęty jest nam czasowo bliższy w opisach życia
i działalności Jezusa oraz pierwotnej gminy chrześcijańskiej.
W tym artykule pragnę podjąć temat trzeźwości zapisany
na kartach Nowego Testamentu, na kartach Objawienia się Boga w Jezusie
Chrystusie - Swoim Synu.
Mówiąc o trzeźwości w Nowym Testamencie należałoby zacząć
od analizy słowa trzeźwość. Greckie słowo nepho oznacza powszechny
i ogólnie znany stan umiarkowanego spożycia wina. Jest tak ze względu
na klimat śródziemnomorski i na użyteczność wina do posiłków.
Wino w wypowiedziach biblijnych nie może być traktowane
jako synonim wszystkich dzisiejszych napojów alkoholowych. Proces
powstawania wina i sycery był nieco inny jak dzisiejszy sposób produkcji
alkoholu, gdyż w czasach nowotestamentalnych nie używano do ich produkcji
cukru czy gotowanego spirytusu. Wino zasadniczo zawsze spożywano
z dodatkiem wody. Czasy Chrystusowe to także okres tzw. gradacji
win (po mocniejszych używano słabszych unikając przez to upijania
się).
W Nowym Testamencie spotykamy szereg pozytywnych wypowiedzi
na temat wina. Znaleźć można słowa o użyteczności leczniczej wina,
o czym czytamy w przypowieści o dobrym Samarytaninie, gdzie dla zalania
ran człowieka poturbowanego użyte są oliwa i wino. Także Cud w Kanie
Galilejskiej, czyli Jezusowa przemiana wody w wino (J 2, 1-10), gdzie
doczytujemy się zapowiedzi Eucharystycznej. Wino z Kany to zapowiedź
niezwykłego wesela mesjańskiego między Chrystusem a odkupioną ludzkością.
Rzeczywistość, która bez Jezusa była tylko wodą, dzięki niemu stała
się winem.
Z punktu biblijnego, wina samego w sobie nie należy traktować
jako coś złego. Wino w Nowym Testamencie, to jak już wcześniej w
Starym Testamencie, znak dobrobytu. Jednak tylko, gdy jest stosowane
wraz z umiarem jest pomocą w życiu i zdrowiu człowieka.
Jednak nie brakuje w tekście nowotestamentalnym nakazów
wprost mówiących o potrzebie całkowitej abstynencji.
Abstynencja jest potrzebna z dwóch powodów:
- po pierwsze, aby uniknąć zgorszenia słabszych w wierze,
- po wtóre, abstynencja jest konieczna, gdy ktoś używa
wina, choć nie jest przekonany w sumieniu co do godziwości takiego
postępowania.
Św. Paweł trafnie wskazuje nam zło moralne, jakie wypływa
z nadużywania wina. Doskonałym przykładem tego mogą być słowa:
Czyż nie wiecie, że niesprawiedliwi
nie posiądą królestwa Bożego?
Nie łudźcie się!
Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy (...)
Ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy
Nie odziedziczą królestwa Bożego (Kor 6, 9-10).
Ten katalog występków znajduje się także w Liście do
Rzymian. Tu autor dodaje, że "ci, którzy się takich czynów dopuszczają,
winni są śmierci" (1, 3). Widzimy więc, że św. Paweł ostro występuje
przeciwko pijaństwu.
Do abstynencji wezwani są na kartach Nowego Testamentu
także i wszyscy ci, którzy podobnie jak Jan Chrzciciel (Łk 7, 31-35)
wezwani są do funkcji prorockiej. Ich zadaniem jest przygotować drogi
Panu. Oni to mają stać się znakiem lepszej rzeczywistości.
Podsumowując rozważania na temat postrzegania alkoholu
i abstynencji w Nowym Testamencie możemy odważnie powiedzieć, że
umiarkowane spożywanie napojów alkoholowych, zgodnie z rozumną i
wolną wolą nie jest sprzeczne z naturą człowieka i wolą Boga. Jednak
Bóg w każdym z nas widzi Swoje dziecko, widzi tego, który poprzez
własne życie winien dawać świadectwo Dziecięctwa Bożego. Rezygnacja
z napoi alkoholowych, czyli abstynencja czasowa lub trwała, podejmowana
z różnych motywów, a w szczególności z pobudek religijnych, moralnych
i społecznych, jest wielkim dobrem dla jedności i najskuteczniejszym
wsparciem bliźnich na drodze do trzeźwości.
Pomóż w rozwoju naszego portalu