Szanowna Redakcjo,
Jestem wieloletnią czytelniczką Niedzieli. Dzięki jej ubogacającym treściom o wielorakiej tematyce, czerpię siłę na cały kolejny tydzień. Mimo, że jestem już wiekową osobą, nie mogę obojętnie
przejść obok pewnych nagannych według mnie zjawisk.
Moja formacja duchowa odbywała się przed wojną na Kresach Wschodnich w Pińsku. Biskupi: Łoziński, Bukraba, Niemira z całym duchowieństwem - byli sternikami rodzin rzymskokatolickich.
Mimo przeżytych dramatów wojny na tych terenach, jestem wciąż wrażliwa na szacunek dla sacrum podczas wzniosłych kościelnych uroczystości. Nie mogę obojętnie przejść obok umieszczonego w Niedzieli
Łódzkiej zdjęcia z uroczystości odpustowej w jednej z parafii. Kapłan pod baldachimem niesie monstrancję z Hostią - Ciałem Pana Jezusa, a w tle wierni
(nie inwalidzi!) stoją wyprostowani, jak bierni kibice na występach. Gdzie chwała, cześć i uwielbienie? Kto nie nauczył tych ludzi, aby przynajmniej przyklęknąć z szacunkiem? Nie
mogę pogodzić się z taką postawą obojętności wobec Najświętszego Sakramentu.
A może ja już nie umiem żyć w środowisku, które mieni się wspólnotą Kościoła? Może nie powinnam takich tematów poruszać? Ciężko żyć ze świadomością takich postaw.
Z poważaniem J. B. (imię i nazwisko znane redakcji)
Szanowna Pani,
Zdecydowaliśmy się opublikować Pani list, ponieważ dotyka on ważnego i aktualnego problemu. Co do wspomnianego zdjęcia, mamy nadzieję, że to tylko "nieszczęśliwe" ujęcie fotografa sprawiło,
że można było odnieść wrażenie braku szacunku ze strony wiernych wobec Najświętszego Sakramentu. Bardzo dziękujemy, że zechciała nam Pani zwrócić uwagę na ten ważny szczegół. Faktem jednak
jest, że ze świadomym lub nieświadomym lekceważeniem sacrum rzeczywiście spotykamy się coraz częściej. Co na ten temat sadzą inni nasi Czytelnicy?
Pomóż w rozwoju naszego portalu