Dobrze, Panie, żeś mnie upokorzył… dobrze, abym doskonalej wierzył, ufał, miłował…
Z „Wyboru pism” ks. Jana Balickiego
Bł. ks. Jan Balicki jest związany z naszą diecezją, zwłaszcza z miejscowością Świlcza, w której przez ponad 10 lat miał dom rodzinny. Parafianie w Świlczy często
modlą się przez przyczynę Błogosławionego, a 1 kwietnia tego roku rozpoczęli nawet roczną nowennę ku czci bł. ks. Jana Balickiego z prośbami o jego rychłą kanonizację,
pogłębienie kultu na rzeszowskiej ziemi oraz o wstawiennictwo Świętego za rodzinną wsią.
Stopy bł. Jana chodziły po naszych drogach, wzrok swój kierował ku naszym ogrodom. Tu stoją mocno sfatygowane upływem czasu domy, w których mieszkał: budka strażnika przy obecnym przystanku
kolejowym - dom rodzinny, przy którym ojciec, kolejarz pełnił codzienną służbę oraz plebania - miejsce gdzie spędzał wakacje już jako kleryk przemyskiego seminarium.
Wiele już powstało biografii ks. Jana Balickiego napisanych przede wszystkim przez księży z Przemyśla - miasta, w którym błogosławiony spędził całe swe dorosłe życie. Zasadne
i potrzebne wydaje się przypomnienie sylwetki ks. Jana - w kontekście jego związków ze Świlczą.
Galicyjskie czasy
Aby poznać i zrozumieć życie człowieka, trzeba zrozumieć czasy, w których żył. Mówiąc o wczesnym okresie życia i działalności ks. Jana Balickiego, kiedy zaznaczały
się mocno jego związki ze Świlczą (do 1914 r.), mamy przede wszystkim na myśli rzeczywistość zaboru austriackiego w jego końcowej formie - autonomii galicyjskiej (1866-1918 r.).
To wszystko zaś ogarniał populistyczny nurt związany z osobą „dobrego cesarza” Franciszka Józefa Habsburga, którego długie panowanie (1848-1916 r.) dawało poczucie stabilizacji.
Zewnętrznym wyrazem kultu cesarza był, popularny w wielu polskich domach, portret starego władcy w mundurze i z charakterystycznymi bokobrodami. Za przykład
obrazujący nastroje społeczne Rzeszowa i okolicznych wsi może posłużyć fakt przejazdu cesarza przez Rzeszów we wrześniu 1886 r. Młody Jan Balicki wraz z uczniami
gimnazjum miał witać na rzeszowskim dworcu przejeżdżającego monarchę. Prasa rzeszowska opisała wyjazd z Rzeszowa cesarza Franciszka Józefa i arcyksięcia Rudolfa.
Czasy nie były łatwe. Polska od 100 lat leżała rozgrabiona między trzech zaborców. Liczne zrywy narodowo-wyzwoleńcze zostały krwawo stłumione przez przeważające siły ciemiężycieli. Polacy pod trzema
zaborami jedyny ratunek dla narodu widzieli w pracy społecznej dla dobra ekonomicznego i kulturalnego kraju, odzyskanie niepodległości zostawiając na czas bardziej odpowiedni. Najlepsze
warunki rozwoju politycznego i kulturalnego istniały w zacofanej gospodarczo Galicji.
Jan Balicki
Jan Wojciech Balicki przyszedł na świat 25 stycznia 1869 r. w Staromieściu. Był szóstym w kolejności dzieckiem Nicetasa Balickiego, zwanego potocznie Mikołajem i jego
żony Katarzyny z Seterlaków. Miał trzech braci: Izydora (ur. w 1852 r.), Karola (ur. w 1860 r.), Józefa (ur. w 1863 r.) i trzy siostry:
bliźniaczki Antoninę i Rozalię (ur. w 1865 r.) oraz Karolinę (ur. w 1871 r.). Ojciec, były podoficer armii austriackiej, pracujący jako strażnik kolejowy był
obrządku greckokatolickiego. Baliccy święta w domu obchodzili w dwóch obrządkach, jednakże ojciec chodził do kościoła, a nie do cerkwi i synowie, mimo iż według
zwyczaju powinni przyjąć chrzest w obrządku ojca, ochrzczeni zostali w rzymskokatolickim.
Jak to zwykle w kolejarskich rodzinach bywało, nie mieli stałego domu, przenosząc się na kolejne placówki, gdzie Nicetas pełnił służbę. W latach 60. i 70. XIX w. ojciec
znalazł posadę, a rodzina dom w budce kolejowej między Rzeszowem a Staromieściem, gdzie urodził się Jan i trzy jego siostry. Niestety, budka w Staromieściu
nie ostała się do naszych czasów, rozebrano ją w 1921 r. Ze Staromieścia Jan Balicki uczęszczał od 1876 r. do szkoły ćwiczeń przy seminarium nauczycielskim męskim (odpowiednik
dzisiejszej szkoły podstawowej) w Rzeszowie. W roku 1880 rozpoczął naukę w rzeszowskim Gimnazjum im. ks. Stanisława Konarskiego. Gdy był w drugiej klasie gimnazjum,
w roku szkolnym 1881/82, rodzina przeniosła się na placówkę do Świlczy, zajmując nieco przestronniejszą budkę kolejową.
Pomóż w rozwoju naszego portalu