Reklama

Wieże Trójcowa biją na alarm

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z ks. Pawłem Bandurskim - proboszczem polskiej misji pw. Świętej Trójcy w Chicago, rozmawia Anna Małgorzata Klaczak

Anna Małgorzata Klaczak: - Od kiedy na wieżach polskiego kościoła Świętej Trójcy w Chicago bije dzwon na alarm?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ks. Paweł Bandurski: - No właśnie… Zacznę od początku. Kiedy przyszedłem do Świętej Trójcy ponad rok temu, odchodzący proboszcz ks. Władysław Golwin wspomniał mi, że trzeba remontować dach. Po przeprowadzeniu ekspertyzy przez specjalistów stwierdzono, że dach jest w bardzo złym stanie. Żeby nie uszkodzić wnętrza kościoła, obrazów znajdujących się na sklepieniu, musieliśmy podjąć się natychmiastowego remontu dachu. Kiedy rozpoczęliśmy remont, doszliśmy do wież i okazało się, że są one w stanie krytycznym. Metalowe belki konstrukcyjne są przerdzewiale. W związku z tym cała konstrukcja wież nie bardzo ma się na czym trzymać. Stwierdzono, że podczas wcześniejszych remontów w miejscach pęknięć położono tylko specjalny materiał zakrywający te pęknięcia, natomiast nic nie było naprawione. Dolna konstrukcja metalowa wież była przez cały czas odkryta i wystawiona na niszczące działanie warunków atmosferycznych, co tylko przyspieszyło proces rdzewienia. Górna część wież - dolna część jest w dobrym stanie - zaczęła się powoli osuwać. Wieże są więc zagrożone od drugiego segmentu.
Dzięki Bogu, że sprawa wież pojawiła się w związku z remontem kościoła... Gdybyśmy go nie podjęli, wieżom w niedługiej przyszłości groziłby rozpad.

- Jakie kroki zostały podjęte, po tym jak okazało się, że wieże są w stanie rozpadu?

- Podjęliśmy bardzo szybko prace zabezpieczające. Przed kilkoma tygodniami zabezpieczyliśmy wieże wokoło, chroniąc przechodniów przed oderwaniem się jakieś części. W każdej górnej części wież zostały założone metalowe dźwigary, a wieże zostały opasane metalowymi linami. Trzeba rozebrać je w górnej części (mniej więcej do górnych okien), położyć nową konstrukcję metalową i na nowo odbudować.
Prawdopodobnie na wiosnę, a może nawet jeszcze w tym roku, uda się nam rozpocząć remont dwóch wież kościoła. Chcę przypomnieć, że budowa świątyni Świętej Trójcy rozpoczęła się w 1905 r., a już w 1906 r. świątynia była konsekrowana. Kościół ten ma już 100 lat, wymaga zatem gruntownej naprawy i remontu. Trójcowo jest drugą co do starszeństwa parafią i kościołem polonijnym w Chicago (pierwszym kościołem polonijnym jest św. Stanisław Kostka). Kościół na Trójcowie zbudowali pierwsi polscy emigranci, którzy przyjeżdżając do tego kraju chcieli się najpierw zatroszczyć o rozwój duchowy. W 1873 r. wzniesiono na miejscu obecnej świątyni pierwszy drewniany kościół już pod wezwaniem Świętej Trójcy, a potem odnawiano go i przebudowywano wraz z rozwojem parafii. W 1989 r. założono nowe kopuły na wieżach kościoła na miejsce dawnych, usuniętych przed laty.

Reklama

- Księże Proboszczu, jakiej potrzebujecie pomocy w związku z ratowaniem wież i remontem świątyni? Jak Polacy w Chicago mogą pomóc, by nie umilkło bicie dzwonów z wież kościoła Świętej Trójcy?

- Proszę przede wszystkim o modlitwę. To pierwsza i najważniejsza sprawa, żeby prosić Pana Boga w intencjach, które leżą nam na sercu. No, ale wiadomo, że bez funduszy nie jesteśmy w stanie nic zdziałać. Jeśli chodzi o koszty remontu kościoła i ratowanie rozpadających się wież, są to ogromne wydatki. Na sam remont, wymianę dachu, potrzeba pół miliona dolarów. A teraz dochodzi jeszcze koszt ratowania wież. Trudno mi teraz powiedzieć, jaki będzie kosztorys remontu wież, bo wycenę mam otrzymać w najbliższych dniach. Z całą pewnością sumy są ogromne. Do tej pory w obrębie parafii zebraliśmy 200 tys. dolarów, a to wciąż za mało…
Dlatego zwracam się z wielkim apelem do Polaków w Chicago o pomoc, żebyśmy mogli wspólnie odrestaurować Trójcowo, nadać mu dawną świetność. Ten kościół jest nasiąknięty polską tradycją, jest dla ludzi bardzo ważnym miejscem. On stał się dla Polaków symbolem, to nasze dziedzictwo duchowe i materialne. Jestem zawsze ogromnie wzruszony, jak jadę autostradą 90 i 94, a tuż przy zjeździe na Division, obok Downtown, wyłania się w całej okazałości polski kościół, wpisany w architekturę nowoczesnego, wielkiego miasta, jakim jest Chicago. Jeszcze 15 lat temu nadawał się do zamknięcia dlatego, że nie było w nim ludzi. Gdy przyszli księża Chrystusowcy, kardynał Józef Bernardin zgodził się na nowo otworzyć kościół, powierzył go Chrystusowcom i ustanowił Trójcowo misją dla Polaków. Teraz na Trójcowie mamy tłumy. W 2000 r. kościół Świętej Trójcy był kościołem jubileuszowym. Założono wtedy nowe drzwi, autorstwa znanego polskiego artysty Kenara. Co tu dużo mówić, to miejsce jest polską perłą!

- Jakie jest Księdza Proboszcza nastawienie do trudnej sytuacji związanej z ratowaniem Trójcowa?

- Jestem pełen ufności i wiary, że opatrzność Boża i wrażliwość ludzka nas nie opuszczą. Jedno jest pewne: musimy to zrobić, nie poddaję tego nawet pod dyskusję. Mocno wierzę w Bożą opiekę w tej trudnej sprawie i dlatego mam nadzieję, że znajdą się środki finansowe. Musimy, tak jak kiedyś, jak ponad 100 lat temu nasi rodacy wzięli odpowiedzialność za zbudowanie tego kościoła, tak teraz my, współcześni Polacy, musimy wziąć odpowiedzialność za jego remont, za jego uratowanie.

- Za trzy lata przypada jubileusz stulecia Trójcowa. Jak się przygotowujecie na to bardzo ważne wydarzenie?

- Rozpoczęliśmy trzyletnie przygotowania do uczczenia 100-letniej rocznicy konsekracji kościoła Świętej Trójcy. Te trzy lata chcemy poświęcić poszczególnym osobom Trójcy Świętej. W tym samym czasie pragniemy pogłębić naszą duchowość eucharystyczną. W każdy piątek jest prowadzona adoracja Najświętszego Sakramentu od godziny 15.00 do 19.30. W każdą środę odprawiamy nabożeństwo do Matki Bożej Nieustającej Pomocy. W piątki jest wieczorna Msza św. i katechezy, którymi chcemy pogłębić nasze relacje z Panem Jezusem. W pierwsze soboty miesiąca będą nabożeństwa fatimskie o 18.30. Od października chcemy także ruszyć z audycją radiową. Wszystko po to, by zająć się nie tylko zewnętrzną sprawą, jaką jest ratowanie kościoła, jako świątyni i zabytku, ale kondycją duchową, religijną ludzi. Nie chcemy, aby ktokolwiek z rodaków, z parafian się zagubił. Wiadomo, że emigracja jest trudnym doświadczeniem i bardzo łatwo w warunkach wykorzenienia stracić właściwą drogę. Dlatego tak nam zależy, żeby Polacy odnaleźli tutaj kawałek domu, kawałek ojczyzny. Gdzie, jak nie tu, mogą się odnaleźć i wyrażać swoje uczucia religijne w języku, który jest im tak drogi.

- Dziękuję Księdzu Proboszczowi za rozmowę.

Adres Trójcowa: Misjia Polska, kościół Świętej Trójcy, 1118 N. Noble Str., Chicago, IL 60622

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kustosz sanktuarium św. Andrzeja Boboli: ten męczennik może nam wiele wymodlić

2024-03-22 18:36

[ TEMATY ]

Warszawa

sanktuarium

św. Andrzej Bobola

polona.pl

Kustosz narodowego sanktuarium św. Andrzej Boboli jezuita o. Waldemar Borzyszkowski zauważa od lat wzmożenie kultu męczennika. Teraz, kiedy wolność Polski jest zagrożenia, szczególnie warto modlić się za jego wstawiennictwem - zaznacza w rozmowie z KAI. W dniach 16-24 marca odbywa się ogólnonarodowa nowenna o pokój, pojednanie narodowe i ochronę życia za wstawiennictwem św. Andrzeja Boboli i bł. Jerzego Popiełuszki.

Joanna Operacz (KAI): Czy w sanktuarium św. Andrzeja Boboli widać, że ten XVII-wieczny męczennik jest popularnym świętym? Czy jest bliski ludziom?

CZYTAJ DALEJ

„Każdy próg ghetta będzie twierdzą” – 81 lat temu wybuchło powstanie w getcie warszawskim

2024-04-19 07:33

[ TEMATY ]

powstanie w getcie

domena publiczna Yad Vashem, IPN, ZIH

19 kwietnia 1943 r., w getcie warszawskim rozpoczęło się powstanie, które przeszło do historii jako największy akt zbrojnego sprzeciwu wobec Holokaustu. Kronikarz getta Emanuel Ringelblum pisał o walce motywowanej honorem, który nakazywał Żydom nie dać się „prowadzić bezwolnie na rzeź”.

„Była wśród nas wielka radość, wśród żydowskich bojowników. Nagle stał się cud, oto wielcy niemieccy +bohaterowie+ wycofali się w ogromnej panice w obliczu żydowskich granatów i bomb” – zeznawała podczas słynnego procesu Adolfa Eichmanna, jednego z architektów Holokaustu, Cywia Lubetkin ps. Celina. W kwietniu 1943 r. należała do dowództwa Żydowskiej Organizacji Bojowej, jednej z dwóch formacji zbrojnych żydowskiego podziemia w getcie. Zrzeszeni w nich konspiratorzy podjęli decyzję o podjęciu walki, której najważniejszym celem miała być „śmierć na własnych warunkach”. Tym samym odrzucili dominujące wcześniej przekonanie, że tylko stosowanie się do poleceń okupantów może uratować choćby część społeczności żydowskiej w okupowanej Polsce. W połowie 1942 r. było już jasne, że założeniem działań III Rzeszy jest doprowadzenie do eksterminacji narodu żydowskiego.

CZYTAJ DALEJ

Książka, która zmienia perspektywę

2024-04-19 09:12

mat. organizatorów

To doskonały podręcznik dla rzeczników prasowych instytucji kościelnych, a zarazem książka, która może zmienić naszą perspektywę oceny wydarzeń, które dzieją się dookoła nas – mówił ks. Rafał Kowalski podczas konferencji poświęconej książce Joaquina Navarro-Vallsa „Moje lata z Janem Pawłem II. Prywatne zapiski rzecznika prasowego Watykanu 1984-2006, zorganizowanej przez Stowarzyszenie na rzecz edukacji i rodziny NURT we Wrocławiu.

Rzecznik metropolity wrocławskiego przytoczył jeden z fragmentów książki, w którym Joaquin Navarro-Valls opisuje wspólną z papieżem wyprawę w góry. Kiedy Jan Paweł II podczas przerwy na odpoczynek zasnął rzecznik Stolicy Apostolskiej miał zapisać: „Patrzę jak spokojnie zasypia powierzając ster Kościoła Bogu”. – My byśmy napisali, że papież śpi. Oni widział coś więcej i dostrzegania tego czegoś więcej możemy się uczyć z tej publikacji – przekonywał ks. Rafał Kowalski.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję