Reklama

Niedziela Misyjna

Kościół woła o misjonarzy (cz. 1)

Niedziela rzeszowska 43/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czad to niewielki kraj w centrum Afryki Pn., leżący na skrzyżowaniu kultur: arabskiej i czarnej Afryki. Rozciąga się ok. 1800 km od krawędzi równikowych lasów do środka Sahary. Nie ma ani infrastruktury, ani zasobów naturalnych. Z powodu suszy, trwającej od lat 70. aż do lat 90., Czad bardzo ucierpiał. 1600 km dzieli Czad od najbliższych portów morskich. Drogi doń wiodą nierzadko przez terytoria nieprzyjaznych sąsiadów, dlatego pomoc dla tego kraju jest bardzo utrudniona. Ludność republiki Czadu liczy zaledwie 7 mln ludności.
Czadyjski Kościół jest bardzo młody, tworzy go dopiero drugie, trzecie pokolenie chrześcijan. Pierwszy misjonarz przybył tam z Francji dopiero 50 lat temu. W stolicy Czadu - Ndjamenie pracuje ok. 40 księży, z czego tylko 8 tubylców. Pozostali to misjonarze z kilkunastu krajów świata, w tym 7 z Polski. Pracuje tam również 9 polskich sióstr zakonnych. Więcej Polaków pracuje w pobliskim Kamerunie.
Szacuje się, iż w całym świecie posługuje ok. 2 tys. księży misjonarzy z Polski. Hiszpania ma na misjach 16 tys. misjonarzy.
30 km od Ndjameny pracuje ks. Paweł Pietrusiak, kapłan diecezji rzeszowskiej, pochodzący z parafii Kielanówka. Terytorium, na którym posługuje jest dość specyficzne - w 90% zamieszkałe przez muzułmanów. Wśród 700 tys. mieszkańców stolicy 10% stanowią katolicy. W całym Czadzie zamieszkuje 50% muzułmanów, 30% chrześcijan (w tym ok. 20% czyli 1,5 mln katolików.)
Ks. Paweł Pietrusiak święcenia kapłańskie przyjmował w 1992 r. w nowo utworzonej diecezji rzeszowskiej. Po 2 latach pracy w podrzeszowskim Załężu, został skierowany na studia do Rzymu. Do Rzeszowa wrócił z doktoratem z teologii dogmatycznej. Tu pracował w Wyższym Seminarium Duchownym jako wykładowca i prefekt ds. studiów. Zawsze postrzegał możliwość wyjazdu na misje jako jedną z form realizacji swojego powołania. Wiedział o funkcjonującej od lat 50. w Kościele instytucji „Fidei Donum” (z łac. dar wiary), pozwalającej, aby księża diecezjalni udawali się na kilka lat do pomocy jakiemuś Kościołowi lokalnemu w krajach misyjnych. Ks. Paweł wyjechał latem 2001 r.
„Bardzo się cieszyłem z tej wyprawy ku nieznanej kulturze - wspomina ks. Paweł. - Sama Afryka zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Czad jest jednym z jej najbiedniejszych krajów o klimacie trudnym dla Europejczyka. Najcieplejszymi miesiącami są kwiecień i maj. Wówczas temperatura może dochodzić w cieniu do 48-50oC.
W ciągu roku sięga ok. 30o C Panują tam dwie pory roku: deszczowa i sucha. Deszcz pada ok. 2-3 miesiące: od maja do sierpnia, codziennie po parę godzin, a potem od września do maja panuje ciągła susza”.
Ks. Paweł pracuje nad formacją intelektualną i duchową przyszłych kapłanów. Wyższe Seminarium Duchowne w Czadzie jest jedynym na cały kraj. Istnieje od 1985 r. Pierwotnie formacją zajmowali się francuscy jezuici, a potem przeszła ona w ręce księży czadyjskich, wspomaganych przez kapłanów z zachodu. Aktualnie oprócz ks. Pietrusiaka posługuje w nim francuski ksiądz. W tym roku zostało wyświęconych dwunastu kapłanów na cały kraj, podzielony na siedem diecezji i jedną prefekturę apostolską.

Cdn.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież do młodych: to wy twórzcie przyszłość, razem z Bogiem

2024-04-19 16:20

[ TEMATY ]

młodzi

papież Franciszek

PAP/ETTORE FERRARI

Papież Franciszek

Papież Franciszek

To od was zależy przyszłość i wy macią ją tworzyć. Nie możecie być biernymi widzami - mówił papież na audiencji dla uczniów „szkół pokoju”. Przyznał, że istnieje pokusa, by nie myśleć o jutrze, lecz skupić się wyłącznie na teraźniejszości, a troskę o przyszłość delegować na instytucje lub polityków. Dziś jednak, bardziej niż kiedykolwiek dotąd, potrzeba właśnie brania odpowiedzialności za przyszłość. Potrzebujemy odwagi i kreatywności zbiorowego marzenia - mówił Franciszek.

„Drodzy chłopcy i dziewczęta, drodzy nauczyciele, marzenie to wymaga od nas czujności, a nie snu - mówił papież. - Aby je urzeczywistnić, trzeba pracować, a nie spać, wyruszyć w drogę, a nie siedzieć na kanapie. Musimy dobrze korzystać ze środków, które oferuje informatyka, a nie tracić czas na sieciach społecznościowych. Ale marzenie to urzeczywistnia się również, słuchajcie dobrze, urzeczywistnia się również poprzez modlitwę, czyli razem z Bogiem, a nie jedynie o własnych siłach”.

CZYTAJ DALEJ

Kryzys powołań czy kryzys powołanych?

Tę wspólną troskę o powołania powinno się zacząć nie tylko od tygodniowego szturmowania nieba, ale od systematycznej modlitwy.

Często wspominam pewną rozmowę o powołaniu. W czasach gdy byłem rektorem seminarium, poprosił o nią młody student. Opowiedział mi trochę o sobie, o dobrze zdanej maturze i przypadkowo wybranym kierunku studiów. Zwierzył się jednak z największego pragnienia swojego serca: że głęboko wierzy w Boga, lubi się modlić, że jego największe pasje dotyczą wiary, a do tego wszystkiego nie umie uciec od przekonania, iż powinien zostać księdzem. „Dlaczego więc nie przyjdziesz do seminarium, żeby choć spróbować wejść na drogę powołania?” – zapytałem go trochę zdziwiony. „Bo się boję. Gdyby ksiądz rektor wiedział, jak się mówi u mnie w domu o księżach, jak wielu moich rówieśników śmieje się z kapłaństwa i opowiada mnóstwo złych rzeczy o Kościele, seminariach, zakonach!” – odpowiedział szczerze. Od tamtej rozmowy zastanawiam się czasem, co dzieje się dziś w duszy młodych ludzi odkrywających w sobie powołanie do kapłaństwa czy życia konsekrowanego; z czym muszą się zmierzyć młodzi chłopcy i młode dziewczyny, których Pan Bóg powołuje, zwłaszcza tam, gdzie ziemia dla rozwoju ich powołania jest szczególnie nieprzyjazna. Kiedy w Niedzielę Dobrego Pasterza rozpoczniemy intensywny czas modlitwy o powołania, warto zacząć nie tylko od analiz dotyczących spadku powołań w Polsce, od mniej lub bardziej prawdziwych diagnoz tłumaczących bolesne zjawisko malejącej liczby kapłanów i osób życia konsekrowanego, ale od pytania o moją własną odpowiedzialność za tworzenie przyjaznego środowiska dla wzrostu powołań. Zapomnieliśmy chyba, że ta troska jest wpisana w naturę Kościoła i nie pojawia się tylko wtedy, gdy tych powołań zaczyna brakować. Kościół ma naturę powołaniową, bo jest wspólnotą ludzi powołanych przez Boga, a jednocześnie jego najważniejszym zadaniem jest, w imieniu Chrystusa, powoływać ludzi do pójścia za Bogiem. Ewangelizacja i troska o powołania są dla siebie czymś nieodłącznym, a odpowiedzialność za powołania dotyczy każdego człowieka wierzącego. Myśląc więc o powołaniach, zacznijmy od siebie, od osobistej odpowiedzi na to, jak ja sam buduję klimat dla rozwoju swojego i cudzego powołania. Indywidualna i wspólna troska o powołania nie może wynikać z negatywnych nastawień. Mamy się troszczyć o powołania nie tylko dlatego, że bez nich nie uda nam się dobrze zorganizować Kościoła, ale przede wszystkim z tego powodu, iż każdy człowiek jest powołany przez Boga i potrzebuje naszej pomocy, aby to powołanie rozeznać, mieć odwagę na nie odpowiedzieć i wiernie je zrealizować w życiu.

CZYTAJ DALEJ

Watykan: papież przyjął abp. Urbańczyka

2024-04-20 13:25

[ TEMATY ]

Franciszek

Episkopat News

Ojciec Święty Franciszek przyjął dziś rano na audiencji Jego Ekscelencję ks. abp. Janusza Urbańczyka, arcybiskupa tytularnego Voli, nuncjusza apostolskiego w Zimbabwe, wraz z członkami jego rodziny - poinformowało Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej.

Arcybiskup Janusz Urbańczyk urodził się 19 maja 1967 r. w Kraszewie (Polska). Święcenia kapłańskie przyjął 13 czerwca 1992 r. i jest inkardynowany do diecezji elbląskiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję