Reklama

10 lat KSM

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

1 października 1993 r. abp Stanisław Nowak dekretem erygował Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży Archidiecezji Częstochowskiej. Korzenie KSM sięgają czasów przedwojennych. Skupiało wówczas młodzież żeńską (KSMŻ) i męską (KSMM). Podobnie jak dzisiaj, hasłem Stowarzyszenia były słowa: „Przez cnotę, naukę i pracę. Służyć Bogu i Ojczyźnie. Gotów!”. Młodzi tamtych czasów i dzisiaj odpowiadają: Gotów!
Pierwszym asystentem kościelnym reaktywowanego KSM-u został ks. Marian Szczerba, kolejnym był ks. Andrzej Przybylski, obecnie funkcję tę pełni ks. Marek Bator. Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży w naszej archidiecezji liczy obecnie 55 oddziałów parafialnych i skupia około 600 osób.
„Do głównych zadań Stowarzyszenia należy przede wszystkim służba człowiekowi we wspólnotach parafialnych - mówi ks. Marek Bator. - Służbę tę młodzi KSM-owicze realizują przez angażowanie się w życie parafialne: pomoc duszpasterzowi w głoszeniu Słowa Bożego przez prowadzenie spotkań ewangelizacyjnych dla młodzieży i dzieci, postawę otwartości na dzieła miłosierdzia przez pomoc osobom starszym, kwestowanie na rzecz wyjazdów wakacyjnych dzieci z rodzin potrzebujących wsparcia oraz opiekę wychowawczą nad nimi w czasie wyjazdów, a także działalność sportową przez zakładanie i prowadzenie parafialnych drużyn sportowych dla chłopców. Nie brakuje przedstawicieli KSM w organizacji Dni Papieskich, są również obecni w mediach - mają swoją stronę duszpasterstwa młodych na łamach Niedzieli Częstochowskiej, można ich również posłuchać w audycji Radia „Fiat” w co drugi piątek miesiąca o godz. 21. 30”.
Młodość realizuje się także przez rozrywkę, rekreację i wypoczynek. Młodzi KSM-owicze przez organizację dyskotek, wypraw rowerowych oraz wyjazdów w różne miejsca Polski dają świadectwo w swoim środowisku, jak można świetnie bawić się i wypoczywać bez dopingu.
Wielką rolę KSM przykłada do formacji młodych. Raz w tygodniu odbywają się spotkania, w czasie których rozważane są fragmenty Pisma Świętego oraz nauczanie Ojca Świętego Jana Pawła II - wielkiego Przyjaciele Młodych. Licznie gromadzą KSM-owiczów wspólne rekolekcje, których organizatorem jest Zarząd Diecezjalny KSM, doroczne Forum Młodych w uroczystość Chrystusa Króla oraz diecezjalne Światowe Dni Młodzieży rozpoczynające się w Olsztynie, a kończące w Niedzielę Palmową pielgrzymką młodych do archikatedry. Podczas tych spotkań młodzi mają okazję porozmawiać nie tylko ze sobą, ale również z różnymi gośćmi, którzy prowadzą wykłady i dyskutują z młodymi na ważne dla nich tematy. Młodzi biorą także udział w Dniach Skupienia, które odbywają się w pierwsze soboty miesiąca w Toporowie oraz ogólnodiecezjalnych szkoleniach KSM-owiczów, których celem jest przygotowanie kandydatów do złożenia przyrzeczenia do służby w KSM.
Patronowie Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży: św. Stanisław Kostka i bł. Karolina Kózkówna, prawdziwi świadkowie Jezusa, którzy nie bali się wierzyć i dawać świadectwo o Jezusie, zachęcają młodych KSM-owiczów do odważnego stawiania czoła trudnościom, które dyktuje im życie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Wałbrzych. Złoty jubileusz ks. kan. Stanisława Wójcika

2024-04-23 20:30

[ TEMATY ]

Wałbrzych

bp Ignacy Dec

św. Wojciech

jubileusz kapłaństwa

ks. Stanisław Wójcik

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Mszy św. odpustowej 23 kwietnia przewodniczył świętujący złoty jubileusz ks. kan. Stanisław Wójcik

Mszy św. odpustowej 23 kwietnia przewodniczył świętujący złoty jubileusz ks. kan. Stanisław Wójcik

Tegoroczny odpust w wałbrzyskiej parafii świętego Wojciecha, był wyjątkową sposobnością do dziękczynienia za 50 lat kapłaństwa ks. kan. Stanisława Wójcika, proboszcza miejscowej wspólnoty w latach 2006-23.

Mszy świętej, w której uczestniczyli licznie kapłani, przyjaciele i parafianie, przewodniczył we wtorek 23 kwietnia sam jubilat, a homilię wygłosił biskup senior Ignacy Dec. Kaznodzieja zainspirowany czytaniami mszalnymi i życiem św. Wojciecha, podkreślił przesłanie wiary, cierpienia i świadectwa Chrystusowego.

CZYTAJ DALEJ

Pierwszy Synod Diecezji Świdnickiej. Hasło, hymn i logo

2024-04-24 10:53

[ TEMATY ]

Świdnica

synod diecezji świdnickiej

diecezja świdnicka

Logo Pierwszego Synodu Diecezji Świdnickiej

Logo Pierwszego Synodu Diecezji Świdnickiej

Już w sobotę 18 maja w katedrze świdnickiej zostanie zainaugurowana uroczysta sesja Pierwszego Synodu Diecezji Świdnickiej. Tym czasem świdnicka kuria zaprezentowała logotyp wydarzenia.

Ważnymi znakami, które będą towarzyszyć wiernym w czasie tego ważnego wydarzenia, są specjalnie wybrane hasło, hymn oraz logo, odzwierciedlające duchową misję i cel Synodu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję