Nadeszła jesień, a wraz z nią długie, chłodne wieczory. Prawdziwą przyjemnością dla wielu z nas staje się chwila z filiżanką lub szklanką gorącej herbaty.
Jedna z legend dotyczących herbaty opowiada, że w roku 2374 przed Chr. cesarz chiński Shennong podczas podróży zatrzymał się na odpoczynek w cieniu tajemniczego drzewa.
Chcąc ugasić pragnienie, nastawił wodę do zagotowania. Nie zauważył, że wiatr wrzucił do naczynia z wodą kilka listków z drzewa. Dopiero pijąc napój, poczuł jego zapach i subtelny
smak.
Do najbardziej znanych i najdelikatniejszych należą herbaty chińskie. Uprawia się je także w Indiach, Wietnamie, Tanzanii (Afryka), Brazylii i Iranie. Znane są dwa
rodzaje herbaty: czarna (poddawana fermentacji) i zielona (przygotowywana bez fermentacji). Krzewy herbaciane uprawia się w cieniu drzew. Zbiorem herbaty zajmują się głównie kobiety
i dzieci. Zebrany surowiec przez dobę więdnie, po czym rozrywa się pączki i listki w celu uwolnienia zapachu i poddaje się je fermentacji w ciepłym
i wilgotnym miejscu. Następnie następuje suszenie, przesiewanie i sortowanie według wielkości. Towar zostaje wysłany do światowego centrum herbaty mieszczącego się w Londynie,
gdzie przygotowuje się mieszanki smakowe, pakuje i przygotowuje na sprzedaż.
Napar herbaciany zawiera taninę, która daje cierpkawy smak i zwalcza pragnienie, kofeinę, działającą pobudzająco, substancje barwiące oraz związki mineralne. Na świecie co sekunda wypija
się 14 tys. filiżanek herbaty. Nie w każdym jednak kraju jest ona tak popularna, jak w Chinach, Japonii, Anglii czy Arabii, np. statystyczny Francuz wypija miesięcznie 1,5 filiżanki
herbaty, Włoch - 3 filiżanki (złośliwi mówią, że wypijają je Anglicy goszczący w Italii). Inaczej jest w Maroku, gdzie wypija się po posiłku 3 szklanki gorącej, bardzo słodkiej
herbaty, przyrządzanej zawsze przez ojca lub syna, nigdy przez służącego, a tym bardziej przez kobietę.
Prawdziwą przyjemność z picia herbaty czerpią Anglicy. Towarzyszy im ona od przez cały dzień, a tzw. five o’clock (godz. 17.00) jest tak głęboko zakorzeniony w tradycji,
że istniał nawet podczas działań wojennych.
Miłośnicy picia herbaty dzielą się na dwie grupy. Do pierwszej należą zwolennicy picia tego naparu w filiżankach, najlepiej porcelanowych, do drugiej ci, którzy wolą herbatę pić ze szklanek:
Arabowie, Rosjanie, większość Polaków. Chińczycy piją herbatę w specjalnych, bardzo małych czarkach, bez uszek, bez spodeczków, ale z przykrywką.
W Polsce przyjął się zwyczaj picia herbaty nie tylko do posiłków, ale i podczas spotkań towarzyskich. Pijamy ją często i stosunkowo dużo, nie zawsze zwracając uwagę na jakość.
Oprócz herbat czarnych i zielonych na naszym rynku jest wiele herbat owocowych, mających licznych miłośników. Warto pamiętać, że zanim pojawiła się w Polsce prawdziwa herbata, a i później,
gdy jeszcze była droga i nie dla wszystkich dostępna, piło się herbatę m. in. z suszonych malin, skórek od jabłek, liści mięty.
Pomóż w rozwoju naszego portalu