Reklama

Niepełnosprawny? Zabijmy go!

Niedziela legnicka 50/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Princeton, New Jersey: w jednym z najbardziej prestiżowych uniwersytetów świata, twierdzy amerykańskiej demokratycznej inteligencji, pewne wynaturzenie przybrało formę innowacyjnego pomysłu, który przedstawiono i poddano pod dyskusję Kongresowi, aby ocenił możliwość przekształcenia go w ustawę. Kwestia dotyczy niepełnosprawnych, a pomysł Petera Singera, profesora znanego z walki o prawa zwierząt, powinien przyczynić się do rozwiązania problemu, przynajmniej w najpoważniejszych przypadkach. Tak więc według szanowanego intelektualisty, rodzice, którym przyszło stawić czoło tragedii wydania na świat dziecka w wysokim stopniu upośledzonego, mieliby możliwość wyboru - mogliby zdecydować, czy taka ludzka istota ma żyć, lub mogliby orzec, że nie są w stanie podołać takiej trudności i tym samym zdecydować o uśmierceniu chorego dziecka po narodzinach. To nie żart, to pomysł, który bardzo przypomina teorie o selekcji rasowej i odwołuje się do tej samej argumentacji, którą popiera się możliwość celowego przerywania ciąży. Założenie polega na tym, że skoro istnieje możliwość przerwania ciąży w przypadku stwierdzenia upośledzenia płodu, dlaczego nie miałoby się tak samo dopuścić przerwania życia dopiero co narodzonego dziecka, upośledzonego w wysokim stopniu, skazanego, podobnie jak i jego rodzina, na trudne i bolesne życie? Wydaje się to absurdem. Mimo to cisza, jaką otoczono tę propozycję, zaskoczyła. Czy przypadkiem nie jest tak, że większość myśli właśnie w taki sposób, mimo że nikt nie ma odwagi się do tego przyznać? Zadaję sobie pytanie: jak jest możliwe, aby społeczeństwo z taką obojętnością akceptowało fakt poddania pod dyskusję sakralnego charakteru ludzkiego życia i jego nienaruszalności, aby wysłuchiwano ludzi propagujących ideę zabijania innych ludzkich istot, które nie do końca odpowiadają ogólnemu wyobrażeniu o doskonałości. Na szczęście podniósł się jeden głos sprzeciwu. Diane Coleman, przewodnicząca organizacji „Not Dead Yet”, to młoda kobieta adwokat, upośledzona w wysokim stopniu z powodu choroby, która od urodzenia przykuła ją do wózka inwalidzkiego. Wymaga opieki przez dwadzieścia cztery godziny na dobę. Kobieta sprzeciwiła się słynnemu profesorowi i tym, którzy twierdzili, że jej życie nie jest warte, aby je kontynuować, oświadczyła, że dzisiaj niczego by w sobie nie zmieniła i mimo że jej istnienie jest bolesne, należy ono do niej. Cóż możemy powiedzieć? Kościół zawsze wstawiał się za słabszymi i bezbronnymi, opowiadał i opowiada się przeciwko aborcji, selekcji zarodków, eutanazji - jednym słowem: przeciwko każdej formie, która stoi w sprzeczności z szacunkiem wobec człowieka od momentu początku jego istnienia aż do naturalnego końca. Kościół traktuje życie jako Boży dar, który nie może podlegać osądowi innych osób. Propozycja zabijania dziecka sprawia, że zaczynam myśleć, iż coraz bardziej zbliżamy się do perwersyjnych teorii Hitlera o selekcji i czystej rasie, które stały się koszmarem dla pokoleń żyjących po wojnie i które to, jak się wydawało, miały już nigdy nie powrócić w cywilizowanym demokratycznym społeczeństwie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Była aktorką porno - teraz robi różańce!

2024-04-22 14:36

[ TEMATY ]

świadectwo

nawrócenie

świadectwa

Adobe Stock

Była aktorka porno Bree Solstad została przyjęta do Kościoła katolickiego w Wielkanoc. Znana w mediach społecznościowych jako "Miss B", od początku roku publikuje na platformie X posty o swoim wstąpieniu do Kościoła katolickiego jako "Miss B Converted".

"Moje życie już nigdy nie będzie takie samo. Płakałam z radości, kiedy po raz pierwszy przyjęłam ciało i krew Jezusa" - powiedziała amerykańskiemu portalowi „The Daily Signal”. W dniu 1 stycznia 2024 r. opublikowała na X: "Zdecydowałam się zaprzestać pracy seksualnej. Pokutować za moje niezliczone grzechy. Porzucić moje życie pełne grzechu, bogactwa, wad i próżnej obsesji na punkcie własnej osoby. To upokarzające doświadczenie, które przez wielu będzie wyśmiewane lub analizowane. Rezygnuję ze wszystkich moich dochodów i oddaję swoje życie Jezusowi" - napisała Solstad.

CZYTAJ DALEJ

Sekundy, które zmieniają życie

Dariusz Kowaluk zdobył złoty medal podczas Igrzysk Olimpijskich w Tokio w lekkoatletyce, w sztafecie mieszanej 4 x 400 metrów. Czytelnikom Niedzieli opowiada o swoim życiu, wierze, codziennych treningach, nauce i planach na przyszłość.

Krzysztof Tadej: Jak się żyje po zdobyciu olimpijskiego złota?

Dariusz Kowaluk: Radośnie, interesująco. Jestem rozchwytywany przez dziennikarzy i fotoreporterów – to bardzo miłe. Studiowałem dziennikarstwo na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Przygotowywałem się do wykonywania zawodu dziennikarza, a teraz mogę zobaczyć, jak to wygląda z drugiej strony, gdy odpowiadam na różne pytania.

CZYTAJ DALEJ

Biblia nauczycielką miłości bliźniego

2024-04-24 11:24

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Kolejnym przystankiem na trasie peregrynacji relikwii bł. Rodziny Ulmów była bazylika katedralna w Sandomierzu. Na wspólnej modlitwie zgromadzili się kapłani oraz wierni z rejonu sandomierskiego.

Uroczystego wprowadzenia relikwii do świątyni dokonał ks. Jacek Marchewka. Następnie wierni uczestniczyli w modlitwie różańcowej w intencji rodzin oraz mieli możliwość wysłuchania wykładu ks. dr. Michała Powęski pt. „Biblia w rodzinie Ulmów”. Prelegent podkreślał, że Pismo Święte w życiu Rodziny Ulmów miało bardzo ważne znaczenie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję