Reklama

Polska

Zamknięcie etapu procesu beatyfikacyjnego i kanonizacyjnego ks. Piotra Skargi

Uroczysta sesja zamykająca postępowanie diecezjalne procesu beatyfikacyjnego i kanonizacyjnego Sługi Bożego ks. Piotra Skargi SJ (1536-1612), słynnego kaznodziei i patrioty, odbędzie się dzisiaj o godz. 16.00 w kościele pw. św. Piotra i Pawła w Krakowie (ul. Grodzka 52a).

[ TEMATY ]

Piotr Skarga

proces beatyfikacyjny

Małgorzata Cichoń

Sarkofag ze szczątkami sługi Bożego ks. Piotra Skargi w kościele Świętych Apostołów Piora i Pawła w Krakowie

Sarkofag ze szczątkami sługi Bożego
ks. Piotra Skargi w kościele Świętych
Apostołów Piora i Pawła w Krakowie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Piotr Skarga SJ, był wybitnym kaznodzieją w dziejach I Rzeczpospolitej urodził się w 1536 r. w Grójcu k.Warszawy. Święcenia kapłańskie przyjął w 1564 roku. Pięć lat później rozpoczął jezuicki nowicjat w Rzymie oraz studia w Kolegium Rzymskim. Po dwóch latach wrócił do Polski. Pracował w Pułtusku, we Lwowie, Jarosławiu, Warszawie, Płocku i Wilnie, gdzie w 1579 r. został pierwszym rektorem Akademii Wileńskiej.

Pełnił posługę rektora kościoła św. Barbary, kaznodziei królewskiego, zajmował się też filantropią. Zasłynął jako gorliwy kaznodzieja, obrońca wiary i patriota. Był autorem licznych dzieł religijnych, wśród których najwybitniejsze i najbardziej poczytne na przestrzeni wieków są czytane do dziś „Żywoty świętych” (1579 r.).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zmarł w 1612 roku w Krakowie. Został pochowany w krypcie kościoła św. Piotra i Pawła.

Sejm Rzeczpospolitej w związku z 400. rocznicą śmierci wybitnego kaznodziei ogłosił rok 2012 Rokiem ks. Piotra Skargi.

2016-06-21 14:11

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jezuita z Grójca

Niedziela warszawska 31/2017, str. 6-7

[ TEMATY ]

Piotr Skarga

Łukasz Krzysztofka

W świątyni znajduje się chrzcielnica z 1482 r., przy której został ochrzczony przyszły kaznodzieja królewski

W świątyni znajduje się chrzcielnica z 1482 r., przy której został ochrzczony
przyszły kaznodzieja królewski

W położonym ponad 40 km na południe od Warszawy Grójcu w XV wieku wzniesiono gotycką świątynię, z którą wiążą się losy słynnego z „Kazań sejmowych” najwybitniejszego grójczanina. Był on nauczycielem wielu pokoleń kaznodziejów, duchownych i świeckich, a po jego moralitety polityczne powinni sięgać wszyscy rządzący

Przyszedł na świat w Grójcu 2 lutego 1536 r. w szlacheckiej rodzinie jako najmłodsze dziecko Michała i Anny ze Świętkowskich. Miał trzech braci i dwie siostry. Dziadkiem Piotra Skargi był Jan Powęski. Prawdopodobnie wywodził się ze szlachty zagrodowej, która osiadła w leżącej niedaleko Mszczonowa wsi Powązki. Stąd wywodziło się nazwisko Powęski. Trudna sytuacja materialna zmusiła członków rodziny Powęskich do przeniesienia się do miasta. Ojciec Piotra, Michał, osiadł w Grójcu. Dlaczego jednak Piotr nosił nazwisko Skarga, a nie jak jego dziadek – Powęski? Otóż podobno Jan Powęski miał przykry zwyczaj nachodzić nieustannie księcia mazowieckiego z różnymi żalami i pretensjami i stąd przylgnął do niego początkowo przydomek „Skarga”, który później stał się nazwiskiem.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Majówka z kleszczami? Chroń siebie i bliskich przed kleszczowym zapaleniem mózgu

2024-04-25 10:17

[ TEMATY ]

majówka

natura

kleszcze

Adobe.Stock

Zbliża się majówka, czas, który wielu z nas planuje spędzić na świeżym powietrzu, korzystając z piękna natury i wspólnego czasu z bliskimi. Jednak wraz z nadejściem wiosny przypominamy sobie o niebezpieczeństwie związanym z kleszczami i kleszczowym zapaleniem mózgu (KZM). Dlatego ważne jest, abyśmy nie zapomnieli o odpowiednich zabezpieczeniach, w tym o szczepieniach przeciwko KZM.

Zwiększające się zagrożenie

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję