Reklama

Niedziela Wrocławska

Abp Kupny do uczestników ŚDM: Idźcie i czyńcie ze świata świątynię

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W homilii hierarcha, przywołując życiorys patronki wyboru Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową zauważył, że pełnienie dzieł miłosierdzia i głoszenie Dobrej Nowiny zawsze wymagało od człowieka odwagi i gotowości na zmierzenie się z niepowodzeniami.

– Idąc z Ewangelią do naszych braci i sióstr, którzy są ochrzczeni moglibyśmy przypuszczać, że są oni otwarci na Słowo Życia, a niestety często spotykamy się z oporem – mówił abp Kupny, dodając, że dziś chrześcijaństwo przedstawia się jako coś, co się przeżyło, nie jest atrakcyjne, wiąże się z ograniczeniem wolności. – Tym bardziej dziękuję wam, że w tych dniach w różnych miejscach naszej diecezji dawaliście świadectwo tego, że jesteście szczęśliwi, bo poznaliście Jezusa – mówił, wzbudzając entuzjazm słuchaczy metropolita wrocławski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zaznaczył przy tym, że chrześcijanin nie powinien obrażać się na świat, ale wychodzić do niego z Ewangelią. – Przykład daje Jezus, który nie zbawiał świata, stojąc na zewnątrz, ale przyszedł i powiedział ludziom: "mam to, czego szukacie", wszedł w dialog z człowiekiem i szukał ludzi w kontekście ich życia – podkreślił ksiądz arcybiskup, przywołując słowa papieża Franciszka, że czytając Pismo Święte można odnieść wrażenie, że Chrystus był bezdomny. Miejscem, gdzie najczęściej przebywał była droga.

Reklama

– Nasz Pan był ciągle w drodze. Wciąż szukał ludzi – mówił abp Kupny, wzywając młodych pielgrzymów: – Bądźcie obecnymi w świecie. To jest zadanie, przed którym nie możemy uciekać. Pokażcie wszystkim, że Jezus daje to, czego człowiek poszukuje.

"Dni w diecezjach" Archidiecezji Wrocławskiej przeżywało 15 300 pielgrzymów z 40 krajów, którzy przyjechali w 140 zorganizowanych grupach m.in. z takich krajów, jak: Australia, Brazylia, Ekwador, Chiny, Kanada, Kolumbia, Panama, USA, Nowa Kaledonia czy Meksyk. Najwięcej pielgrzymów przybyło z Francji, Hiszpanii oraz Niemiec. W stolicy Dolnego Śląska zatrzymało się także 17 biskupów oraz 340 księży. Zdecydowana większość pielgrzymów została przyjęta przez rodziny w 100 parafiach Wrocławia, Trzebnicy, Oławy, Oleśnicy, Jelcza-laskowic i Brzegu. Bazę noclegową stanowiło także 15 wrocławskich szkół. Nad przebiegiem poszczególnych punktów programu będzie czuwało 640 wolontariuszy (nie licząc wolontariuszy posługujących bezpośrednio w parafiach).

KAI / xrk

2016-07-25 13:18

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek: nie można tylko wykorzystywać zasobów ziemi

[ TEMATY ]

ekologia

Franciszek

ŚDM w Krakowie

25.07

pixelshoot / Foter.com / CC BY

Musimy być gotowi wsłuchać się w znaki zniszczenia i śmierci, które towarzyszą drodze ludzkości, a jednocześnie uwrażliwiać instytucje na to, by system ekonomiczny nie był nastawiony tylko i wyłącznie na wykorzystywanie zasobów naturalnych i człowieka, ale promował prawdziwy rozwój – społeczny i ludzki. Papież Franciszek pisze o tym w specjalnym przesłaniu na odbywającą się w Krakowie konferencję „Ekologia integralna. «Laudato si’». Młodzi bohaterami zmian”.

W spotkaniu na Uniwersytecie Jagiellońskim uczestniczą pielgrzymi przybyli na Światowe Dni Młodzieży, naukowcy, duchowni i ekolodzy z całego świata. Młodzi przedstawiają swoje doświadczenia związane z zagadnieniami poruszonymi przez Papieża w encyklice „Laudato si’”. Na konferencji podejmuje się problematykę zmian klimatycznych, dostępu do zasobów wodnych, obniżenia poziomu jakości życia i nierówności występującej w skali globalnej. Jest to kontynuacja konferencji „Integralność stworzenia” zorganizowanej w ramach ŚDM w Rio de Janeiro w 2013 r.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Świętość w codzienności

2024-04-25 11:28

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Przy relikwiach Męczenników z Markowej modlili się wierni z dekanatów: staszowskiego, świętokrzyskiego i połanieckiego.

– Witamy Józefa, Wiktorię i ich dzieci: Stasia, Basię, Władzia, Franciszka, Antosia, Marysię i dzieciątko, które w chwili egzekucji przyszło na świat. Jako rodzice daliście życie siedmiorga dzieciom i jednocześnie chroniliście życie innych ludzi. Nikt nie musiał was przekonywać, że życie każdego człowieka jest wartościowe i zasługuje na szacunek bez względu na pochodzenie czy wyznanie. My małżeństwa chcemy się od was uczyć i stawać w obronie tego, co słuszne nawet za cenę życia i pamiętać, że miłość jest silniejsza od nienawiści – mówili małżonkowie, witając relikwie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję