Reklama

Góra jaśniejąca cudami Matki Bożej (2)

Niedziela zamojsko-lubaczowska 8/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z o. Melchiorem Królikiem, paulinem z Jasnej Góry, kustoszem Cudownego Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej, o początkach Jasnej Góry w Częstochowie rozmawia Małgorzata Mazur

Małgorzata Mazur: - Pierwsze klasztory Zakonu św. Pawła Pierwszego Pustelnika powstawały na Węgrzech. W jaki sposób paulini trafili do Polski?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

O. Melchior Królik: - Pustelnicze klasztory paulińskie na Węgrzech rozwijały się bardzo szybko. Zakonowi sprzyjał król Ludwik, którego Węgrzy nazywali Wielkim. Był on zresztą także naszym królem. Cenił zakon za to, że jest autentyczny, węgierski. Dzięki jego wsparciu zakon bardzo szybko się rozwijał. Paulini zakładali swoje wspólnoty na terenach Węgier, Chorwacji, Słowacji, w Niemczech. Król Ludwik zapragnął, żeby zakon pauliński przeszczepić do Polski. Zlecił tę sprawę swojemu lennikowi Władysławowi, księciu opolskiemu. Ten szukał miejsca dla zakonników na swoich terenach lennych, na ziemi wieluńskiej i dobrzyńskiej. Nie było to łatwe, bo eremici zapowiedzieli, że przyjmą fundację jedynie na odludziu. Tak były budowane ich klasztory - daleko od ludzkich osiedli. Chcieli być sami z Panem Bogiem. Nie zajmowali się duszpasterstwem, a jedynie kontemplacją Pana Boga.
Trudno było znaleźć odpowiednie miejsce. Wreszcie udało się. Władysław Opolczyk natrafił na Wzgórze Starej Częstochowy, odległe 3 km od wioski rycerskiej Częstochowa leżącej nad Wartą. Uznał, że to miejsce jest odpowiednie. Co prawda był tu już drewniany kościółek, sanktuarium Narodzenia Matki Bożej, ale miejsce było zalesione, na uboczu. Uznał, że spodoba się paulinom. Tak też się stało i w roku 1382 szesnastu paulinów, Węgrów, przyjechało na miejsce nazywane Góra Starej Częstochowy albo Stara Góra Czastachow.

- Czy posiadają Ojcowie dokumenty mówiące o początkach Zakonu Paulinów w Polsce.

- Mamy w całości zachowany dokument erekcyjny z 9 sierpnia 1382 r. Każdy Polak powinien znać tę datę, jest to data powstania Jasnej Góry. Jest spisany na pergaminie. Zachowała się nawet woskowa pieczęć. Nie tak dawno na Jasnej Górze byli policjanci z wydziału kryminalistyki z Komendy Głównej Policji z Warszawy, zrobili replikę. Podziwiali, jak wspaniale zachowana jest ta pieczęć księcia Władysława Opolczyka.

Reklama

- Cudowny Obraz nie przyjechał na Wzgórze Starej Częstochowy razem z zakonnikami?

- Niestety, nie, mamy dwa dokumenty fundacyjne Jasnej Góry, ale nie posiadamy żadnego dokumentu przekazania Cudownego Obrazu Matki Bożej. Jan Długosz pisze, że obraz ten przywiózł pod Opole spod Lwowa, z Bełzu, książę Władysław i przekazał w opiekę paulinom. Przekazany został jako relikwia Świętej Rodziny. Mówi się bowiem, że namalował go św. Łukasz Ewangelista na stole Świętej Rodziny z Nazaretu. To nadało ogromną rangę wzgórzu Starej Częstochowy, które zaroiło się od pielgrzymów.
Druga teoria, która ma więcej zwolenników, mówi, że Obraz mógł być przywieziony na Jasną Górę przez królową Jadwigę. Młodziutka królowa prawdopodobnie dostała go jako wiano od swojej matki, gdy wyjeżdżała z Węgier do dalekiej Polski. Opolczyk prawdopodobnie znalazł ten Obraz w Bełzie pod Lwowem (a tutaj przywieziony został z Konsantynopola jako kopia sławnej Hodegetrii), zawiózł go na królewski dwór do Budapesztu. Stąd Jadwiga jako wiano zabrała go do Polski. Cóż młoda królowa mogła zrobić z takim skarbem? Zawiozła go na Górę Starej Częstochowy, na którym zamieszkali jej rodacy, paulini węgierscy, żeby tam założyć miejsce kultu Świętej Rodziny.

- Ojciec skłania się ku tej drugiej teorii. Dlaczego?

- Królowa bardzo kochała Jasną Górę. Była pierwszą pątniczką do tego cudownego miejsca. Darzyła je szczególną sympatią. Gdy dowiedziała się, że na Wzgórzu Starej Częstochowy uzdrowiony został malarz Jakub Wężyk, który stracił wzrok, wezwała go do siebie i do końca swojego życia malował obrazy na Wawelu. Chciała mieć przy sobie żywy obraz działania tej relikwii. Gdyby okazało się, że ta teoria jest prawdziwa, znaczyłoby to, że Obraz przywieziony został do paulinów dwa lata później - w 1384 r. - wraz z objęciem tronu przez Jadwigę.

- Obraz Jasnogórski od początku słynął cudami.

- Zwróćmy uwagę, że uzdrowiony Jakub Wężyk pochodził z Litwy, z Wilna. Był rok 1392, 10 lat po założeniu klasztoru Litwa tak odległa od tego miejsca znała już Cudowny Obraz.

- A dlaczego Wzgórze zaczęto nazywać Jasną Górą?

- Nazwę Stara Góra Częstochowa zmieniono w 1388 r. na Jasną Górę, jaśniejącą cudami Matki Bożej Pocieszycielki. Tu się przychodzi smutnym, a odchodzi radosnym. Ona tutaj rozjaśnia ludzkie oblicza. Dlatego na tę pamiątkę i w nawiązaniu do Jasnej Góry węgierskiej miejsce to nazwano Jasną Górą Częstochowską.

Cdn.

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek: cnoty teologalne pozwalają nam działać jako dzieci Boże

2024-04-24 10:07

[ TEMATY ]

papież

papież Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

O znaczeniu cnót teologalnych: wiary, nadziei i miłości w życiu moralnym chrześcijanina mówił dziś Ojciec Święty podczas audiencji ogólnej. Zaznaczył, że pozwalają nam one działać jako dzieci Boże.

Na wstępie papież przypomniał, że każdy człowiek jest zdolny do poszukiwania dobra, jednakże chrześcijanin otrzymuje szczególną pomoc Ducha Świętego, jaką są wspomniane cnoty teologalne. Cytując Katechizm Kościoła Katolickiego Franciszek podkreślił, że „są one wszczepione przez Boga w dusze wiernych, by uzdolnić ich do działania jako dzieci Boże i do zasługiwania na życie wieczne” (n. 1813).Dodał, iż wielkim darem cnót teologalnych jest egzystencja przeżywana w Duchu Świętym. Są one wielkim antidotum na samowystarczalność i zarozumiałość, czy pokusę wywyższania samych siebie, obracania się wokół swego „ja”.

CZYTAJ DALEJ

Ghana: nie ma kościoła, w którym nie byłoby obrazu Bożego Miłosierdzia

2024-04-24 13:21

[ TEMATY ]

Ghana

Boże Miłosierdzie

Karol Porwich/Niedziela

Jan Paweł II odbył pielgrzymkę do Ghany, jako pierwszą na Czarny Ląd, do tej pory ludzie wspominają tę wizytę - mówi w rozmowie z Radiem Watykańskim - Vatican News abp Henryk Jagodziński. Hierarcha został 16 kwietnia mianowany przez Papieża Franciszka nuncjuszem apostolskim w Republice Południowej Afryki i Lesotho. Dotychczas był papieskim przedstawicielem w Ghanie.

Arcybiskup Jagodziński opowiedział Radiu Watykańskiemu - Vatican News o niezwykłej wierze Ghańczyków. „Sesja parlamentu zaczyna się modlitwą, w parlamencie organizowany jest też wieczór kolęd, na który przychodzą też muzułmanie. Tutaj to się nazywa wieczorem siedmiu czytań i siedmiu pieśni bożonarodzeniowych" - relacjonuje. Hierarcha zaznacza, że mieszkańców tego kraju cechuje wielka radość wiary. „Ghańczycy we wszystkim, co robią, są religijni, to jest coś naturalnego, Bóg jest obecny w ich życiu we wszystkich jego aspektach. Ghana jest oczywiście państwem świeckim, ale to jest coś naturalnego i myślę, że moglibyśmy się od nich uczyć takiego entuzjazmu w przyjęciu Ewangelii, ale także tolerancji, ponieważ obecność Boga jest dopuszczalna i pożądana przez wszystkich" - wskazał.

CZYTAJ DALEJ

Ghana: nie ma kościoła, w którym nie byłoby obrazu Bożego Miłosierdzia

2024-04-24 13:21

[ TEMATY ]

Ghana

Boże Miłosierdzie

Karol Porwich/Niedziela

Jan Paweł II odbył pielgrzymkę do Ghany, jako pierwszą na Czarny Ląd, do tej pory ludzie wspominają tę wizytę - mówi w rozmowie z Radiem Watykańskim - Vatican News abp Henryk Jagodziński. Hierarcha został 16 kwietnia mianowany przez Papieża Franciszka nuncjuszem apostolskim w Republice Południowej Afryki i Lesotho. Dotychczas był papieskim przedstawicielem w Ghanie.

Arcybiskup Jagodziński opowiedział Radiu Watykańskiemu - Vatican News o niezwykłej wierze Ghańczyków. „Sesja parlamentu zaczyna się modlitwą, w parlamencie organizowany jest też wieczór kolęd, na który przychodzą też muzułmanie. Tutaj to się nazywa wieczorem siedmiu czytań i siedmiu pieśni bożonarodzeniowych" - relacjonuje. Hierarcha zaznacza, że mieszkańców tego kraju cechuje wielka radość wiary. „Ghańczycy we wszystkim, co robią, są religijni, to jest coś naturalnego, Bóg jest obecny w ich życiu we wszystkich jego aspektach. Ghana jest oczywiście państwem świeckim, ale to jest coś naturalnego i myślę, że moglibyśmy się od nich uczyć takiego entuzjazmu w przyjęciu Ewangelii, ale także tolerancji, ponieważ obecność Boga jest dopuszczalna i pożądana przez wszystkich" - wskazał.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję