Reklama

Polska

Niewygłoszona homilia śp. o. Jana Sochockiego, kapucyna

Dziękujemy Bogu, że w 1918 roku powstała wolna Polska po 123 latach niewoli

[ TEMATY ]

homilia

święto niepodległości

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

O Boże! Pokutę przebyłem
i długie lata tułacze;
dziś jestem we własnym domu
I krzyż na progu znaczę.

Krzyż znaczę Boży nie przeto,
bym na się Krzyż przyjmował,
lecz byś mnie, Boże, od męki,
od męki krzyża zachował.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Byś mnie zachował od tego,
coś zasię za mnie przebył,
bym ja był z Twoich wiernych,
a niewolnikiem nie był.
...............
Daj nam poczucie siły
i Polskę daj nam żywą,
by słowa się spełniły
nad ziemią tą szczęśliwą

Niech się Królestwo stanie
nie krzyża lecz zbawienia.
O daj nam, Jezu Panie,
Twą Polskę objawienia.

Fragment tej modlitwy Konrada z „Wyzwolenia” Stanisława Wyspiańskiego czytał Jan Paweł II w pierwszą
wigilię którą przeżywał w Watykanie – poza Polską.

Stanisław Wyspiański nie doczekał odzyskania niepodległości, bo umarł w 1907 roku, ale o nią się modlił i na nią czekał.

Dla Polaków wojna, którą Rosji wypowiedziały Niemcy 1 sierpnia 1914 roku, była wielkim nieszczęściem i
równocześnie znakiem nadziei.

We wszystkich trzech zaborach Polacy powołani byli pod broń i walczyli przeciwko sobie w obcych mundurach.
Liczba Polaków zmobilizowanych osiągnęła 2 miliony, spośród których zginęło 400 tysięcy. Front przetaczał się
kilkakrotnie przez polskie ziemie niszcząc je i grabiąc. Straty wojenne obliczone po wojnie wynosiły 10
milionów dolarów w złocie. Zniszczona została połowa mostów, dwie trzecie dworców kolejowych, milion
dziewięćset tysięcy domów zostało spalonych, większość na wsi.

Wybitni Polacy: wojskowi, wcześniejsi spiskowcy, artyści, twórcy, politycy mieli świadomość, że ta wojna jest
tą, na którą czekali sto lat.. Dotąd we wszystkich powstaniach przeciwko sobie mieli trzech zaborców. Teraz
potężni zaborcy wzięli się za bary.

Stało się to, o co modlili się Polacy słowami „Litanii” Adama Mickiewicza: „O wojnę powszechną za wolność ludów – prosimy Cię, Panie!”

Reklama

„Wiarę w Ciebie i ufność w nas samych, ...nadzieję w zwycięstwo dobrej Sprawy, ...wolność, chwałę i szczęście, daj dam Panie!

Po czterech latach I wojny światowej powstała wolna Polska. Słynnym traktatem wersalskim została zatwierdzona, choć długo jeszcze granice nie były ustalone. Choć jeszcze wybuchły trzy śląskie powstania, wojna z Ukraińcami i najgroźniejszy najazd bolszewików w 20 – tym roku.

Cieszyliśmy się wolnością, niepodległością niecałe dwadzieścia lat.
Znów przyszła okrutna wojna, w której Polska straciła 12 milionów obywateli. .
Młodsi niech zapytają rodziców, dziadków, jak przeżywali święto 11 listopada za okupacji niemieckiej a potem pod władzą reżymu sowieckiego.
Kiedy już nie cierpimy ucisku politycznego i policyjnego nadzoru i możemy uczestniczyć w uroczystych
manifestacjach z udziałem pocztów sztandarowych, orkiestry wojskowej, pod pomnikami przypominającymi
bohaterów narodowych: Piłsudskiego, Sikorskiego, Witosa i bohaterów ostatniej wojny, - pomyślmy – czy
dobrze korzystamy z odzyskanej wolności.
Ojciec Święty, św. Jan Paweł II nas pouczał. To co mówił, jest teraz dla nas testamentem. Mówił: wolność nie jest dana /raz na zawsze/ - jest zadana i trzeba ciągle, jakby na nowo o nią zabiegać. Ostrzegał także, byśmy tej darowanej wolności nie zmarnowali.

Święto 11 listopada jako święto narodowe ustanowione było oficjalnie dopiero w 1928 roku, w dziesiątą
rocznicę odzyskania niepodległości. Wtedy odbierali hołdy Marszałek Józef Piłsudski i Prezydent Ignacy
Mościcki. Później organizowane były w stolicy coraz okazalsze pochody, defilady z udziałem uczniów, studentów, oddziałów wojskowych w strojach historycznych.

Dziś, w czasie kiedy możemy się cieszyć z możliwości korzystania z uroczystych i pięknych patriotycznych
uroczystości, kiedy uczestniczymy w apelach poległych, słyszymy salwy honorowe oddawane na ich cześć,
musimy się zastanowić, ile tym, co przed nami byli, zawdzięczamy, ile im jesteśmy winni i jak się im wypłacać? Musimy rozważać, czy nasze postępowanie, w domu, w szkole, w czasie studiów, w pracy, w służbie publicznej, której się podejmujemy, jest godne Polaka?!

Reklama

Św. Jan Paweł II w homiliach wygłoszonych w Polsce 1991 roku, których tematem uczynił przykazanie Boże, mówił: ”Nie bądź chrześcijaninem byle jakim”!
Być chrześcijaninem - to zobowiązuje.
Dziś musimy dodać: - Być Polakiem - to zobowiązuje
Nie ten jest patriotą, który szermuje słowem ojczyzna, szczególnie dla osobistych celów, ale ten, kto ma ją w sercu i jej jak najlepiej służy.

„Rzadko na moich wargach jawi się krwią przepojony, najdroższy wyraz Ojczyzna”- napisał poeta Jan Kasprowicz tuż po odzyskaniu przez Polskę niepodległości i jego słowa dziś dla nas stanowią przestrogę. Polskę trzeba mieć w sercu i służyć jej czynem.
„O Polsko, święte Twe imię
po cichu i po kryjomu
z trwogą za siebie i innych
szeptano w ojców mych domu.
... I byłaś święta, najświętsza,
sto lat czekana na próżno,
sto lat karmiona z dnia na dzień
najkrawszych ofiar jałmużną.

Dziś, po różnych przobrażeniach jakie przeżywamy, przypomnijmy sobie modlitwę do Matki Bożej Królowej Polski, którą Episkopat Polski kończył swoje obrady w roku 1980:
„Stajemy przed Tobą świadomi powagi chwili, wobec wielkich przemian, trudności i niebezpieczeństw, które przeżywa nasza Ojczyzna.

Przychodzimy do Ciebie pełni niepokoju a jednocześnie niezachwianej wiary , że Ty jesteś wpośród nas i otaczasz nas swoją macierzyńską opieką. To Ty budzisz w nas poczucie odpowiedzialności za Ojczyznę, za naród, za jego dobro i przyszłe losy. Ty wlewasz w serca ludzi odwagę w obronie godności i praw człowieka pracującego. Ponawiamy dziś bezgraniczne zawierzenie Tobie. Z ufnością wołamy do Ciebie o ratunek.

Reklama

Ześlij nam światło, ukaż drogę wyjścia z chaosu społecznego Daj nam jedność, ducha miłości, prawdy i wzajemnego zrozumienia, abyśmy przezwyciężając wszystkie trudności i różnice poglądów, zdołali ocalić wspólne dobro Ojczyzny, abyśmy nie utracili wolności, nabytej za tak wielką ofiarę krwi ojców naszych.

W czasach rozszerzającego się relatywizmu moralnego, gdy wielu traci rozeznanie między dobrem i złem, spraw, aby każdy z nas podjął trud osobistej przemiany życia, włączając się w wielkie dzieło społecznego odrodzenia Ojczyzny.

Boże Wszechmocny, przez męczeństwo błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki, przez trud, wiarę i udręki Sługi Bożego Stefana kardynała Wyszyńskiego, przez dar św. Jana Pawła II, Wysłuchaj nas i prowadź drogą sprawiedliwości, miłości i pokoju. Amen

Przed Twe ołtarze zanosim błaganie, Ojczyznę wolną pobłogosław, Panie !...

11 LISTOPADA 2015

2016-11-09 13:10

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię

Niedziela Ogólnopolska 8/2015, str. 32-33

[ TEMATY ]

homilia

Bożena Sztajner/ Niedziela

W Biblii 40 to liczba symboliczna – symbol okresu przygotowania na wydarzenie zbawcze. Przez 40 dni padał deszcz potopu, po którym Bóg zawarł przymierze z Noem. Przez 40 lat naród wybrany wędrował po pustyni, by wejść do Ziemi Obiecanej. 40 dni przebywał na pustyni Jezus. Wielki Post, który rozpoczęliśmy, trwa też 40 dni. To czas, który daje nam Kościół, aby odnowić nasze przymierze z Bogiem i przygotować się do świętowania Wielkiej Nocy, czyli Zmartwychwstania Jezusa.

CZYTAJ DALEJ

Bratanek Józefa Ulmy o wujku: miał głęboką wiarę, silny moralny kręgosłup i niezależność myśli

2024-03-24 08:43

[ TEMATY ]

Ulmowie

Zbiory krewnych rodziny Ulmów

Wiktoria i Józef Ulmowie

Wiktoria i Józef Ulmowie

Bratanek błogosławionego Józefa Ulmy, Jerzy Ulma, opisał swojego wujka jako mężczyznę głębokiej wiary, którego cechował mocny kręgosłup moralny i niezależność myśli. O ciotce, Wiktorii Ulmie powiedział, że była kobietą niezwykle energiczną i pełną pasji.

W niedzielę przypada 80. rocznica śmierci Józefa i Wiktorii Ulmów oraz ich dzieci. Zostali oni zamordowani przez Niemców 24 marca 1944 r. za ratowanie Żydów, których Niemcy zabili jako pierwszych.

CZYTAJ DALEJ

Rozważania na Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego: szatan połknął haczyk

2024-03-28 23:26

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Materiał prasowy

Jak wygląda walka dobra ze złem na zupełnie innym, nieuchwytnym poziomie? Jak to możliwe, że szatan, będący ucieleśnieniem zła, może zostać oszukany i pokonany przez dobro?

Zagłębimy się w niezwykłą historię i symbolikę Hortus deliciarum (grodu rozkoszy) Herrady z Landsbergu (ok. 1180). Ten odcinek to nie tylko opowieść o starciu duchowych sił, ale także głębokie przemyślenia na temat tego, jak każdy z nas może stawić czoła pokusom i trudnościom, wykorzystując mądrość przekazywaną przez wieki.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję