Reklama

Na krawędzi

Szczecin nieznany

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uczestniczyłem w otwarciu dwóch skromnych, ale wymownych wystaw. Jedna - zatytułowana Lipsk’89 - miasto niemieckiej rewolucji otwarta została w muzeum na Wałach Chrobrego, druga - Szczecin niepokorny 1970-1990 znalazła swoje miejsce w starym ratuszu.
W 1989 r. narastały w Lipsku demonstracje obywatelskie, które w kulminacyjnej fazie gromadziły nawet kilkaset tysięcy osób. Demonstracje były ostro tępione przez władze NRD - były aresztowania, rozpędzanie zgromadzonych pałkami i armatkami wodnymi, barierki, kordony i szykany. Manifestacje odbyły się w stosunkowo krótkim czasie, w większości wtedy, gdy w Polsce premierem był już Tadeusz Mazowiecki. Ostatecznym i symbolicznym akordem tych manifestacji było - oczywiście w Berlinie - zburzenie słynnego muru. Niemcy potrafią budować swoją świadomość historyczną - powołali Archiwum Ruchu Obywatelskiego w Lipsku, tworzą wystawy, a nawet najskromniejszym wydarzeniom starają się nadać możliwie najlepszą oprawę. Widać to na wystawie - spontaniczny obywatelski ruch został udokumentowany i rzetelnie opisany.
W Szczecinie ruch obywatelski narastał latami. Był krwawy Grudzień 1970, był oszałamiający Sierpień 1980, był nabrzmiały nadzieją rok 1989. Niewątpliwie mamy znacznie więcej do pokazania niż mieszkańcy Lipska. Ale jakoś nie pokazujemy albo pokazujemy bardzo niewiele. Przechadzałem się wśród gablot na wystawie w Muzeum Miasta Szczecina. Patrzałem na fotografie, kserokopie, listy i znaczki z obozów internowanych w Goleniowie, Wierzchowie i Strzebielinku, spoglądałem na paczki z „Obrazem”, na stary sprzęt poligraficzny. To wspaniale, że jest ta wystawa - żal jednak, że tak skromna, że jedynie czasowa, że nie opisuje całego, bardzo różnorodnego i skomplikowanego procesu wykuwania polskiej niepodległości właśnie tu, w Szczecinie.
To nasza historia, tkwiliśmy w niej po uszy - w pamięci tamte wydarzenia układają się w kalejdoskopową układankę. Co było naprawdę ważne? Co ma wymiar historyczny? Mało co tak dobitnie świadczy o polskości Szczecina, jak uparte budowanie właśnie tutaj polskiej niepodległości i demokracji. Budowanie z pomyłkami, kłótniami, zawirowaniami - to prawda. Ale budowanie! Pamiętam publikowane w latach 60. i 70. absurdalne artykuły o „repolonizacji” Szczecina, pamiętam bzdurne hasło przez lata wiszące na Bramie Portowej: Szczecin zawsze polski! To była propaganda głupia do bólu. Ale Grudzień’70, szczecińska „Solidarność”, Szczeciński Klub Katolików, strajki w porcie, Msze św. za Ojczyznę nieraz pod katedrą rozpędzane przez ZOMO, wielkie sympozja duszpasterstwa ludzi pracy w połowie lat 80., publiczne dyskusje o tym, jakiej Polski chcemy, wizyta Ojca Świętego, Obywatelski Komitet Porozumiewawczy Ziemi Szczecińskiej - wszystko to (a wymieniać można i trzeba jeszcze mnóstwo) realnie budowało polskość powojennego Szczecina.
Dziś musimy o tym pamiętać. W zjednoczonej Europie Szczecin musi pozostać polskim miastem nie tylko dzięki międzynarodowym traktatom. Przede wszystkim dzięki świadomości mieszkańców utożsamiających się z tym miejscem, zakorzenionych we własnej historii, dumnych z niej, choć potrafiących także rozmawiać o niej krytycznie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Warszawa: Klinikę Budzik dla dorosłych opuszcza dwoje pacjentów!

2024-04-18 14:19

[ TEMATY ]

klinika

PAP/Albert Zawada

Dyrektor Kliniki Budzik dla dorosłych prof. Wojciech Maksymowicz przekazał w czwartek, że dwoje chorych, po ponad rocznym leczeniu i rehabilitacji, opuszcza klinikę. 18 kwietnia w Polsce obchodzony jest Narodowy Dzień Pacjenta w Śpiączce.

Narodowy Dzień Pacjenta w Śpiączce ma na celu lepsze zrozumienie problemów pacjentów w stanie śpiączki, a także pomoc w stworzeniu systemu, pozwalającego na wybudzanie pacjentów ze śpiączki w każdym możliwym przypadku. Ponadto obchody Dnia Pacjenta w Śpiączce mają przyczynić się do zwiększenia społecznej świadomości istnienia problemu pacjentów znajdujących się w tym stanie.

CZYTAJ DALEJ

Kraków: 14. rocznica pogrzebu pary prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich

2024-04-18 21:40

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

para prezydencka

Archidiecezja Krakowska

– Oni wszyscy uważali, że trzeba tam być, że trzeba pamiętać, że tę pamięć trzeba przekazywać, bo tylko wtedy będzie można budować przyszłość Polski – mówił abp Marek Jędraszewski w katedrze na Wawelu w 14. rocznicę pogrzebu pary prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich, którzy razem z delegacją na uroczystości 70. rocznicy Zbrodni Katyńskiej zginęli pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 r.

Nawiązując do spotkania diakona Filipa z dworzaninem królowej Kandaki, abp Marek Jędraszewski w czasie homilii zwrócił uwagę, że prawda o Chrystusie zapowiedzianym przez proroków, ukrzyżowanym i zmartwychwstałym, trafia do serc ludzi niekiedy odległych tradycją i kulturą. – Znajduje echo w ich sercach, znajduje odpowiedź na ich najbardziej głębokie pragnienia ducha – mówił metropolita krakowski. Odwołując się do momentu ustanowienia przez Jezusa Eucharystii, arcybiskup podkreślił, że Apostołowie w Wieczerniku usłyszeli „to czyńcie na moją pamiątkę”. – Konieczna jest pamięć o tym, co się wydarzyło – o zbawczej, paschalnej tajemnicy Chrystusa. Konieczne jest urzeczywistnianie tej pamięci właśnie w Eucharystii – mówił metropolita zaznaczając, że sama pamięć nie wystarczy, bo trzeba być „wychylonym przez nadzieję w to, co się stanie”. Tym nowym wymiarem oczekiwanym przez chrześcijan jest przyjście Mesjasza w chwale.

CZYTAJ DALEJ

„Przysięga Ireny”. Zmieniaj świat swoją odwagą!

2024-04-19 08:14

[ TEMATY ]

film

Mat.prasowy

To prawdziwa historia oparta na faktach z życia Ireny Gut-Opdyke, która z narażeniem życia ratowała Żydów ukrywających się po likwidacji getta. To przejmująca opowieść o zachowaniu człowieczeństwa w nieludzkich czasach II wojny światowej.

Premiera w polskich i amerykańskich kinach już 19 kwietnia.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję