Reklama

Przed wizytą Jana Pawła II na Ukrainie

Prawosławie na Ukrainie

Niedziela przemyska 24/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przed wizytą Papieża na Ukrainie nie od rzeczy będzie przyjrzeć się tamtejszym stosunkom kościelnym. Najstarszym chrześcijańskim wyznaniem w tym kraju i od razu dodajmy najliczniejszym, jest prawosławie. Kiedy książę kijowski Włodzimierz Wielki (+1015) zdecydował się przyjąć chrzest i ochrzcić swój naród (988/9), to przyjął go w obrządku greckim - prawosławnym. Podkreśla się zresztą słusznie, że nastąpiło to w okresie jedności chrześcijaństwa, toteż Włodzimierz, jako święty jest czczony i w Kościele obrządku łacińskiego. Trzeba jednak dodać, że wzajemne zobojętnienie dla siebie chrześcijan wschodnich i zachodnich było już wtedy bardzo duże. Główną przyczyną był odmienny na Wschodzie i Zachodzie rozwój sytuacji politycznej - utrzymanie ciągłości władzy cesarskiej we wschodniej części imperium rzymskiego i powstanie począwszy od 2 połowy V w. szeregu państw germańskich na gruzach części zachodniej. Równorzędną rolę odegrały różnice kulturowe, które po osłabieniu spójni politycznej wystąpiły w różnych prowincjach. Przyjmuje się także, że świadomość rozłamu w chrześcijaństwie na Wschód i Zachód, którą formalnie datuje się na rok 1054 dla Grecji, do świadomości prawosławnych Rusinów dotarła w XII w., głównie za sprawą greckich metropolitów, biskupów i mnichów przybywających na Ruś Kijowską w pierwszych dziesiątkach lat po przyjęciu chrztu. Już Włodzimierz W. zaczął zakładać biskupstwa na prowincji. Wszystkie należały do metropolii kijowskiej powstałej jeszcze w X w. W 2 połowie XI w. liczyła ich 9, a w 200 lat później było ich 19. Metropolia kijowska jednoczyła wtedy pod względem kościelnym rozbite politycznie na udzielne księstwa ziemie Rusi. Wskutek zniszczenia Kijowa w połowie XIII w. przez Tatarów, metropolici kijowscy przenieśli się na przełomie XIII/XIV w. na spokojniejszy północny wschód i osiedli w końcu w Moskwie wyrosłej wtedy na najsilniejsze państwo. Przyczyniali się później walnie do jego umocnienia. Wobec oddalenia się metropolity w XIV w. na ziemiach czerwonoruskich trzykrotnie powstawała i upadała odrębna metropolia halicka. W tym samym wieku powstała metropolia litewska z ośrodkiem w Nowogródku na Rusi Czarnej. W połowie XV w., doszło do podziału jednolitej dotąd metropolii kijowskiej na moskiewską i kijowską. Odmiennie też potoczyły się i późniejsze losy. W XIV-XVI w. Ruś Kijowska weszła w skład państwa polsko-litewskiego. Siłą rzeczy wystawiło to ją na oddziaływanie kultury łacińsko-polskiej dominującej w tym państwie. W końcu XVI w., nie bez tego wpływu metropolii kijowskiej został dokonany wyłom w postaci przystąpienia do unii z Kościołem katolickim 6 spośród 8 biskupów, a później i ich diecezji. Utrzymało się jednak i prawosławie. W II połowie XVII w., współistniejąca obok unickiej prawosławna metropolia kijowska w 1686 r. została podporządkowana Patriarchatowi moskiewskiemu ustanowionemu w 1589 r.

Po jego likwidacji w 1721 r. przez cara Piotra I (+1725 r.) została zredukowana do rangi zwykłej diecezji, ale w 1743 r. odnowiona pozostawała w związku z nim. Pobożność kultywowana w metropolii oparta była na zasadach bizantyjskich z licznymi naleciałościami pochodzenia ukraińskiego i rosyjskiego.

Rosyjska Cerkiew Prawosławna była i jest najliczniejszym w świecie wyznaniem obrządku wschodniego. W okresie rządów komunistycznych była poddana gwałtownemu prześladowaniu, co pociągnęło za sobą śmierć i więzienie dziesiątków tysięcy osób spośród duchownych i świeckich, zniszczenie tysięcy świątyń, ograniczenie działalności Cerkwi tylko do odprawiania nabożeństw. Po załamaniu się systemy komunistycznego od 1989 r. rozpoczęło się odrodzenie życia religijnego i działalności Cerkwi. Wobec wzrostu tendencji autonomicznych w ukraińskim prawosławiu, patriarchat moskiewski w 1990 r. przemianował ustanowiony w 1921 r. Egzarchat Kijowski na "Ukraińską Cerkiew Prawosławną", co jednak nie oznaczało nadania jej pełnej autonomii. Aktualnie Ukraińska Cerkiew Prawosławna uznająca swą zależność od patriarchatu moskiewskiego ( UCPM) jest najliczniejszym wyznaniem na Ukrainie. W 1998 r. była podzielona na 32 diecezje i miała 36 biskupów. W 2000 r. liczyła 8 403 parafie, 7 407 cerkwi, 7 122 duchownych i 113 klasztorów (Tygodnik Powszechny 5/2001). Nawiasem mówiąc, parafii na Ukrainie było więcej, niż w rdzennej Rosji.

Drugą wspólnotą prawosławną, w porządku chronologicznym, powstałą w omawianym kraju jest Ukraińska Autokefaliczna Cerkiew Prawosławna (UACP). Po upadku reżimu carskiego w Rosji, wywołanym wybuchem rewolucji w 1917 r. powtórzyło się zjawisko podobne, jak w starożytnym imperium rzymskim. Ujawniły się różnice narodowościowe i kulturowe. Najpierw to w Gruzji przyłączonej do Rosji w 1801 r. W 1811 r. tamtejszy katolikos (patriarcha) został zmuszony do rezygnacji z urzędu, a jego Kościół poddano patriarsze moskiewskiemu. Na Białorusi pojawiła się na krótko Cerkiew Autokefaliczna - niezależna. Na Ukrainie marzącej ciągle o uzyskaniu politycznej niezawisłości, w nowych warunkach postanowiono uniezależnić się i pod względem kościelnym. W 1918 r. zwołano Radę Wszechukraińską, która 1 stycznia 1919 r., ogłosiła niezależność (autokefalię) Cerkwi na Ukrainie od patriarchatu moskiewskiego. Organizowano ją z trudem. Na synodzie Wszechukraińskim Kościoła Prawosławnego w październiku 1921 r. postanowiono, że zostanie zorganizowana na zasadach demokratycznych, czyli że obsada urzędów cerkiewnych zostanie dokonana w drodze wyborów. W takiej sytuacji żaden z biskupów prawosławnych nie przystąpił do niej, natomiast na zebraniu zwolenników duchowni i świeccy dokonali wyboru na jej metropolitę kapłana Wasyla Lipkowskiego ( Lipkiwśkyj), następnie włożyli na niego ręce udzielając mu "konsekracji" biskupiej, nieważnej ze stanowiska prawa cerkiewnego i sprzecznej z wiekową tradycją Kościoła. On zaś "wyświęcił" 17 innych biskupów. W taki sposób powstała Ukraińska Autokefaliczna Cerkiew Prawosławna. Ponieważ stanowiła wyłom w rosyjskiej Cerkwi prawosławnej, władze sowieckie początkowo ją popierały, ale gdy uświadomiły sobie, że zagraża ona jedności państwa radzieckiego, przystąpiły do jej prześladowania. Wrogo wobec niej byli usposobieni prawosławni biskupi patriarchatu moskiewskiego. Zraziło się do niej i wielu wiernych, którzy poparli ją początkowo z racji narodowego charakteru, ponieważ zarzucono niektóre zasady uświęcone tradycją. Tak np. autokefaliczni biskupi mogli się żenić, co w prawosławiu jest niedopuszczalne, na urzędy cerkiewne powoływano drogą wyborów, z liturgii usunięto język starocerkiewnosłowiański, a wprowadzono ukraiński. Ludzie świeccy mieli decydujący wpływ na administrację cerkiewną. Nie było więc w niej biskupów mających tzw. sukcesję apostolską tj. nieprzerwaną ciągłość władzy przekazanej Apostołom przez Pana Jezusa. Na skutek szykan władz sowieckich Lipkowski w 1930 r. zrezygnował ze stanowiska metropolity (po aresztowaniu go w 1938 r. ślad po nim zaginął), a w styczniu 1931 r. Wszechukraiński Prawosławny Synod, z inspiracji NKWD powziął uchwałę o rozwiązaniu UACP, wskutek czego zniknęła z powierzchni Ukrainy sowieckiej. Zanim to nastąpiło, powstały placówki tej Cerkwi na terenie Stanów Zjednoczonych, Kanady i Europy Zachodniej, dzięki czemu Cerkiew ta przetrwała tam. Gdy w wyniku wojny niemiecko-sowieckiej w 1941 r. Niemcy opanowali Ukrainę, na jej terenie pojawiła się Ukraińska Autokefaliczna Cerkiew Prawosławna, ale o nowej jakości, albowiem na jej czele stanął biskup legalnie konsekrowany, a więc mający sukcesję apostolską, dotychczasowy prawosławny biskup Łucka - Polikarp Sikorski. Cerkiew ta ponownie upadła po ucieczce Niemców z Ukrainy w 1944 r. i ponownie odżyła po ogłoszeniu politycznej niezależności przez Ukrainę w 1991 r. Gdy nie powiodły się próby zjednoczenia się ze zwolennikami autonomii Cerkwi ukraińskiej, we wrześniu 1994 r. na synodzie Ukraińskiej Autokefalicznej Cerkwi Prawosławnej dokonano wyboru własnego patriarchy Dymitra ( Włodzimierza Jaremy). W roku następnym państwowe władze Ukrainy dokonały rejestracji statutów tej Cerkwi dzięki czemu uzyskała ona legalizację ze strony państwa. Nie ma natomiast kanonicznego uznania, ani ze strony patriarchatu ekumenicznego (konstantynopolitańskiego), ani moskiewskiego czy którejkolwiek zagranicznej niezależnej Cerkwi prawosławnej. W 1990 r. Ukraińska Cerkiew Prawosławna w Kanadzie uznała patriarchę Konstantynopola, jako Najwyższy autorytet Cerkwi prawosławnej,

Trzecim, dodajmy najmłodszym, odłamem prawosławia na Ukrainie jest Ukraińska Prawosławna Cerkiew Patriarchatu Kijowskiego ( UCPK) Pomysł utworzenia na Ukrainie patriarchatu Kościoła wschodniego pochodzi z II połowy XVI w. Poważnie omawiano tę sprawę w kierowniczych środowiskach Cerkwi grecko-katolickiej, prawosławnej i politycznych polskich za rządów Władysława IV (1632-1648). W ustanowieniu w Rzeczpospolitej osobnego ukraińskiego patriarchatu m.in. widziano środek na "Pogodzenie Rusi z Rusią" tzn. zjednoczenia ukraińskiego Kościoła prawosławnego i grecko-katolickiego. Na przyszłego patriarchę zamierzono powołać najwybitniejszego w ogóle z kijowskich metropolitów prawosławnych Piotra Mohyłę (1633-1647), na co zgadzał się nie mniej wybitny unicki metropolita kijowski Józef Welamin Rutski (1613-1637). Później już takiego planu nie wysuwano. Odżył po II wojnie światowej, tak po stronie prawosławnej, jak i grecko-katolickiej. Reaktywowany w 1917 r. patriarchat moskiewski nadał w 1921 r. kijowskiej metropolii pewną ograniczoną autonomię i nazwę Egzarchatu Kijowskiego (istniejącego do 1937 r.), co jednak nie zaspokajało ukraińskich aspiracji narodowych. Po ogłoszeniu przez Ukrainę w 1991 r. niezależności w ukraińskim prawosławiu umocniły się tendencje autonomiczne, popierane przez prezydenta Krawczuka. W czerwcu 1992 r. na synodzie zjednoczeniowym ukraińskiego prawosławia, w którym wzięła udział część biskupów Cerkwi autokefalicznej, doszło do wyboru osobnego patriarchy kijowskiego i ukonstytuowania się nowego odłamu Kościoła prawosławnego na Ukrainie. Znalazł on spore uznanie wśród Ukraińców.

Prócz tego, że zaspokajał narodowe ambicje, był wolny od zarzutu kolaboracji z komunistycznymi władzami sowieckimi, wysuwanego pod adresem prawosławia związanego z Moskwą. W 1998 r. Kościół ten liczył 24 diecezji, 24 biskupów, 4 seminaria duchowne, 2 akademie, 23 męskie i żeńskie klasztory. W 2000 r. był podzielony na 2471 parafii, ale świątyń miał 1825 i 1978 duchownych. Wiernych ma głównie na terenach zachodnich i środkowych państwa.

Główną bolączką Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej Patriarchatu Kijowskiego, podobnie jak i Cerkwi autokefalicznej, jest brak kanonicznego uznania ze strony pierwszego pod względem prestiżu patriarchatu Konstantynopolitańskiego, jak i pozostałych patriarchatów. Inną bolączką całego prawosławia na Ukrainie jest jego rozbicie. Podejmowane próby zjednoczenia na razie pozostają bez rezultatu oczekiwanego przez wielu wyznawców. Ewangelizacja społeczeństwa po kilkudziesięcioletnim okresie walki władz sowieckich z wszelką religią stanowi kolejne arcyważne zadanie Kościołów nie tylko prawosławnych na Ukrainie.

W związku z przyszłą wizytą Papieża ciekawość budzi, jaką postawę wobec niej zajmą biskupi poszczególnych Kościołów prawosławnych i którzy wezmą udział w spotkaniach z nim. Z dotychczasowych wypowiedzi wynika, że jedynie ukraińscy biskupi patriarchatu moskiewskiego zajmują wobec niej stanowisko negatywne. Charakterystyczne, że Kościół katolicki, tylko z tym episkopatem utrzymuje kontakty. Wolno się spodziewać, że Ojciec Święty potrafi - jak to już było i gdzie indziej - usunąć niejedno uprzedzenie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zwykła uczciwość

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 3

[ TEMATY ]

Ks. Jarosław Grabowski

Piotr Dłubak

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

Duchowni są dziś światu w dwójnasób potrzebni. Bo ludzie stają się coraz bardziej obojętni na sprawy Boże.

Przyznam się, że coraz częściej w mojej refleksji dotyczącej kapłaństwa pojawia się gniewna irytacja. Pytam siebie: jak długo jeszcze mamy czuć się winni, bo jakaś niewielka liczba księży dopuściła się przestępstwa? Większość z nas nie tylko absolutnie nie akceptuje ich zachowań, ale też zwyczajnie cierpi na widok współbraci, którzy prowadzą podwójne życie i tym samym zdradzają swoje powołanie. Tylko czy z powodu grzechów jednostek wolno nakazywać reszcie milczenie? Mamy zaprzestać nazywania rzeczy w ewangelicznym stylu: tak, tak; nie, nie, z obawy, że komuś może się to nie spodobać? Przestać działać, by się nie narazić? Wiem, że wielu z nas, księży, stawia sobie dziś podobne pytania. To stanie pod pręgierzem za nie swoje winy jest na dłuższą metę nie do wytrzymania. Dobrze ujął to bp Edward Dajczak, który w rozmowie z red. Katarzyną Woynarowską mówi o przyczynach zmasowanej krytyki duchowieństwa, ale i o konieczności zmian w formacji przyszłych kapłanów, w relacjach między biskupami a księżmi i między księżmi a wiernymi świeckimi. „Wiele rzeczy wymaga teraz korekty” – przyznaje bp Dajczak (s. 10-13).

CZYTAJ DALEJ

Bp Miziński: bądźmy wierni dziedzictwu św. Wojciecha

– Dzisiaj musimy się zapytać, co uczyniliśmy z tym dziedzictwem, które przyniósł nam św. Wojciech – mówił w homilii bp Artur Miziński, Sekretarz Generalny Konferencji Episkopatu Polski, który 23 kwietnia w uroczystość św. Wojciecha, patrona Polski przewodniczył Mszy św. w kościele św. Wojciecha w Częstochowie.

– Zapewnienie Chrystusa zmartwychwstałego w słowach: „Gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jeruzalem i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi” zrealizowało się nie tylko w życiu apostołów, ale także w życiu i posłudze ich następców. Św. Wojciech jest tego jasnym przykładem – podkreślił bp Miziński.

CZYTAJ DALEJ

W siedzibie MEN przedstawiono szokujący ranking szkół przyjaznych osobom LGBTQ+

2024-04-24 13:58

[ TEMATY ]

LGBT

PAP/Rafał Guz

„Bednarska" - I społeczne liceum ogólnokształcące im. Maharadży Jam Saheba Digvijay Sinhji w Warszawie zostało najwyżej ocenione w najnowszym rankingu szkół przyjaznych osobom LGBTQ+. Ranking przedstawiła Fundacja "GrowSpace" w siedzibie Ministerstwa Edukacji Narodowej.

Ranking w gmachu MEN został zaprezentowany po raz pierwszy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję