Franciszek zauważył, że w dniach poprzedzających Środę Popielcową Kościół proponuje nam refleksję na temat relacji między Bogiem a bogactwem. W tym kontekście mieści się również przedstawiona w liturgii wczorajszej historia bogatego młodzieńca, który chciał pójść za Jezusem, ale był tak bogaty, że ostatecznie wybrał dobra doczesne i odszedł zasmucony.
Papież zwrócił uwagę, że uczniów przeraził komentarz Pana Jezusa do tej sceny: „Jak trudno jest bogatym wejść do królestwa Bożego... Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do królestwa Bożego” (Mk 10,23.25).
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ojciec Święty zaznaczył, że czytany dzisiaj fragment przedstawia natomiast pytanie Piotra, o nagrodę, jaką otrzymają uczniowie za podjęte wyrzeczenia. Zaznaczył, że odpowiedź Jezusa jest bardzo jasna: „Zaprawdę powiadam wam. Nikt nie opuszcza domu, braci, sióstr, matki, ojca, dzieci i pól z powodu Mnie i z powodu Ewangelii, żeby nie otrzymał stokroć więcej”. Zatem uczniowie otrzymają wszystko, tą miarą przeobfitą z jaką daje Bóg. Otrzymacie wszystko.
„Nikt nie opuszcza domu, braci, sióstr, matki, ojca, dzieci i pól z powodu Mnie i z powodu Ewangelii, żeby nie otrzymał stokroć więcej teraz, w tym czasie, domów, braci, sióstr, matek, dzieci i pól wśród prześladowań, a życia wiecznego w czasie przyszłym”. „Wszystko. Bóg nie potrafi dawać mniej niż wszystko. Kiedy On coś daje, to daje siebie samego, co jest wszystkim” – podkreślił Franciszek.
Papież zaznaczył, że wspomniane słowa Pana Jezusa kończą się odniesieniem do prześladowań. Słowa te wskazują na wejście w inną mentalność, inny sposób działania. „Jezus daje siebie całego, bo jest pełnią, pełnia Boga jest unicestwiona na krzyżu” – podkreślił Ojciec Święty.
„To jest dar Boga: pełnia unicestwiona. I to jest styl chrześcijanina: poszukiwanie pełni, przyjmowanie pełni unicestwionej i podążanie tą drogą. To nie jest łatwe. A co jest znakiem, sygnałem, że postępuję w tym dawaniu wszystkiego i przyjmowaniu wszystkiego? Słyszeliśmy w pierwszym czytaniu (Syr 35,1-12): «Chwal Pana hojnym darem i nie zmniejszaj ofiary z pierwocin rąk twoich. Przy każdym darze twarz twoją rozpogódź i z weselem poświęć dziesięcinę». Znakiem, że idziemy tą drogą pełni unicestwionej jest radość” – stwierdził Franciszek.
Reklama
Ojciec Święty nawiązał raz jeszcze do historii bogatego młodzieńca, który nie potrafił przyjąć tej pełni unicestwionej i odszedł zasmucony. Natomiast Piotr oraz inni święci ją przyjęli i pośród trudnych doświadczeń życia zachowali radość, będącą znamiennym znakiem. W tym kontekście przypomniał chilijskiego świętego, Alberta Hurtado (1901-52), który pomimo trudności działał na rzecz ubogich. Gdy bardzo cierpiał, potrafił mówić: „Jestem zadowolony, szczęśliwy, Panie!”.
„Niech on nas nauczy iść tą drogą, wyjedna nam nam łaskę podążania na tej trochę trudnej drodze wszystkiego i niczego, pełni unicestwionej Jezusa Chrystusa i mówienia zawsze, zwłaszcza w trudnościach: «Jestem zadowolony, szczęśliwy, Panie!»” – zakończył swoją homilię papież.