Reklama

Niedziela Małopolska

Kard. Dziwisz: nie dzielmy ludzi ze względu na przynależność partyjną

„W obecnej, polskiej rzeczywistości, dzielimy ludzi ze względu na przynależność partyjną, tak jakby ona była najważniejsza. Nie dajmy się wciągnąć na taką orbitę uprzedzeń i niechęci" – zaapelował dziś w Krakowie kard. Stanisław Dziwisz. Hierarcha przewodniczył Mszy św. w kościele Świętych Apostołów Piotra i Pawła w ramach pielgrzymowania po kościołach stacyjnych archidiecezji krakowskiej.

[ TEMATY ]

Kraków

kościoły stacyjne

©Mazur/episkopat.pl

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kard. Dziwisz podkreślił, że człowiek ma zawsze możliwość nawrócenia. „Trzeba, by nasze codzienne nawracanie wyrażało się również w roztropnej czujności, w mądrym czuwaniu, by zło nie zakradło się do naszego serca i byśmy nie zaczęli chodzić własnymi, krętymi drogami” – wyjaśnił hierarcha. Dodał, że pomaga w tym mocno sakrament pojednania, z którego szczególnie warto skorzystać w Wielkim Poście.

Arcybiskup senior archidiecezji krakowskiej wskazywał, że prawdziwe nawrócenie powinno obejmować nie tylko relację z Bogiem, ale również z bliźnimi. „Z kim powinienem się pojednać? Może to najbliższa osoba w rodzinie? Może to towarzysz pracy, może kolega na uczelni czy w szkole? Może to człowiek, któremu wyrządziłem krzywdę, albo który mnie zranił, a jeszcze mu nie przebaczyłem w sercu?” – pytał.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kard. Dziwisz przypomniał, że człowiek wierzący nie może dzielić bliźnich na sprawiedliwych i niesprawiedliwych czy też grzeszników i cnotliwych. „Nie mamy prawa do dokonywania takich podziałów, bo przecież nie znamy tajemnicy ludzkiego serca" - mówił hierarcha.

”Nie dzielmy bliźnich na ‘swoich’ i na ‘obcych’, bo w ten sposób tracimy okazję, by sobie nawzajem i bezinteresownie pomagać, by w nas i wokół nas budować solidarny świat, w którym miłosierdzie nie jest abstrakcyjnym pojęciem” – zaapelował kard. Dziwisz.

Purpurat zachęcił wiernych do wykorzystania Wielkiego Postu jako szansy odnowy i pogłębienia chrześcijańskiego życia. „Nie jesteśmy sami. Wielu naszych braci i sióstr podjęło podobną jak my wielkopostną drogę. W ten sposób wnosimy nasz wkład w odnowę całej wspólnoty Kościoła” – mówił.

„Niech na tej drodze towarzyszy nam Maryja, stojąca wiernie pod krzyżem swego Syna. Niech nam towarzyszą święci i błogosławieni Kościoła krakowskiego, a wśród nich św. Jan Paweł II, który uczył nas swoim słowem i czynem, jak kochać oraz służyć Bogu i bliźnim.” – powiedział na zakończenie kard. Dziwisz.

Reklama



Pełny tekst homilii:

Drodzy Bracia i Siostry!

1. W ubiegłą, pierwszą Niedzielę Wielkiego Postu, usłyszeliśmy ważne słowa Jezusa, które w sposób szczególny powinny nam towarzyszyć na drodze przygotowania do głębokiego przeżycia paschalnej tajemnicy życia, śmierci i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. Wyczerpany czterdziestodniowym postem, w odpowiedzi na propozycję kusiciela, by z kamieni uczynił chleb, Jezus odpowiedział: „Nie samym chlebem żyje człowiek, lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych” (Mt 4, 4).

Chleb jest nam potrzebny do życia. Codziennie pokornie prosimy o niego naszego Ojca, który jest w niebie. Zdobywamy chleb naszym codziennym trudem, naszą codzienną pracą. Ale to nie wystarczy. To nie wyczerpuje naszych wszystkich potrzeb. Do pełnego, prawdziwego życia, potrzebna nam jest pomoc z wysoka. Potrzebne nam jest światło słowa Bożego, byśmy wiedzieli, kim jest Bóg i kim jest człowiek, byśmy odróżniali dobro od zła i byśmy mądrze wykorzystali dar życia na ziemi jako etap przygotowujący nas do pełni życia w odwiecznym, Bożym królestwie miłości.

2. Dzisiejsze słowo Boże zwraca naszą uwagę na potrzebę nawrócenia. Jesteśmy w drodze. Jesteśmy istotami kruchymi, popełniającymi błędy, ulegającymi podszeptom złego ducha, zamykającymi się egoistycznie w sobie. Mamy jednak zawsze możliwość powrotu na właściwą drogę. Mamy możliwość dokonania zmiany w naszym sposobie myślenia i działania, w naszej postawie wobec Boga i bliźnich. Pan Bóg ustami proroka Ezechiela przekonuje nas dzisiaj, że nawet największy grzesznik, błądzący i bezbożny człowiek, może odstąpić od nieprawości. Może zacząć chodzić właściwą drogą. Może przestrzegać Bożego prawa, żyć sprawiedliwie, a wtedy ocali swoje życie. Ileż nadziei budzą w nas słowa samego Boga: „Czyż ma mi zależeć na śmierci występnego, […] a nie raczej na tym, by się nawrócił i żył?” (Ez 18, 23). Tak mówi miłosierny Pan, nasz Ojciec, który stworzył nas do życia, a nie do śmierci.

Reklama

Dziękując dziś Bogu za to, że prowadzi nas drogami życia w Kościele, wsłuchujemy się także uważnie w ostrzeżenie proroka, że nie powinniśmy być nigdy zbyt pewni siebie. Powinniśmy postępować ze świętą bojaźnią, znając nasze ograniczenia i słabości. Zdarza się bowiem, że „sprawiedliwy odstępuje od swej sprawiedliwości i popełnia zło” (por. Ez 18, 24). Czyż nie jest również nasze osobiste doświadczenie? Przecież – jak mówi św. Paweł – nosimy skarb Ewangelii i wiary „w naczyniach glinianych” (2 Kor 4, 7). Stąd wniosek, by nasze codzienne nawracanie wyrażało się również w roztropnej czujności, w mądrym czuwaniu, by zło nie zakradło się do naszego serca i byśmy nie zaczęli chodzić własnymi, krętymi drogami. Pomaga nam w tym sakrament pojednania, w którym nie tylko dokonujemy prześwietlenia naszych myśli i uczuć, naszych postaw i czynów, ale także powierzamy Bogu nasze słabości i grzechy, a w zamian otrzymujemy przebaczenie i umocnienie na dalszą drogę. Warto korzystać w Wielkim Poście z sakramentalnego daru przebaczenia grzechów i umocnienia do walki ze złem.

3. W Ewangelii Jezus przypomina nam, że prawdziwe nawrócenie powinno obejmować nie tylko naszą osobistą postawę wobec Boga, ale także cały rozległy obszar naszych relacji z bliźnimi. Piąte przykazanie brzmi: „Nie zabijaj”. Zawiera się w nim wezwanie do szacunku, jakim powinniśmy otaczać każde ludzkie życie. Ono jest święte, bo jest darem Boga i tylko On ma prawo nim rozporządzać. Ta prawda jest fundamentem troski o życie człowieka – każdego człowieka, od chwili jego poczęcia do naturalnej śmierci. Zdajemy sobie sprawę, jak bardzo i jak często prawo człowieka do życia jest w dzisiejszym świecie naruszane, łamane, nie tylko w stosunku do nienarodzonych, ale także w kontekście zbrojnych konfliktów, wojen i terrorystycznych zamachów.

Reklama

Ewangelia zwraca nam dzisiaj uwagę, że człowieka można również zabić, można go zranić i poważnie mu zaszkodzić złym słowem, fałszywym oskarżeniem, nieuprawnionym sądem, nieprzejednaną postawą. Jak bardzo świat naszych relacji z bliźnimi wymaga uporządkowania! Dzielimy ich na sprawiedliwych i niesprawiedliwych, na grzeszników i cnotliwych. Nie mamy prawa do dokonywania takich podziałów, bo przecież nie znamy tajemnicy ludzkiego serca. W naszej obecnej, polskiej rzeczywistości, dzielimy ludzi ze względu na przynależność partyjną, tak jakby ona była najważniejsza. Nie dajmy się wciągnąć na taką orbitę uprzedzeń i niechęci. Nie dzielmy też bliźnich na „swoich” i na „obcych”, bo w ten sposób tracimy okazję, by sobie nawzajem i bezinteresownie pomagać, by w nas i wokół nas budować solidarny świat, w którym miłosierdzie nie jest abstrakcyjnym pojęciem, zarezerwowanym dla wybranych, ale głębokim rysem naszej chrześcijańskiej postawy. Dobry Samarytanin nie znał człowieka leżącego przy drodze i zranionego przez zbójców. Choć sam był obcokrajowcem, okazał mu miłosierdzie i w ten sposób stał się jego prawdziwym bliźnim.

4. Słowo Boże zachęca nas dzisiaj do przejrzystości i do spójności naszej postawy wobec Boga i wobec bliźnich. Pojednanie z Bogiem i hojność serca wobec Pana zakłada również pojednanie z drugim człowiekiem. Jezus mówi o tym wyraźnie w dzisiejszej Ewangelii, stanowiącej fragment Jego Kazania na Górze, a więc programowego przemówienia wygłoszonego na początku publicznej działalności: „Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam wspomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, zostaw tam dar swój przed ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim! Potem przyjdź i dar swój ofiaruj! (Mt 5, 23-24).

Reklama

Zapytajmy się więc, każdy osobiście samego siebie: z kim powinienem się pojednać? Może to najbliższa osoba w rodzinie? Może to towarzysz pracy, może kolega na uczelni czy w szkole? Może to człowiek, któremu wyrządziłem krzywdę, albo który mnie zranił, a jeszcze mu nie przebaczyłem w sercu?

5. Drogie siostry, drodzy bracia, mamy już za sobą dobry początek Wielkiego Postu. Przed nami jeszcze spora droga i szansa odnowy oraz pogłębienia naszego chrześcijańskiego życia. Wykorzystajmy ten czas łaski, odnawiając się wewnętrznie, pogłębiając naszą relację z Bogiem przez modlitwę, przez udział w Eucharystii nie tylko niedzielnej, ale także w ciągu tygodnia, uczestnicząc w miarę możliwości w liturgii sprawowanej w kościołach stacyjnych naszej Archidiecezji albo w innym kościele. Nie jesteśmy sami. Wielu naszych braci i sióstr podjęło podobną jak my wielkopostną drogę. W ten sposób wnosimy nasz wkład w odnowę całej wspólnoty Kościoła.

Niech na tej drodze towarzyszy nam Maryja, stojąca wiernie pod krzyżem swego Syna. Niech nam towarzyszą odważni i gorliwi apostołowie Piotr i Paweł – prawdziwe kolumny Kościoła, patroni tej świątyni. Niech nam towarzyszą święci i błogosławieni Kościoła Krakowskiego, a wśród nich św. Jan Paweł II, który uczył nas swoim słowem i czynem, jak kochać oraz służyć Bogu i bliźnim.

Amen!

2017-03-10 19:20

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Jędraszewski: Bóg kocha, bo przebacza

[ TEMATY ]

Kraków

abp Marek Jędraszewski

kościoły stacyjne

Marian Sztajner/Niedziela

W piątek wieczorem w Krakowie rozpoczęła się inicjatywa "24 godziny dla Pana". "Bóg kocha, bo przebacza. Bo przygarnia do siebie na powrót i daje poczucie szczęścia dziecięctwa Bożego" - mówił abp Marek Jędraszewski, przewodniczący Mszy św. w kościele NMP z Lourdes, który tego dnia był także kolejnym przystankiem w ramach pielgrzymowania po kościołach stacyjnych archidiecezji krakowskiej.

Metropolita krakowski nawiązał do postaci św. Wawrzyńca, gdyż w ramach wędrówki po kościołach stacyjnych Rzymianie w piątek III tygodnia Wielkiego Postu gromadzą się właśnie w kościele poświęconym temu świętemu. Jak wskazał to jeden z bardziej znanych świętych w Rzymie, który w III wieku zyskał wielkie uznanie papieża Sykstusa II i w jego imieniu prowadził pieczę nad administracją dóbr kościelnych.

CZYTAJ DALEJ

Zwykła uczciwość

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 3

[ TEMATY ]

Ks. Jarosław Grabowski

Piotr Dłubak

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

Duchowni są dziś światu w dwójnasób potrzebni. Bo ludzie stają się coraz bardziej obojętni na sprawy Boże.

Przyznam się, że coraz częściej w mojej refleksji dotyczącej kapłaństwa pojawia się gniewna irytacja. Pytam siebie: jak długo jeszcze mamy czuć się winni, bo jakaś niewielka liczba księży dopuściła się przestępstwa? Większość z nas nie tylko absolutnie nie akceptuje ich zachowań, ale też zwyczajnie cierpi na widok współbraci, którzy prowadzą podwójne życie i tym samym zdradzają swoje powołanie. Tylko czy z powodu grzechów jednostek wolno nakazywać reszcie milczenie? Mamy zaprzestać nazywania rzeczy w ewangelicznym stylu: tak, tak; nie, nie, z obawy, że komuś może się to nie spodobać? Przestać działać, by się nie narazić? Wiem, że wielu z nas, księży, stawia sobie dziś podobne pytania. To stanie pod pręgierzem za nie swoje winy jest na dłuższą metę nie do wytrzymania. Dobrze ujął to bp Edward Dajczak, który w rozmowie z red. Katarzyną Woynarowską mówi o przyczynach zmasowanej krytyki duchowieństwa, ale i o konieczności zmian w formacji przyszłych kapłanów, w relacjach między biskupami a księżmi i między księżmi a wiernymi świeckimi. „Wiele rzeczy wymaga teraz korekty” – przyznaje bp Dajczak (s. 10-13).

CZYTAJ DALEJ

Co nam w duszy gra

2024-04-24 15:28

Mateusz Góra

    W parafii Matki Bożej Częstochowskiej na osiedlu Szklane Domy w Krakowie można było posłuchać koncertu muzyki gospel.

    Koncert był zwieńczeniem weekendowych warsztatów, podczas których uczestnicy doskonalili lub nawet poznawali tę muzykę. Warsztaty gospelowe to już tradycja od 10 lat. Organizowane są przez Młodzieżowy Dom Kultury Fort 49 „Krzesławice” w Krakowie. Ich charakterystycznym znakiem jest to, że są to warsztaty międzypokoleniowe, w których biorą udział dzieci, młodzież, a także dorośli i seniorzy. – Muzyka gospel mówi o wewnętrznych przeżyciach związanych z naszą wiara. Znajdziemy w niej szeroki wachlarz gatunków muzycznych, z których gospel chętnie czerpie. Poza tym aspektem muzycznym, najważniejszą warstwą muzyki gospel jest warstwa duchowa. W naszych warsztatach biorą udział amatorzy, którzy z jednej strony mogą zrozumieć swoje niedoskonałości w śpiewaniu, a jednocześnie przeżyć duchowo coś wyjątkowego, czego zawodowcy mogą już nie doznawać, ponieważ w ich śpiew wkrada się rutyna – mówi Szymon Markiewicz, organizator i koordynator warsztatów. W tym roku uczestników szkolił Norris Garner ze Stanów Zjednoczonych – kompozytor i dyrygent muzyki gospel.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję