Reklama

Franciszek

Cztery lata papieża Franciszka

Trzynastego marca mijają cztery lata od wyboru argentyńskiego kardynała Jorge Mario Bergoglio na papieża. Franciszek burzy duszpasterskie przyzwyczajenia i myślowe schematy. Robi to ukazując - słowem i stylem działania - pierwotną świeżość Ewangelii, która jest w stanie zachwycić również niewierzących.

[ TEMATY ]

Franciszek

Monika Książek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

O tym, jak sobie wyobraża papieską posługę, mówił jeszcze jako arcybiskup Buenos Aires podczas spotkań kardynałów przygotowujących konklawe w marcu 2013 r. Przekonywał wówczas, że Kościół musi wyjść poza własne opłotki na wszelkiego rodzaju „peryferie”: społeczne, kościelne, egzystencjalne. „Egocentryczny Kościół rości sobie prawo do zatrzymania Jezusa dla siebie i nie dopuszcza do tego, aby wyszedł On do innych” - diagnozował przyszły papież. Dlatego stale nawołuje - samemu dając tego przykład - do okazywania Bożego miłosierdzia nie tylko chorym i ubogim, ale także ludziom zagubionym, poranionym, tkwiącym w długotrwałym stanie grzechu, dalekim od Kościoła i wiary w Boga.

Duszpasterskie nawrócenie

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Papież pragnie Kościoła, w którym każdy - duchowny i świecki - jest uczniem i misjonarzem Chrystusa. „Marzę o wyborze misyjnym zdolnym przemienić wszystko, aby zwyczaje, style, rozkład zajęć, język i wszystkie struktury kościelne stały się odpowiednim kanałem bardziej do ewangelizowania dzisiejszego świata niż do zachowania stanu rzeczy” - napisał w swej programowej adhortacji apostolskiej „Evangelii gaudium”.

Kościół ma być w „permanentnym stanie misji”. Wymaga to rezygnacji z wygodnego przekonania, że „zawsze się tak robiło”. Za każdym bowiem razem, „gdy staramy się powrócić do źródeł i odzyskać pierwotną świeżość Ewangelii, pojawiają się nowe drogi, twórcze metody, inne formy wyrazu, bardziej wymowne znaki, słowa zawierające nowy sens dla dzisiejszego świata”.

Franciszek postuluje, by od ołtarza mówiło się bardziej o łasce niż o prawie, bardziej o Jezusie niż o Kościele, bardziej o słowie Bożym niż o papieżu... Chodzi mu o wyrażanie niezmiennych prawd w sposób pozwalający przylgnąć do nich sercem.

Wszelkie struktury kościelne mają stać się bardziej misyjne. Dlatego papież zachęca je „do wejścia w zdecydowany proces rozeznania, oczyszczenia i reformy”. Także papiestwo i centralne struktury Kościoła powszechnego są wezwane do tego nawrócenia. Współbrzmi to z wyrażoną w 1995 r. przez św. Jana Pawła II ideą znalezienia nowego sposobu sprawowania prymatu.

Reklama

Encykliki

Papież ma na swym koncie dwie encykliki. Pierwsza „Lumen fidei” (Światło wiary), została przygotowana jeszcze przez Benedykta XVI. Była pomyślana jako zamknięcie tryptyku encyklik o wierze, nadziei („Spe salvi”) i miłości („Deus caritas est”). Franciszek ją przejął i uzupełnił. Powstała w ten sposób encyklika pisana, jak mówił papież, „na cztery ręce”. Omawia ona zjawisko wiary, opisując czym wiara jest, wskazuje na obowiązek przekazywania wiary: w Kościele i przez Kościół, a także ukazuje w jaki sposób wiara przyczynia się do budowania relacji społecznych, rodzinnych i jaką rolę pełni w tak szczególnych sytuacjach jak choroba czy cierpienie.

Pierwszą samodzielną encykliką Franciszka stała się „Laudato si’” - pierwsza w dziejach całkowicie poświęcona ochronie naturalnego środowiska człowieka. Nowością tej „sumy ekologicznej” było przedstawienie problematyki ochrony środowiska, zmian klimatycznych i odpowiedzialnego korzystania z zasobów Ziemi nie tylko w świetle słowa Bożego czy społecznego nauczania Kościoła, ale także w oparciu o dane naukowe.

Papież zaapelował o „nawrócenie ekologiczne”. Postulował „ekologię ludzką”, czyli „niezbędną relację życia człowieka z prawem moralnym, wpisanym w jego naturę”. Dlatego podkreślił, że „nie da się pogodzić obrony przyrody z usprawiedliwianiem aborcji” i skrytykował te ruchy ekologiczne, które walczą o ochronę przyrody, nie stosując tych samych zasad do życia ludzkiego.

Zwrócił też uwagę, że problematyka ekologiczna jest tak naprawdę problematyką społeczną. Najbardziej poszkodowanymi w wyniku zmian klimatycznych są bowiem ludzie ubodzy, którzy w najmniejszym stopniu do nich się przyczyniają. Papież skrytykował model rozwoju, oparty na coraz większej konsumpcji, który w praktyce popycha świat ku samozniszczeniu. Wskazał też możliwe drogi ocalenia. Jedną z nich jest zgoda na pewne spowolnienie rozwoju w bogatszych częściach świata, aby wspomóc „zdrowy rozwój” gdzie indziej. Jest to apel o solidarność, zgodnie z zasadą dążenia do wspólnego dobra.

Reklama

Rodzina i uchodźcy

Oprócz wspomnianej już adhortacji apostolskiej „Evangelii gaudium”, z wielkim odzewem spotkała się jego kolejna adhortacja - „Amoris laetitia”, ogłoszona po dwóch zgromadzeniach Synodu Biskupów nt. rodziny. Papież przedstawił w niej nauczanie Kościoła o małżeństwie i rodzinie oraz dał wskazówki duszpasterskie. Wskazał na potrzebę odpowiedniego przygotowania do zawarcia sakramentu małżeństwa, a następnie towarzyszenia w pierwszych latach wspólnego życia, zwłaszcza przez doświadczone małżeństwa.

Zobowiązał duchownych do towarzyszenia osobom, które doświadczyły rozpadu małżeństwa i rozwodu. Przypomniał, że rozwiedzeni żyjący w nowych związkach nadal są częścią Kościoła. Podkreślił konieczność dialogu z osobami żyjącymi w związku tylko cywilnym lub też bez żadnych więzi formalnych, ukierunkowanego na podążanie „ku pełni małżeństwa i rodziny w świetle Ewangelii”. Stwierdził, że trzeba uwzględniać w duszpasterstwie to, że każdy człowiek rozwija się powoli, przez stopniowe realizowanie darów Bożych i wymagań miłości w swoim życiu. Zalecił rozeznawanie „sytuacji nieregularnych”, zaznaczając jednak, że nie może ono „nie brać pod uwagę wymagań ewangelicznej prawdy i miłości, proponowanej przez Kościół”. Rozeznanie indywidualnych przypadków musi uwzględniać to, że „ponieważ stopień odpowiedzialności nie jest równy w każdym przypadku, to konsekwencje lub skutki danej normy niekoniecznie muszą być takie same”. Zaznaczył, że może to dotyczyć także dyscypliny sakramentalnej, „ponieważ po rozeznaniu można uznać, że w danej sytuacji nie ma poważnej winy”.

Reklama

W tym samym duchu Franciszek uprościł i przyspieszył proces kanoniczny o stwierdzenie nieważności małżeństwa, przy jednoczesnym zachowaniu zasady nierozerwalności małżeństwa.

Jedną z największych trosk Franciszka jest los uchodźców, zwłaszcza z Bliskiego Wschodu i Afryki, uciekających przed wojną i głodem. Wyrazem tego były nie tylko złożone im wizyty na Lampedusie i Lesbos, ale także jego wezwanie, by każda parafia, każda wspólnota zakonna i każde sanktuarium w Europie przyjęły jedną rodzinę uchodźców. Papież sam dał tego przykład, gdy doprowadził do sprowadzenia kilku rodzin uchodźców z obozu na Lesbos do Rzymu, gdzie zajęła się nimi Wspólnota św. Idziego.

Papież miłosierdzia

Jednym z wiodących tematów obecnego pontyfikatu jest miłosierdzie. Papież podkreśla, że Kościół jest otwarty dla wszystkich, którzy chcą do niego przyjść, że wystarczy tylko pragnąć Bożego przebaczenia, by móc je otrzymać. Bóg „czeka, aż pokażemy Mu choć (...) maleńki prześwit, by mógł w nas działać swoim przebaczeniem, swoją łaską. Tylko ten, kto został dotknięty, przytulony czułością Jego miłosierdzia, zna tak naprawdę Pana” - stwierdza Franciszek. Wskazuje, że „Kościół nie jest na świecie po to, by potępiać, lecz by umożliwić spotkanie z tą przenikającą do głębi miłością, jaką jest Boże miłosierdzie. Aby mogło się to zdarzyć, trzeba wyjść. Wyjść z kościołów i parafii, wyjść i pójść szukać ludzi tam, gdzie żyją, gdzie cierpią, gdzie mają nadzieję”.

Z miłosierdziem związana jest najważniejsza, jak dotychczas, duszpasterska inicjatywa Franciszka - rozpoczęty 8 grudnia 2015 i zamknięty 20 listopada 2016 r. Nadzwyczajny Rok Święty Miłosierdzia. Obchodzony był pod hasłem „Miłosierni jak Ojciec” nie tylko w Rzymie, ale również we wszystkich diecezjach świata, gdzie także zostały otwarte Drzwi Święte - Bramy Miłosierdzia. Ojciec Święty rozesłał na cały świat 1071 kapłanów-misjonarzy miłosierdzia, którym udzielił władzy rozgrzeszenia z grzechów zastrzeżonych Stolicy Apostolskiej i powierzył zadanie głoszenia „radości przebaczenia”. Przyznał także wszystkim księżom prawo do rozgrzeszania z grzechu aborcji.

Reklama

Papieskie reformy

Ale osiemdziesięcioletni papież zajmuje się nie tylko nauczaniem i zmianą mentalności ludzi Kościoła. Ma też na swoim koncie znaczące dokonania. Między innymi doprowadził do końca rozpoczętą za Benedykta XVI reformę watykańskich finansów. Zmienił także sposób zarządzania strukturami gospodarczymi - powołał Radę i Sekretariat ds. Gospodarczych, a także audytora generalnego oraz Komitet Bezpieczeństwa Finansowego, którego zadaniem jest koordynacja działań w dziedzinie zapobiegania i przeciwdziałania praniu brudnych pieniędzy. Miało to na celu poprawę koordynacji i nadzoru, większą przejrzystość i lepszą kontrolę wydatków, zgodnie z normami obowiązującymi w świecie finansów, co pozwala również na lepsze wykorzystanie posiadanych zasobów.

Już miesiąc po swym wyborze Franciszek ustanowił Radę Kardynałów, która doradza mu w rządzeniu Kościołem. Po trzech latach doprowadziła ona do powstania dwóch nowych dykasterii łączących kompetencje kilku dotychczasowych. I tak we wrześniu 2016 r. powstała Dykasteria ds. Świeckich, Rodziny i Życia, która przejęła zadania papieskich rad ds. świeckich i ds. rodziny. Ma ona ściśle współpracować z Papieską Akademią Życia. Z kolei 1 stycznia 2017 r. rozpoczęła działalność Dykasteria ds. Integralnego Rozwoju Człowieka. Obejmuje ona kompetencje dotychczasowych papieskich rad: „Iustitia et Pax”, „Cor unum”, ds. Duszpasterstwa Migrantów i Podróżujących oraz ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia. Sekcją ds. migrantów nowej dykasterii kieruje osobiście Franciszek.

Reklama

Jednak nie sama zmiana struktur jest najważniejsza. Papież chce, aby Kuria i wszyscy pracownicy Watykanu dawali konsekwentne świadectwo Ewangelii, dlatego trzeba skończyć z karierowiczostwem i żądzą władzy – podkreśla kard. Gérald Lacroix z Kanady.

Stop pedofilii!

Franciszek kontynuuje również trwającą od ostatnich lat pontyfikatu Jana Pawła II walkę z pedofilią w Kościele. Zależy mu przede wszystkim na ochronie osób, które w przeszłości były ofiarami nadużyć, udzieleniu im pomocy, przeprowadzeniu postępowań wobec winnych oraz zaangażowaniu konferencji episkopatów w sformułowanie i aktualizację wytycznych niezbędnych w tej dziedzinie, tak ważnej dla świadectwa i wiarygodności Kościoła. Służyły temu zmiany w kodeksie karnym Państwa Watykańskiego, w którym m.in. zaostrzono do 12 lat więzienia karę za nadużycia seksualne wobec niepełnoletnich. Powstała też Papieska Komisja ds. Ochrony Małoletnich, która doradza papieżowi w sprawach dotyczących zaangażowania Stolicy Apostolskiej w ochronę dzieci i młodzieży oraz opieki duszpasterskiej nad ofiarami nadużyć seksualnych, jakich dopuścili się duchowni.

Franciszek wprowadził również sankcje karne dla biskupów, którzy ukrywają wykorzystywanie seksualne małoletnich przez duchownych. Postanowił też utworzyć w obrębie Kongregacji Nauki Wiary sekcję sądową, z własnym personelem, która będzie zajmowała się osądzaniem biskupów, którzy nie przeszkodzili molestowaniu małoletnich. Od 2001 r. Kongregacja zajmuje się już spływającymi z całego świata oskarżeniami o nadużycia seksualne duchownych wobec osób niepełnoletnich. Skupia się jednak na prowadzeniu dochodzeń i procesów w tych sprawach, a także karaniu winnych.

Pontyfikat Franciszka trwa dopiero cztery lata. Można się więc jeszcze spodziewać z jego strony niejednej niespodzianki.

Paweł Bieliński

2017-03-13 07:59

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

4 maja Franciszek odprawi Mszę św. w kościele polskim w Rzymie

[ TEMATY ]

Rzym

Franciszek

Grzegorz Gałązka

W najbliższą niedzielę, 4 maja o godz. 9.30 papież Franciszek odprawi Mszę św. w kościele polskim pw. św. Stanisława biskupa i męczennika w Rzymie. Będzie ją transmitowała TVP w programie I oraz Telewizja Republika. Od ponad 400 lat kościół św. Stanisława on ważnym ośrodkiem duszpasterstwa Polaków w Wiecznym Mieście.

Kościół Św. Stanisława Biskupa i Męczennika przy via delle Botteghe Oscure 15 w Rzymie jest najstarszym i najcenniejszym polskim zabytkiem poza krajem. Inicjatorem i fundatorem Kościoła był kardynał Stanisław Hozjusz. Będąc wielkim Penitencjarzem w Rzymie podczas Roku Jubileuszowego 1575, widział, że pielgrzymi z Polski, w odróżnieniu od innych nacji, nie mieli własnego miejsca, gdzie mogliby się zatrzymać i znaleźć duchowe oraz materialne wsparcie. Prosił więc papieża Grzegorza XIII, aby wyznaczył takie miejsce. Po dłuższych staraniach otrzymał nieduży kościół pod wezwaniem S. Salvatore dei Pensili zbudowany na fundamentach rzymskiego teatru Balbo. Kościółek wzniesiony prawdopodobnie w IV wieku był w bardzo złym stanie, tak że trzeba było odbudować go prawie od fundamentów.
Kard. Hozjusz przejął kościół S. Salvatore 6 grudnia 1578 roku i zaraz rozpoczął przebudowę. Pierwszymi ofiarodawcami na rzecz kościoła byli: królowa Anna Jagiellonka, żona króla Stefana Batorego, sam król Stefan Batory oraz ówczesne rody magnackie. Kard. Hozjusz zmarł w rok po przejęciu kościoła, ale jego sekretarz ks. inf. Stanisław Reszka kontynuował przebudowę i w roku 1591 ówczesny biskup krakowski kard. Jerzy Radziwiłł mógł dokonać konsekracji świątyni. Wiele możnych rodów polskich hojnie wspierało jej budowę, jak również hospicjum, które służyło nie tylko pielgrzymom, ale też otaczało opieką studentów polskich w Rzymie.
Obecny wygląd kościół otrzymał w 1757 roku kiedy ukończono zarówno budowę przyległych budynków, jak i ostateczną dekorację wnętrza. Kościół posiada cztery boczne ołtarze, w których są umieszczone obrazy polskich artystów malarzy z początku XVIII wieku. Obraz św. Stanisława namalował Tadeusz Konicz (1700-1780), św. Jadwigi Śląskiej Szymon Czechowicz (1689-1775), św. Kazimierza, Franciszek Smuglewicz (1745-1809). Inne obrazy są wykonane przez artystów włoskich: obraz św. Jana Kantego namalował Salvatore Monosilio z okazji kanonizacji w roku 1767; obraz w głównym ołtarzu przedstawiający Chrystusa Zbawiciela w towarzystwie św. Stanisława i św. Wojciecha, u których stóp klęczy św. Jacek, jest dziełem Antiveduto Grammatica, namalowanym około roku 1580. Fresk na suficie reprezentujący św. Stanisława w chwale malował Ermenegildo Constantini (około roku 1775). Obecny wystrój Kościoła pochodzi z czasów króla Stanisława Augusta, dlatego nad prezbiterium jest umieszczony jego herb. Od tego też czasu, po opracowaniu nowych statutów papieskiej fundacji, szczególną opiekę nad Kościołem przejęli biskupi krakowscy.
Pierwszym protektorem był biskup Stanisław Załuski (jego epitafium znajduje się na posadzce w prezbiterium), który ufundował dla kościoła cenny relikwiarz św. Stanisława oraz szaty liturgiczne.
Kościół polski przeżywał trudne chwile w okresie rozbiorów. Najpierw Napoleon, po zajęciu Rzymu, przejął całe hospicjum dla wojska, wyrzucając wszystkich jego mieszkańców. Następnie po Kongresie Wiedeńskim, gdy car rosyjski przyjął tytuł Króla Polski, zagarnął kościół i hospicjum, i uczynił je hospicjum dla Rosjan (Ospizio Imperiale di S. Stanislao per Pellegrini della Nazione Russa). Kościół przekształcono na prawosławną cerkiew. Administrator rosyjski sprzedał wszystkie wartościowe historycznie i artystycznie przedmioty należące do kościoła. Zachował się jedynie relikwiarz ofiarowany przez bpa Załuskiego i monstrancja ofiarowana przez Księcia Poniatowskiego, bratanka króla.
Dzięki staraniom biskupa krakowskiego księcia Adama Stefana Sapiehy udało się odzyskać kościół w 1920 roku. Świątynia była ogromnie zaniedbana i zrujnowana. Pierwszy w okresie międzywojennym rektor kościoła ks. prał. Józef Florczak zaczął systematyczną odnowę świątyni, a jego następca ks. prał. Janasik prowadził dalej rozpoczęte prace, fundując między innymi nowe ołtarze. On też udowodnił sądownie, że kościół nie należy do państwa polskiego, tak że w 1928 roku biskup krakowski A. S. Sapieha mógł z powrotem przejąć fundację pod zarząd kościelny. Wybuch wojny w 1939 roku przerwał prace, które po roku 1947 podjął nowy rektor abp J. Gawlina. Ostateczny remont kościoła przeprowadził rektor ks. abp Szczepan Wesoły przed obchodami czterechsetlecia konsekracji, dzięki wydatnej pomocy Polonii na świecie i papieża Jana Pawła II.
W rzymskim kościele św. Stanisława biskupa i męczennika miało miejsce wiele historycznych wydarzeń. W XVII wieku odwiedzali go papieże, czy to błagając o zwycięstwo oręża polskiego, głównie w walce z Turkami, czy też dziękując za odniesione zwycięstwa. Aleksander VII był tu dwukrotnie - w 1657 i w 1661 r., Klemens X w 1672 r., Innocenty XI w 1683. W kościele modlił się przed objęciem stolicy biskupiej w Mediolanie, były nuncjusz apostolski w Polsce, kard. Achilles Ratti, który 6 lutego 1922 roku został wybrany na Stolicę Piotrową i przyjął imię Piusa XI. Papież Jan Paweł II jako kardynał odwiedzał kościół polski i wspólnotę Polaków w Rzymie zawsze, gdy przebywał w Wiecznym Mieście. Prawdziwie był protektorem. Jako Papież był tu trzykrotnie: w roku 1979, gdy władze komunistyczne w Polsce nie zgodziły się, aby przewodniczył uroczystościom Stanisławowym w Krakowie; w roku 1992, na czterechsetlecie konsekracji i w Roku Jubileuszowym 2000.
Kościół i przyległe hospicjum służy jako centralne miejsce duszpasterstwa polskiego w Rzymie. Od roku 1948 do 2003 przy kościele istniał Centralny Ośrodek Duszpasterstwa Emigracyjnego i Polonijnego. Obecnie (od 2007 roku) jego rektorem jest ks. prał. Paweł Ptasznik, kierownik Sekcji Polskiej i Słowiańskiej Sekretariatu Stanu Stolicy Apostolskiej. Od 6 czerwca 2008 roku działa przy tej świątyni także Biuro Informacji dla Pielgrzymów Polskich, którym kieruje ks. Piotr Studnicki.

CZYTAJ DALEJ

Prezydent Duda: spotkam się z premierem Tuskiem ws. Nuclear Sharing

2024-04-22 20:19

[ TEMATY ]

Andrzej Duda

PAP/Radek Pietruszka

Spotkam się z premierem Donaldem Tuskiem ws. możliwości dołączenia przez Polskę do programu Nuclear Sharing - zapowiedział w poniedziałek prezydent Andrzej Duda.

Prezydent, który przebywa z wizytą w Kanadzie pytany przez dziennikarzy podczas briefingu w Edmonton, czy po powrocie do Polski spotka się z premierem Donaldem Tuskiem ws. gotowości do przyjęcia broni nuklearnej w Polsce w ramach Nuclear Sharing, odparł: “oczywiście, spotkam się z panem premierem”.

CZYTAJ DALEJ

Słowo abp. Adriana Galbasa SAC do diecezjan w związku z nominacją biskupią

2024-04-23 12:39

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

Karol Porwich/Niedziela

Abp Adrian Galbas

Abp Adrian Galbas

Nasze modlitwy o wybór Biskupa przyniosły piękny owoc. Bp Artur nie jest tchórzem i na pewno nie będzie uciekał od spraw trudnych - pisze abp Adrian Galbas.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję