Łowicz znany w Polsce i w szerokim świecie ze swojej bogatej
historii, kultury, pięknego folkloru, opiewany w pieśniach i poezji,
świętuje dziś - by posłużyć się wyrażeniem samego biskupa łowickiego
- po wizycie Ojca Świętego Jana Pawła II - "największe wydarzenie
w wielowiekowych dziejach miasta - dzisiaj stolicy biskupiej diecezji"
. Zewnętrzną okazją ku temu jest 900-lecie wzniesienia pierwszej
świątyni na miejscu czcigodnej kolegiaty łowickiej, dziś pełnej blasku
dawnej świętości odnowionej bazylice i katedrze łowickiej. Z tej
okazji odbywa się 313. Konferencja Plenarna Episkopatu Polski połączona
z imieninami Biskupa Łowickiego. Stanowi to stosowną okazję, by przywołać
ku naszej pamięci przynajmniej kilka ważnych momentów z chwalebnych
i jakże bogatych dziejów tego miejsca.
Pierwsza świątynia wzniesiona na miejscu jaśniejącej
dzisiaj nowym blaskiem kolegiaty i katedry łowickiej, która nas dzisiaj
gości, została wzniesiona przez książąt mazowieckich ok. 1100 r.
jako kaplica grodowa, najprawdopodobniej za czasów Władysława Hermana.
Wielokrotnie niszczona, palona i przebudowywana, uzyskała
swój nowy, murowany kształt za czasów abp. Jarosława Bogorii Skotnickiego (
XIX w.), gdy wraz z zamkiem stała się głównym miejscem rezydencji
arcybiskupów gnieźnieńskich i ważnym ośrodkiem życia religijnego
i politycznego Rzeczpospolitej.
Swoją świetność osiąga Łowicz za czasów Jakuba Uchańskiego. (
...)
O świetności i znaczeniu Łowicza jako siedziby arcybiskupów
i prymasów gnieźnieńskich wymownie świadczy fakt, że w dawnej kolegiacie
i obecnej katedrze spoczywa aż 12 prymasów (więcej niż w Gnieźnie
i Warszawie łącznie) stąd szczyci się słusznie jako miasto arcybiskupów
gnieźnieńskich i prymasów Polski.
Tutaj odbyło się aż 7 synodów prowincjalnych. Tutaj prymasi
jako interrexowie przyjmowali królów i wysokich dostojników państwowych.
W roku 1625 arcybiskup gnieźnieński Henryk Firlej sprowadził
do Łowicza relikwie św. Wiktorii, złożył je w kaplicy Jakuba Uchańskiego
i ufundował złoty relikwiarz głowy Świętej. Odtąd św. Wiktoria patronuje
świątyni i miastu. (...)
Wiktoria - oznacza oczywiście zwycięska. Zbieżność uroczystości
św. Wiktorii ze Świętem Niepodległości w dniu 11 listopada sprawia,
że najczęściej rozumiemy to zwycięstwo w kategoriach zewnętrznych
lub nawet politycznych. Nasza wielowiekowa historia nacechowana licznymi
wojnami, walka o wolność, a nawet o przetrwanie narodu, w pełni usprawiedliwia
takie zrozumienie.
Jeżeli patrzymy na tę historię w świetle wiary, można
w niej dostrzec wyraźne znaki obecności, a nawet interwencji Boga:
tak było w czasie potopu szwedzkiego, tak było w czasie zaborów,
okupacji niemieckiej i w najnowszej naszej historii w okresie dyktatury
komunistycznej.
Najbardziej wymownym znakiem duchowego zwycięstwa w najnowszych
czasach jest wybór Jana Pawła na Stolicę Piotrową, wszystkie Jego
kolejne pielgrzymki do naszej Ojczyzny, a także program duszpasterski
nakreślony przez Ojca Świętego w dwóch ostatnich listach apostolskich:
Tertio millennio adventure i Novo millennio ineunte - u progu nowego
stu- i tysiąclecia. Pozwólcie, że w tym miejsce przywołam słowa Ojca
Świętego o nowym programie duszpasterskim. "Nie trzeba zatem wyszukiwać
nowego programu - pisze papież w Novo millennio ineunte - program
już istnieje: ten sam, co zawsze, zawarty w Ewangelii i w żywej Tradycji.
Jest on skupiony w istocie rzeczy wokół samego Chrystusa, którego
mamy poznać, kochać i naśladować, aby żyć w Nim życiem trynitarnym
i z Nim przemieniać historię, aż osiągnie swą pełnię w niebiańskim
Jeruzalem. Program ten nie zmienia się mimo upływu czasu i ewolucji
kultur, chociaż bierze pod uwagę epokę i kulturę, aby możliwy był
prawdziwy dialog i rzeczywiste porozumienie. Ten właśnie niezmienny
program jest naszym programem na trzecie tysiąclecie" (NMI 29). (
...)
Wiadomości historyczne o św. Wiktorii są niezmiernie
skąpe. Wiadomo jedynie, że została ona umęczona za wierność wierze
za czasów cesarza Decjusza w połowie III w. i weszła do kalendarza
chrześcijańskiego jako dziewica-męczennica.
Przesłanie, które niesie św. Wiktoria, odczytane w świetle
dzisiejszych czytań mszalnych, jest ciągle aktualne.
W czasie swej ostatniej podróży apostolskiej Ojciec Święty
Jan Paweł II przypomniał nam w Bydgoszczy, że "męczeństwo jest zawsze
wielką i radykalną próbą prawdziwego człowieczeństwa" (Bydgoszcz,
7 czerwca 1999 r.). (...)
Oby św. Wiktoria, symbolizująca wymownie prawdziwy wymiar
zwycięstwa, dopomogła nam w tym, aby w każdym z nas dokonywało się
zwycięstwo: dobra nad złem, prawdy nad kłamstwem, nadziei nad zwątpieniem
i zniechęceniem, sprawiedliwości nad nieuczciwością i cwaniactwem,
łaski nad grzechem. Ile bowiem razy to zwycięstwo dokonuje się w
nas, tyle razy powiększa się przestrzeń wolności w nas i wokół nas
i rodzi się nowy człowiek. Ta właśnie nowość, nowa jakość mierzona
doskonałością samego Chrystusa stanowi szczególne znamię nas, chrześcijan.
Niech ona będzie także głównym wyznacznikiem i znakiem nas, chrześcijan,
w nowym stuleciu, w które wkroczyliśmy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu