Amerykański senator Bernard Kenny zapowiedział, że występuje z Kościoła katolickiego, gdyż ma inny pogląd na różne sprawy w dziedzinie teologii moralnej.
Jak poinformowały amerykańskie media 10 maja, 57-letni senator z Hoboken w stanie New Jersey oświadczył, że swoją decyzję podjął po tym, jak arcybiskup Newark John Myers skrytykował kandydującego
w wyborach prezydenckich z ramienia partii demokratycznej katolika Johna Kerry’ego za jego stanowisko w sprawie aborcji. Kerry opowiedział się za prawem do przerywania ciąży, w związku z czym abp
Myers uznał, że nie powinien przystępować do Komunii św. W liście pasterskim hierarcha podkreślił, że osoba, która przyjmuje Komunię św., a jej postępowanie jest niezgodne z nauką katolicką, zachowuje
się „niepoważnie”.
Senator Kenny uznał, że skoro ma inne poglądy na kwestię aborcji, małżeństw homoseksualnych, bioetyki i kary śmierci niż Kościół katolicki, wystąpi z niego. Prawdopodobnie przeniesie się do anglikańskiego
Kościoła episkopalnego.
Do widzenia, Panie Senatorze. Polacy mają takie powiedzenie: „Jak Bóg kogoś karze, to mu rozum zabiera”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu