Przy ul. Rybnej, obok bursy szkół artystycznych postawiono tablicę upamiętniającą istniejący tu niegdyś cmentarz żydowski. Płyta w kształcie macewy została odsłonięta w piątek 30 kwietnia przez dziewczęta
i chłopców, mieszkańców pobliskich bloków, wzniesionych na terenie żydowskiej nekropoli.
Dzieje cmentarza przypomniał prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki. Założony 4 kwietnia 1811 r. przy ówczesnej ul. Wesołej był czynny do roku 1922. Szacuje się, że pochowano na nim ok. 12 tys. osób.
Znajdował się pomiędzy ulicami - Bazarową, Rybną, Zachodnią i Limanowskiego. Jego dewastację, zapoczątkowaną przez Niemców w roku 1942, dokończyły władze komunistyczne w latach 1949-54. Teren po zlikwidowanej
nekropoli przeznaczono na poszerzenie ul. Zachodniej i wybudowanie osiedla mieszkalnego.
Losy pierwszego cmentarza żydowskiego w Łodzi są tym bardziej bolesne, że według judaizmu miejsce, na którym znajduje się grób, nie może być naruszone do końca świata. Symcha Keller, przewodniczący
Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Łodzi, dziękował okolicznym mieszkańcom, iż zgodzili się, aby w pobliżu ich domów stanęła płyta przypominająca o umiejscowionym tu przed laty cmentarzu. Następnie odmówiono
modlitwę za zmarłych.
W uroczystości przy ul. Rybnej uczestniczyła grupa uczennic z jesziwy (szkoły religijnej) w Izraelu, a także młodzież ze szkół łódzkich. Obok wspomnianych już: prezydenta Jerzego Kropiwnickiego i
przewodniczącego Symchy Kellera obecni byli przedstawiciele środowisk żydowskich z Izraela oraz liczni łodzianie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu