Reklama

Duszne pogawędki

Powroty i odejścia

Niedziela rzeszowska 21/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię” - słyszymy wołanie Jezusa u początku Jego publicznej działalności. To prawda - słowa te częściej są przypominane w pierwszych dniach Wielkiego Postu, nie znaczy to jednak, że nie można się na nie powołać pod koniec Okresu Wielkanocnego. Ciekawe, że Chrystus mówi „nawracajcie się”. My powiedzielibyśmy raczej „nawróćcie się”, podejmijcie raz decyzję i pozostańcie konsekwentni. Czyżby Jezusowi nie zależało na naszej stałości w wierze? Czyżby sugerował, że nasze nawrócenie wcale nie musi być takie stanowcze, skoro ma się odbywać wielokrotnie? Nic podobnego! W wielu miejscach Ewangelii możemy znaleźć bardzo wyraźne wezwania do trwania w dokonanym wyborze, do nie oglądania się za siebie, gdy raz przyłożyło się rękę do pługa, do konsekwentnego dźwigania swego krzyża w każdym dniu swego życia. „Nawracajcie się” ukazuje nam, że Chrystus ma świadomość naszej słabości, skłonności do upadku.
Wielu „ziemskich zbawicieli” wierzyło w niemal nieograniczoną wielkość człowieka. Wiele systemów filozoficznych, politycznych, czy gospodarczych upadło właśnie przez to, iż zbytnio ufały w możliwościom człowieka. Jezus zna naszą naturę, dlatego zakłada możliwość naszych upadków, zwątpień, załamań. To dlatego wzywa do częstego, ciągłego nawracania się. To dlatego ustanawia sakrament spowiedzi, byśmy mogli w ten sposób powracać do Boga, rozpalać na nowo w sobie ogień Bożej miłości i wiary.
Przykazanie kościelne przypomina nam, że przynajmniej raz w roku, w okresie Wielkanocy, powinniśmy przystąpić do tego sakramentu. Inaczej mówiąc - uzmysławia nam, że nie możemy się nazywać chrześcijanami, jeśli nawet raz w roku nie odczuwamy potrzeby przeproszenia Boga za nasze niewierności; to jest jakieś nieprzekraczalne minimum. Większość z nas zapewne pojednała się z Bogiem już przed Wielkanocą. Czy znaczy to, że „mamy już spokój” na cały kolejny rok? Takie patrzenie oznaczałoby, że nie mamy pojęcia, o co w spowiedzi chodzi. Wyznanie grzechu, to nie jakaś kara, nie jakiś przykry obowiązek, który czasami trzeba wypełnić. Prawdziwa spowiedź rodzi się nie z obowiązku, nie z chęci jedynie podporządkowania się przykazaniu. Prawdziwa spowiedź pochodzi ze zrozumienia swej słabości, z odczucia, że sprawiło się przykrość komuś, kto bardzo nas kocha, komu na nas zależy - samemu Bogu. Dlatego przypominamy sobie nasze grzechy, żałujemy za nie, postanawiamy poprawę, szczerze i sumiennie wyznajemy wszystko, co niepokoi nasze sumienia i wynagradzamy Bogu i bliźniemu popełnione zło przez solidne odprawienie pokuty i naprawienie wynikłych z naszych grzechów szkód. Tak spowiada się człowiek wierzący; tak spowiada się ten, kto Boga kocha i komu zależy na prawdziwym pojednaniu z Nim, na prawdziwym nawróceniu. Niestety, nie wszyscy tak traktują sakrament Bożego miłosierdzia. Zdarzają się ludzie, którzy chcą jakby wyłudzić Boże przebaczenie - owszem, wyznają grzechy, ale starają się to zrobić tak, by nie bardzo było wiadomo, o co tak naprawdę chodziło w grzechu. Mówią, że za grzechy żałują - bo tych słów domaga się formuła spowiedzi, ale nieraz wcale nie widać tego żalu, czy chęci poprawy; co więcej - nieraz zapytani wprost odpowiadają, że do tego grzechu wrócą, że nawet do głowy im nie przyszło, by z nim zerwać, a do konfesjonału przyszli, bo „idą święta i trzeba się wyspowiadać”. Nie rozumieją, że taka spowiedź nie ma sensu, że jest świętokradztwem, że jest drwiną z Bożej dobroci i gotowości przebaczania. Oburzają się, że spowiednik „robi niepotrzebne kłopoty” zamiast po prostu udzielić rozgrzeszenia. Na myśl im nie przychodzi, że takie rozgrzeszenie byłoby nic niewarte.
Może minął już jakiś czas od naszej ostatniej spowiedzi, może warto by pomyśleć o kolejnej. Spróbujmy jednak dobrze się zastanowić, czego tak naprawdę od tego sakramentu oczekujemy, jakie kierują nami motywy. Dopiero rozumiejąc zło swego grzechu i potrzebę prawdziwego nawrócenia decydujmy się na skorzystanie z tego wielkiego daru.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Komisja Episkopatów Wspólnoty Europejskiej COMECE wspiera dalsze rozszerzanie Unii Europejskiej

2024-04-22 14:18

[ TEMATY ]

Unia Europejska

Episkopat News

Komisja Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE) wspiera perspektywę dalszego rozszerzania Unii Europejskiej. W opublikowanym dziś oświadczeniu, zatytułowanym „Kontynuujmy wspólne budowanie Europy”, delegaci konferencji biskupich państw UE wskazali, że „jest to nie tylko geopolityczna konieczność dla stabilności naszego kontynentu, ale także mocne przesłanie nadziei dla obywateli, którzy pragną żyć w pokoju i sprawiedliwości”. Tekst został ogłoszony po zakończeniu wiosennego zgromadzenia plenarnego, jakie obradowało w Łomży w dniach 17-19 kwietnia.

COMECE przypomina, że Kościół katolicki od początku towarzyszy integracji europejskiej, uznając ją za proces mający na celu połączenie narodów Europy we wspólnotę, zapewniającą pokój, wolność, demokrację, państwo prawa, poszanowanie praw człowieka i dobrobyt. Integracja ta oparta jest na wartościach chrześcijańskich, takich jak: uznanie godności osoby ludzkiej, pomocniczość, solidarność i szukanie dobra wspólnego.

CZYTAJ DALEJ

PWT we Wrocławiu za życiem

2024-04-22 17:05

Adobe Stock

Wrocław: Uchwała Papieskiego Wydziału Teologicznego w sprawie ochrony życia

Apelujemy do parlamentarzystów RP o uwzględnienie takich zapisów prawnych, które – zgodnie z obowiązującą Konstytucją RP – zapewnią „każdemu człowiekowi prawną ochronę życia”, a matkom spodziewającym się dziecka najwyższej jakości opiekę medyczną” – czytamy w przyjętej dziś przez aklamację uchwale Senatu wrocławskiej uczelni teologicznej.

CZYTAJ DALEJ

23 kwietnia świętujemy Międzynarodowy Dzień Książki i Praw Autorskich

2024-04-23 07:38

[ TEMATY ]

książki

Fotolia.com

23 kwietnia obchodzony jest ustanowiony przez UNESCO Międzynarodowy Dzień Książki i Praw Autorskich. W całym kraju w bibliotekach i księgarniach odbywać się będą spotkania z autorami, seanse głośnego czytania, wystawy i odczyty. W tym roku święto odbywa się pod hasłem "Czytaj po swojemu”.

Święto organizowane jest przez UNESCO od 1995 roku, jednak jego geneza sięga 1926 roku. Pomysł zrodził się w Katalonii, a inicjatorem tego wydarzenia był wydawca Vicente Clavel Andres. Kilka lat później w 1930 roku święto zaczęto oficjalnie obchodzić w Hiszpanii, a od 1964 roku także w pozostałych krajach hiszpańskojęzycznych. Data 23 kwietnia jest symboliczna dla literatury światowej, gdyż w ten dzień zmarli wybitni poeci Miguel de Cervantes, William Szekspir oraz Inca Garcilaso de la Vega. Zgodnie z długą tradycją w Katalonii, kobiety obdarowywano w ten dzień czerwonymi różami, mającymi symbolizować krew pokonanego przez św. Jerzego smoka. Z czasem kobiety zaczęły odwzajemniać się mężczyznom podarunkami w postaci książek.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję