Ks. Grzegorz Tuligłowicz urodził się 23 lutego 1934 r. w Potoku, woj. tarnopolskim, na Wyżynie Podolskiej. - Miałem pięcioro rodzeństwa, dwóch braci i trzy siostry - wspomina, gdy odwiedzam
go w kancelarii parafii pw. św. Wojciecha w Międzyrzeczu, gdzie obecnie jest proboszczem. - Rodzice zajmowali się rolnictwem. Już jako uczeń szkoły podstawowej marzyłem o kapłaństwie. Mój brat -
Jan, student Uniwersytetu Lwowskiego, zginął w 1943 r. w drodze na Majdanek.
Po wojnie rodzina państwa Tuligłowiczów przyjechała do Polski i osiedliła się w Sielsku. Tu Grzegorz wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Paradyżu. Po święceniach przez sześć lat pracował jako
wikary, a w 1971 r. bp W. Pluta mianował go proboszczem parafii pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Skąpem. Siedem lat później został proboszczem nowo utworzonej parafii pw. św. Wojciecha w
Międzyrzeczu, w której pracuje do dziś. - Myślę, że nasza parafia wykonała zadanie postawione przed nią przez bp. W. Plutę: stworzyła Dom Boży godny jego patrona - św. Wojciecha, Biskupa i
Męczennika sprzed 1000 lat - ocenia swój 26-letni pobyt w Międzyrzeczu ks. G. Tuligłowicz. Przez ten czas zbudowano też nową plebanię, a dokładnie Dom Parafialny, miejsce działalności charytatywnej,
kulturalnej i społecznej. Było to możliwe dzięki ofiarnej pracy i zaangażowaniu parafian.
Z okazji przypadającego 28 maja 45-lecia święceń kapłańskich parafianie życzą ks. kan. G. Tuligłowiczowi dużo zdrowia, radości i błogosławieństwa Bożego na dalsze lata posługi kapłańskiej i prowadzenia
Bożej owczarni.
Pomóż w rozwoju naszego portalu