Reklama

Polska

Odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski

Dyrektor Zespołu Pomocy Kościołowi na Wschodzie ks. Leszek Kryża TChr został 2 maja odznaczony przez prezydenta Andrzeja Dudę Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. Odznaczenie państwowe przyznane zostało za działalność na rzecz polskich społeczności na wschodzie Europy oraz opiekę duszpasterską nad polskimi repatriantami. Uroczystość wręczenia odznaczeń odbyła się w Belwederze z okazji Dnia Polonii i Polaków za Granicą.

[ TEMATY ]

odznaczenia

BP KEP / youtube.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej z okazji Dnia Polonii i Polaków za Granicą nadał Ordery Odrodzenia Polski osobom zasłużonym w działalności na rzecz środowisk polonijnych. Jednym z uhonorowanych został dyrektor Zespołu Pomocy Kościołowi na Wschodzie, działającego przy Konferencji Episkopatu Polski.

Ks. Kryża - jak ogłoszono w uzasadnieniu - został odznaczony za "wybitne zasługi w działalności na rzecz polskich społeczności skupionych wokół parafii rzymskokatolickich w Europie Środkowej i Wschodniej" oraz "za opiekę duszpasterską nad polskimi repatriantami".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ks. Leszek Kryża ma 60 lat, pochodzi z Kaszub, z miejscowości Luzino k. Wejherowa. Do zgromadzenia chrystusowców wstąpił w 1985 r., święcenia kapłańskie przyjął 21 maja 1991 r. W Towarzystwie Chrystusowym dla Polonii Zagranicznej jest członkiem rady generalnej.

Wcześniej był m.in. proboszczem polskiej parafii personalnej na Węgrzech. Jako duszpasterz dbał o rozwój duchowy zarówno społeczności polonijnej jak i Węgrów, którzy od lat uczęszczają do polskiego kościoła pw. Najświętszej Maryi Panny Wspomożycielki Wiernych w Budapeszcie. Regularnie współpracował z mediami polonijnymi, z jego inicjatywy wydawany jest kwartalnik „Quo Vadis”. Ponadto był korespondentem polskiej sekcji Radia Watykańskiego. Wcześniej był m.in. duszpasterzem Polskiej Misji Katolickiej w Kolonii.

W 2011 r. został przez prezydenta Bronisława Komorowskiego odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Zasługi RP.

Od 2011 r. jest dyrektorem Zespołu Pomocy Kościołowi na Wschodzie. Zespół istnieje od 30 grudnia 1989 r. Został powołany przez ówczesnego Prymasa Polski kard. Józefa Glempa. W chwili ustanowienia nosił on nieco inna nazwę: Zespół Pomocy Kościelnej dla Katolików w Związku Radzieckim, pod którą działał do 1992 r. Pierwszym przewodniczącym został bp Jerzy Dąbrowski.

Zespół miał koordynować pomoc podejmowaną przez poszczególne diecezje i zgromadzenia zakonne oraz organizować pomoc osobową i rzeczową. Dzięki pomocy z Polski parafie na Wschodzie otrzymywały materiały duszpasterskie i liturgiczne oraz prasę katolicką.

Reklama

W ramach Zespołu na rzecz Kościoła pracuje za wschodnią granicą 250 księży diecezjalnych, 450 zakonników, 401 sióstr zakonnych, 23 braci zakonnych oraz osoby świeckie.

Źródłem finansowania działań Zespołu jest przede wszystkim coroczna zbiórka do puszek, przeprowadzana w drugą niedzielę Adwentu. Dzięki niej udaje się zebrać ok. 2,5 mln zł, co umożliwia realizację co roku ok. 400 projektów na rzecz katolików na Wschodzie.

Oprócz wsparcia przekazywanego ordynariuszom diecezji Kościoła katolickiego na Wschodzie, pomoc finansowa jest przeznaczana na wsparcie wyjazdów i spotkań formacyjnych dzieci i młodzieży, na pomoc liturgiczną, m.in. zakup tabernakulów, naczyń, szat i ksiąg liturgicznych, pomoc katechetyczną, m.in. zakup Pisma Świętego, modlitewników, książek, rozwój mediów katolickich, dofinansowanie prac remontowo-budowlanych, wyposażenie i funkcjonowanie ośrodków duszpasterskich, klasztorów, świetlic środowiskowych, przedszkoli i domów opieki.

Ponadto Zespół finansuje stypendia dla osób ze Wschodu studiujących w Polsce, przeznaczając na ten cel ok. 42 tys. zł w roku akademickim 2016/2017.

2017-05-02 13:01

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rządowy program Rodzina 500+ sprawiedliwy, oczekiwany i potrzebny!

GŁOS POLSKIEJ FEDERACJI RUCHÓW OBRONY ŻYCIA
Rządowy program Rodzina 500+ sprawiedliwy, oczekiwany i potrzebny!

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Co nam w duszy gra

2024-04-24 15:28

Mateusz Góra

    W parafii Matki Bożej Częstochowskiej na osiedlu Szklane Domy w Krakowie można było posłuchać koncertu muzyki gospel.

    Koncert był zwieńczeniem weekendowych warsztatów, podczas których uczestnicy doskonalili lub nawet poznawali tę muzykę. Warsztaty gospelowe to już tradycja od 10 lat. Organizowane są przez Młodzieżowy Dom Kultury Fort 49 „Krzesławice” w Krakowie. Ich charakterystycznym znakiem jest to, że są to warsztaty międzypokoleniowe, w których biorą udział dzieci, młodzież, a także dorośli i seniorzy. – Muzyka gospel mówi o wewnętrznych przeżyciach związanych z naszą wiara. Znajdziemy w niej szeroki wachlarz gatunków muzycznych, z których gospel chętnie czerpie. Poza tym aspektem muzycznym, najważniejszą warstwą muzyki gospel jest warstwa duchowa. W naszych warsztatach biorą udział amatorzy, którzy z jednej strony mogą zrozumieć swoje niedoskonałości w śpiewaniu, a jednocześnie przeżyć duchowo coś wyjątkowego, czego zawodowcy mogą już nie doznawać, ponieważ w ich śpiew wkrada się rutyna – mówi Szymon Markiewicz, organizator i koordynator warsztatów. W tym roku uczestników szkolił Norris Garner ze Stanów Zjednoczonych – kompozytor i dyrygent muzyki gospel.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję