Tablica jest inicjatywą i fundacją grupy kielczan, którym bliska jest idea dbałości o spuściznę i pamięć narodową. Wśród nich są państwo Witkowie i Królowie, panowie Domińczyk, Basza, Woźniak. Autorem
projektu i wykonawcą tablicy jest artysta plastyk Krzysztof Moderau.
„Pomysł zrodził się po prostu w naszych sercach” - mówią inicjatorzy.
Proboszcz ks. E. Skotnicki podkreślił natomiast związki pomiędzy dzisiejszą uroczystością a specyfiką duszpasterstwa parafialnego, od lat uwzględniającego wątki patriotyczne (m. in. występy znanych
artystów w czasach stanu wojennego, odprawianie od wielu lat Mszy św. za Ojczyznę, zakrojona na szeroką skalę działalność charytatywna) oraz faktem, że kościół Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny
został zbudowany z desek baraków jenieckich, na których była krew skazańców. Także tutaj powstaje sanktuarium Królowej Pokoju, stąd więc płynie wezwanie do tak potrzebnej modlitwy o pokój.
W uroczystości wzięli udział wiceprezydent Kielc A. Sygut, rektor AŚ A. Massalski, kombatanci, reprezentacje kieleckich szkół.
W wygłoszonej homilii proboszcz ks. E. Skotnicki przypomniał genezę i wymowę bitwy na Monte Cassino.
O jej rocznicy pamiętano w wielu kościołach Kielc i diecezji.
II Korpus Polski, składający się głównie z żołnierzy wyprowadzonych przez gen. Wł. Andersa ze Związku Sowieckiego, został przez aliantów skierowany do morderczych walk o wzgórze i klasztor benedyktynów,
którego nie mogła zdobyć armia brytyjska. 11 maja 1944 r. rozpoczął się karkołomny atak, trwał do 18 maja. O godzinie 9.50 patrol 12. Pułku Ułanów zatknął na ruinach klasztoru biało-czerwoną flagę.
Polacy otworzyli aliantom drogę na Rzym. Poległo ich 924.
Pomóż w rozwoju naszego portalu