Reklama

Bolesna Królowa Polski czeka na Ciebie

Niedziela podlaska 29/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tak się złożyło, że tegoroczną Wielkanoc byłem zmuszony spędzić poza domem. Podlaska Kasa Chorych skierowała mnie od 11 kwietnia na okres 24 dni na leczenie sanatoryjne. Nie byłem w stanie odmówić, bo na następne skierowanie może musiałbym czekać około dwóch lat. Wyłączony z codziennych trosk doczesnego życia, wyjechałem do Inowrocławia, dużego i pięknego kurortu, gdzie w sanatorium "Modrzew", położonym w 60-hektarowym parku, wraz z grupą podobnych mi chorych z większymi lub mniejszymi boleściami, oddałem się w ręce doświadczonych pracowników lecznictwa.

Ponad trzytygodniowy okres spędzony z dala od codziennego życia i od rodziny, jakby trochę na uboczu, jest niewątpliwie czasem szczególnym, kiedy to możemy poddać się wielu refleksjom, przemyśleć wiele doniosłych spraw, które nękają nas w dni powszednie. Właśnie tutaj, wśród ludzi złamanych cierpieniem, przeżywających swe dolegliwości, z którymi przyjechali, aby je chociaż trochę uśmierzyć, ale zawsze radosnych, patrzących na świat trzeźwo, z wielką wolą życia i ufnością w Boga, spotkałem wielu wspaniałych Ślązaków, Podlasiaków, gdańszczan, olsztynian. Spotykając się na licznych zabiegach, spacerach po rozległych alejach, wśród wiosennej zieleni, z dnia na dzień zbliżaliśmy się do siebie. Uprzejmość, serdeczność, wyrozumiałość wobec nas całego personelu, chęć niesienia pomocy innym cechowało wszystkich na czterech piętrach naszego "szpitala".

Niewątpliwie wszystkie choroby zbliżają do Boga, dzięki któremu żyjemy. Na codzienne modlitwy w sanatoryjnej kaplicy, i Msze św. odprawiane w święta i niedziele o godz. 10.30 przez Księdza Proboszcza z parafii św. Jerzego gromadziła się spora liczba kuracjuszy. Jakże miłe było poświęcenie w Wielką Sobotę przez Księdza Proboszcza przyniesionych przez nas darów, spożywanych później podczas śniadania wielkanocnego. Chociaż z dala od swych najbliższych, święta spędziliśmy w wielkiej, przyjaznej rodzinie, a dzieląc się jajkiem i składając sobie życzenia świąteczne, myślą łączyliśmy się z naszymi bliskimi, których byliśmy zmuszeni opuścić na okres tych radosnych świąt Zmartwychwstania Pańskiego.

Nasz wyjazd na jednodniową pielgrzymkę do Lichenia pozostawił w naszych sercach niezatarte ślady. Przewodniczka Irena Łukomska, opowiadając nam o dziejach powstania jednego z najsłynniejszych sanktuariów maryjnych w Polsce - sanktuarium Matki Bożej Licheńskiej, przypomniała, że jego początki sięgają XIX w. i związane są z objawieniami Matki Bożej pasterzowi Mikołajowi Sikatce. Wydarzenie to miało miejsce w 1850 r. w lesie grąblińskim (tuż k. Lichenia), przy obrazie Matki Bożej umieszczonym na sośnie przez Tomasza Kłossowskiego, uczestnika bitwy pod Lipskiem w 1813 r., w czasie której został ranny. To właśnie jemu ukazała się Maryja w złocistym płaszczu, tuląc do piersi białego orła - godło narodu polskiego. Rannemu żołnierzowi obiecała zdrowie, polecając mu, by znalazł obraz wiernie Ją przedstawiający i zadbał o jego kult. Żołnierz po powrocie do kraju znalazł obraz w 1836 r. i zawiesił go w lesie grąblińskim.

W następnych latach w czasie objawień pasterzowi Mikołajowi, Matka Boża wzywała do nawrócenia i pokuty oraz do modlitwy różańcowej. Poleciła też, aby Jej obraz przeniesiono w godniejsze miejsce i otoczono czcią. Dopiero w 1852 r. Kuria Biskupia w Kaliszu zarządziła przeniesienie obrazu do Lichenia. I od tego czasu narastał kult Matki Bożej Licheńskiej, nazwanej z czasem Bolesną Królową Polski. Z okazji obchodów Tysiąclecia Chrześcijaństwa w Polsce obraz Matki Bożej Bolesnej został ukoronowany koronami papieskimi w 1967 r. przez sługę Bożego Stefana Kardynała Wyszyńskiego, Prymasa Polski.

To słynne sanktuarium maryjne w naszym kraju, odwiedzane corocznie przez tysiące pielgrzymów, zrobiło na nas szczególne wrażenie. Niezliczone pomniki, otoczony szczególną czcią w Licheniu Chrystus Ukrzyżowany podziurawiony hitlerowskimi kulami, Golgota z Drogą Krzyżową i nowa świątynia - powstająca bazylika, którą 7 czerwca 1999 r. Jan Paweł II uroczyście poświęcił, ofiarując jako wotum dla Matki Bożej złoty różaniec z paciorkami z pereł.

W swej wędrówce po cudownym sanktuarium, wśród licznych kapliczek, przyłączaliśmy się do tych, którzy tak jak my na kolanach obchodzili ołtarz z cudownym obrazem, prosząc Matkę Bolesną, aby ulżyła naszym cierpieniom. Uczestnicząc we Mszy św. w kościele św. Doroty, przystępując do Komunii św., jakże wdzięczni byliśmy Królowej Polski, która pozwoliła nam przeżyć radosne spotkanie we wspólnej modlitwie o zdrowie nasze i naszych najbliższych.

Wracając z tej wspaniałej pielgrzymki, nie czuliśmy ani zmęczenia, ani trapiących nas różnych schorzeń, dziękując ukochanej Matce Bożej, że pozwoliła nam klęczeć przed swym cudownym obrazem. Jakże będziemy Jej wdzięczni, jeśli pozwoli nam jeszcze odwiedzić się i korzystać z krynicy łask.

Obiecaliśmy sobie, że będziemy zawsze prosić Matkę Bolesną, aby ratowała tylu biednych grzeszników, których tak bardzo kochała i kocha, za których tak bardzo cierpi, a którzy nie zawsze są czuli na Jej wołanie, na Jej płacz i smutek.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Napełnił naczynie wodą i zaczął umywać uczniom nogi” (J 13, 5)

Niedziela warszawska 15/2004

[ TEMATY ]

Wielki Tydzień

pl.wikipedia.org

Mistrz Księgi Domowej, "Chrystus myjący nogi apostołom", 1475

Mistrz Księgi Domowej,

1. Wszelkie „umywanie”, „obmywanie się” lub kogoś albo czegoś kojarzy się ściśle z faktem istnienia jakiegoś brudu. Umywanie to akcja mająca na celu właśnie uwolnienie się od tego brudu. I jak o brudzie można mówić w znaczeniu dosłownym i przenośnym, taki też sens posiada czynność obmywania; jest to oczyszczanie się z fizycznego brudu albo akcja symboliczna powodująca uwolnienie się od moralnego zbrukania. To ten ostatni rodzaj obmycia ma na myśli Psalmista, kiedy woła: „Obmyj mnie całego z nieprawości moich i oczyść ze wszystkich moich grzechów …obmyj mnie a stanę się bielszy od śniegu” (Ps 51, 4-9). Wszelkie „bycie brudnym” sprowadza na nas złe, nieprzyjemne samopoczucie, uwolnienie się zaś od owego brudu przez obmycie przynosi wyraźną ulgę.
Biblia mówi wiele razy o obydwu rodzajach zarówno brudu jak i obmycia, czyli oczyszczenia. W rozważaniach niniejszych zajmiemy się obmyciami z brudu w znaczeniu moralnym.

CZYTAJ DALEJ

Całun Turyński – badania naukowe potwierdzają, że nie został wyprodukowany

2024-03-28 22:00

[ TEMATY ]

całun turyński

Adobe.Stock

Całun Turyński

Całun Turyński

W Turynie we Włoszech zachowało się prześcieradło, w które według tradycji owinięto ciało zmarłego Jezusa - Święty Całun. W ostatnich latach tkanina ta została poddana licznym, nowym badaniom naukowym. Rozmawialiśmy o tym z prof. Emanuelą Marinelli, autorką wielu książek na temat Całunu - niedawno we Włoszech ukazała się publikacja „Via Sindonis” (Wydawnictwo Ares), napisana wspólnie z teologiem ks. Domenico Repice.

- Czy może pani profesor wyjaśnić tytuł swojej nowej książki „Via Sindonis”?

CZYTAJ DALEJ

Panie! Bądź dla nas codziennym zmartwychpowstawaniem!

2024-03-28 23:44

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Chrystus zmartwychwstał, lecz każdy z wierzących musi szukać zrozumienia wielkości tej prawdy w swoim życiu i sił, których ona udziela.

Ewangelia (J 20,1 -9)

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję