Reklama

Biesiada na Korabce

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

"Nasza zabawa fantowa moc radości w sobie chowa!" - to tylko jedno z haseł towarzyszących Biesiadzie na Korabce. Biesiada odbyła się w niedzielę 1 lipca przy kościele parafii pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Łowiczu, popularnie zwanym kościołem na Korabce. Jej głównymi organizatorami byli księża - proboszcz ks. Wiesław Frelek i ks. Tomasz Jackowski, wspomagani aktywnie przez grupę młodzieży zaangażowaną w Ruch Światło-Życie i inne zespoły parafialne.

Chrześcijanin uśmiechnięty

Biesiadzie na Korabce towarzyszyła zabawa fantowa, zorganizowana i prowadzona przez młodzież. Każdy z 1000 losów wygrywał, a całkowity dochód z zabawy przeznaczony zostanie na dofinansowanie wakacyjnych wyjazdów parafialnych grup młodzieżowych. Jak powiedział Niedzieli Łowickiej proboszcz, ks. Wiesław Frelek, głównym zamysłem towarzyszącym organizatorom Biesiady było właśnie wspomożenie dzieciaków zaangażowanych w życie parafii, by mogły wyjechać latem poza miasto, na wakacyjny wypoczynek. Najlepszym sposobem na zgromadzenie dodatkowych funduszy okazała się właśnie Biesiada, której oprócz zabawy fantowej towarzyszyło moc atrakcji.

Zbieranie pieniędzy na wyjazd młodzieży oazowej do Słodyczek koło Zakopanego z ks. Frelkiem i na wyjazd młodzieży w góry z ks. Jackowskim to nie były jedyne cele przyświecające organizacji Biesiady. Jak mówią Ksiądz Proboszcz i jego współpracownik, ks. Tomasz, równie ważną ideą było "pokazanie ludziom, że można radośnie spędzać czas nie tylko przed telewizorem, że można wspólnie, całymi rodzinami, wyjść w niedzielę z domu i bawić się na świeżym powietrzu".

Dla wielu osób Biesiada na Korabce, zorganizowana i poprowadzona przez kapłanów, to również pierwsza w życiu okazja, żeby przekonać się, że "chrześcijanin to nie tylko ten, który stoi przed ołtarzem ze złożonym rękami, ale ten, kto potrafi się cieszyć życiem i bawić wszędzie, gdzie mu przyjdzie żyć i pracować". Ks. Frelek podkreśla, że "Eucharystia jest szczytem całej działalności Kościoła i jej źródłem, z którego wypływa cała jego moc. I wszystko, co czynimy, ma służyć zjednoczeniu się z Chrystusem Eucharystycznym, który wzywa ´Pójdź za mną!´. To zjednoczenie ma się dokonywać w ludzkich sercach i o to chodzi, nawet na naszej Biesiadzie: żeby człowiek zbliżył się do człowieka!".

Dlatego też centralnym punktem Biesiady na Korabce, która rozpoczęła się o godzinie 16.00, była wieczorna Msza św. Wcześniej ks. Frelek i ks. Jackowski poprowadzili pierwszą część zabawy, która nabrała charakteru festynu folklorystycznego. Utwory ludowe grane przez kapelę przeplatane były tzw. humorem księżowskim - czyli anegdotami i dowcipami z życia duszpasterzy parafii. Okazuje się, że życie samo stwarza najzabawniejsze sytuacje, które tak samo mogą śmieszyć wiernych, jak i kapłanów.

Ta część Biesiady na Korabce, przebiegająca w atmosferze pikniku, dała też okazję do kultywowania tradycji i popularyzacji wspaniałego łowickiego folkloru. Było to życzeniem Księdza Proboszcza, który zasiadł za biesiadnym stołem w towarzystwie parafianek odzianych w łowickie pasiaki. Zaś anegdoty księżowskie suto przeplatane były przyśpiewkami, oberkami i poleczkami, granymi przez młodych oazowiczów, na co dzień grających także w Młodzieżowym Zespole Pieśni i Tańca " Blichowaicy". Liderem kapeli był Janusz Szwarocki, grający na akordeonie i śpiewający. Towarzyszyła mu Magda Pawlina (skrzypce) i Wojtek Kucharski ze Świerzyc (bębny i śpiew).

Reklama

Chrześcijanin rozśpiewany

Pierwsza część Biesiady zakończyła się wspólnym przemarszem do pobliskiej świątyni, przy wtórze muzyki zespołu Janusza Szwarockiego. Po Mszy św. odprawionej przez ks. Jackowskiego nastąpiła trzecia i ostatnia już część Biesiady: przegląd piosenki religijnej. Kolejno zaprezentowały się: schola z parafii na Korabce, zespół z parafii św. Jana Chrzciciela w Kutnie i zespół z Żychlina.

O tym, że występy były ciekawe i spotkały się z dużym uznaniem parafian, świadczy najlepiej fakt, że publiczności nie wystraszył nawet ulewny niedzielny deszcz - a Biesiada odbywała się pod gołym niebem! Bardzo się w tym momencie przydała nie tylko estrada, udostępniona przez Łowicki Ośrodek Kultury, ale i wypożyczony z Seminarium dach. O tym, jak trudno było to wszystko zmontować, wiedzą najlepiej ks. Tomek i jego młodzi pomocnicy. Ale warto było.

A temu, kto chciał się dobrze bawić, nie przeszkadzał nawet deszcz. Zgromadzona wokół estrady młodzież tańczyła i śpiewała razem z wykonawcami i radości nie było końca, tym bardziej, że artyści dawali z siebie naprawdę wszystko, aby porwać publikę do wspólnej zabawy. Do zabawy i modlitwy, bo wykonawcy mocno podkreślali wątek modlitewny swego spotkania z mieszkańcami Korabki i zachęcali do wspólnego chwalenia Pana śpiewem.

...i pracowity!

Jak już zostało powiedziane na początku całej Biesiadzie na Korabce towarzyszyła loteria fantowa. Otworzył ją już o godzinie 9.00 rano Ksiądz Proboszcz, który wyciągnął pierwszy z 1000 losów i wygrał... kubek. Choć pomysł na loterię fantową wyszedł od któregoś z kapłanów i to oni zredagowali pismo z prośbą o wsparcie, z którym młodzież wyruszyła na poszukiwanie sponsorów, to jednak gros pracy wykonała sama młodzież. Od najmłodszych członków oazy, chórku, KSM-u i innych zespołów parafialnych, po tych najstarszych, już studentów - wszyscy zaangażowali się i każdy pracował, ile mógł.

Najpierw było kilkutygodniowe zbieranie fantów od darczyńców: łowickich sklepów, przedsiębiorstw i mieszkańców. Często były to zabawki, słodycze, książki, długopisy, przybory szkolne, naczynia, ale także cenniejsze: walkmany, hulajnogi, torby turystyczne. Potem fanty należało posegregować, zapakować w paczki, przygotować listy fantów i podzielić je na grupy, tak żeby można było łatwo znaleźć fant odpowiadający danemu biletowi. Także samą zabawę fantową prowadziła i obsługiwała młodzież w sali teatralnej, do której przylega bardzo popularna na Korabce parafialna kawiarnia. A cały teren wokół kościoła i parafia zostały udekorowane plakatami z zaproszeniami na Biesiadę i hasłami zachęcającymi do udziału.

Choć wszystko to wymagało od dzieciaków sporego wysiłku i mnóstwa czasu, to jak mówi Magda Szwarocka: "Gdyby trzeba było, chętnie zrobię to jeszcze raz. Jest świetnie!". Młodzież była też ujęta zachowaniem uczestników zabawy loteryjnej: zdarzało się, że ludzie kupowali po kilka losów albo kupowali losy, a nie odbierali ich, przeznaczając na rzecz młodzieży. Sporo losów kupowali też naturalnie rodzice młodych, którzy wcześniej pomagali przywozić fanty i ze zrozumieniem odnosili się do częstszej nieobecności w domach swoich pociech, zajętych organizowaniem zabawy. Z 1000 losów rozeszło się aż 890, co najlepiej świadczy o zrozumieniu i życzliwości parafian na Korabce wobec młodzieży.

Można być pewnym, że oba wyjazdy wakacyjne zaplanowane przez kapłanów dadzą młodzieży jeszcze więcej radości i satysfakcji, bowiem sami na nie uczciwie zapracowali. A że było przy tym mnóstwo zabawy dla wszystkich parafian z Korabki - tym lepiej! Ks. Tomasz Jackowski nie ukrywa, że wraz z Księdzem Proboszczem zamierzają organizować Biesiady cyklicznie. "Może uda się nam również zorganizować całodniowy przegląd piosenki religijnej, może Cecyliadę?" - marzy głośno ks. Tomek. Pozostaje tylko życzyć, aby te marzenia spełniły się jak najszybciej, ku ogólnemu pożytkowi. Bo chrześcijanin to człowiek, który zna się na dobrej zabawie!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Gądecki: chrześcijaństwo zawsze wysoko ceniło męstwo

2024-04-24 20:12

[ TEMATY ]

abp Stanisław Gądecki

Karol Porwich / Niedziela

„Chrześcijaństwo zawsze wysoko ceniło męstwo i ze szczególnym szacunkiem odnosiło się do najwyższych jego postaci, czyli do bohaterstwa, heroizmu i męczeństwa za wiarę” - mówił abp Stanisław Gądecki podczas Mszy św. w kościele pw. św. Jerzego z okazji 25. rocznicy konsekracji poznańskiej świątyni.

W Eucharystii uczestniczyli m.in. gen. w stanie spoczynku Piotr Mąka, dowódca Oddziału Prewencji Policji insp. Jarosław Echaust, naczelnik Wydziału Komunikacji Społecznej Kinga Fechner-Wojciechowska i wicenaczelnik Paweł Mikołajczak oraz kompania honorowa Policji.

CZYTAJ DALEJ

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

2024-04-23 12:01

[ TEMATY ]

Sosnowiec

diecezja sosnowiecka

bp Artur Ważny

Karol Porwich "/Niedziela"

Ojciec Święty Franciszek mianował biskupem sosnowieckim dotychczasowego biskupa pomocniczego diecezji tarnowskiej Artura Ważnego.

Decyzję Papieża ogłosiła dziś w południe (23 kwietnia 2024) Nuncjatura Apostolska w Polsce. Mianowany biskupem sosnowieckim bp Artur Ważny urodził się 12 października 1966 r. w Rzeszowie. Święcenia prezbiteratu przyjął 25 maja 1991 r. w Tarnowie. 12 grudnia 2020 r. został mianowany biskupem pomocniczym diecezji tarnowskiej. Święcenia biskupie przyjął 30 stycznia 2021 r. Jego dewizą biskupią są słowa: „Patris corde” („Ojcowskim sercem”). Bp Ważny w swojej dotychczasowej posłudze duszpasterskiej współpracował z różnego rodzaju ruchami i stowarzyszeniami, wiele czasu poświęcał też małżeństwom i rodzinom. Głosił rekolekcje w wielu krajach europejskich, w Ameryce Południowej oraz w USA. Jest autorem takich książek, jak: „Ewangelia bez taryfy ulgowej”, „Jesteś źrenicą Boga” czy „Warsztat św. Józefa”. Ponad dwadzieścia razy pielgrzymował pieszo w pielgrzymce z Tarnowa na Jasną Górę. W Konferencji Episkopatu Polski pełni funkcję przewodniczącego Zespołu ds. Nowej Ewangelizacji przy Komisji Duszpasterstwa, wchodzi też w skład Rady ds. Duszpasterstwa Młodzieży.

CZYTAJ DALEJ

Ghana: nie ma kościoła, w którym nie byłoby obrazu Bożego Miłosierdzia

2024-04-24 13:21

[ TEMATY ]

Ghana

Boże Miłosierdzie

Karol Porwich/Niedziela

Jan Paweł II odbył pielgrzymkę do Ghany, jako pierwszą na Czarny Ląd, do tej pory ludzie wspominają tę wizytę - mówi w rozmowie z Radiem Watykańskim - Vatican News abp Henryk Jagodziński. Hierarcha został 16 kwietnia mianowany przez Papieża Franciszka nuncjuszem apostolskim w Republice Południowej Afryki i Lesotho. Dotychczas był papieskim przedstawicielem w Ghanie.

Arcybiskup Jagodziński opowiedział Radiu Watykańskiemu - Vatican News o niezwykłej wierze Ghańczyków. „Sesja parlamentu zaczyna się modlitwą, w parlamencie organizowany jest też wieczór kolęd, na który przychodzą też muzułmanie. Tutaj to się nazywa wieczorem siedmiu czytań i siedmiu pieśni bożonarodzeniowych" - relacjonuje. Hierarcha zaznacza, że mieszkańców tego kraju cechuje wielka radość wiary. „Ghańczycy we wszystkim, co robią, są religijni, to jest coś naturalnego, Bóg jest obecny w ich życiu we wszystkich jego aspektach. Ghana jest oczywiście państwem świeckim, ale to jest coś naturalnego i myślę, że moglibyśmy się od nich uczyć takiego entuzjazmu w przyjęciu Ewangelii, ale także tolerancji, ponieważ obecność Boga jest dopuszczalna i pożądana przez wszystkich" - wskazał.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję