Na pokładzie samolotu lecącego ze Skopje do Rzymu Ojciec Święty podzielił się z dziennikarzami swoim świadectwem o zmarłym dzisiaj Jeanie Vanier, założycielu L’ Arche i ruchu „Wiara i światło”.
Wiedziałem o chorobie Jeana Vanier. Jego siostra Geneviève Jeanningros informowała mnie na bieżąco. Przed tygodniem do niego zatelefonowałem. Słuchał mnie, ale ledwie mógł mówić. Chciałbym wyrazić wdzięczność za jego świadectwo człowieka, który potrafił odczytać wymagania chrześcijańskie wychodząc z tajemnicy śmierci, krzyża, choroby, tajemnicy osób pogardzanych, odrzucanych przez świat. Działał nie tylko na rzecz ludzi ostatnich, ale także tych, którzy przed urodzeniem mogą zostać skazani na karę śmierci. W ten sposób przeżył swoje życie. Po prostu dziękuję jemu, dziękuję Bogu, że dał nam człowieka wspaniałego świadectwa.