Proboszcz parafii Królowej Apostołów w rozmowie z serwisem mówi o prawdopodobnym skierowaniu sprawy do sądu.
Zapłaciliśmy mandat, ale dostaliśmy drugi, mimo że już ściszyliśmy dzwony. Jestem w kontakcie z mecenasem. Nie mamy już chyba innego wyjścia jak tylko wystąpić na drogę sądową - mówił proboszcz Jan Pilek.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Duchowny mówi, że pierwszą karę zapłacił bez jakiegokolwiek odwoływania.
Myślałem, że będę miał spokój, ale nic nie uzyskałem. Jak przyszła druga kara, adwokat doradził mi, by napisać pismo, że nie będę płacić. Wtedy trafi to na drogę sądową - wyjaśniał ksiądz. Zadaniem proboszcza problem nie dotyczy tylko jego parafii, a jest „ogólnoświatowy”.