Reklama

Franciszek

Papieska Msza w Bolonii

Życie chrześcijańskie jest „pokorną pielgrzymką sumienia”, w której „istnieją dwie drogi: bycie skruszonymi grzesznikami albo grzesznikami obłudnymi” - mówił o tym papież Franciszek podczas Mszy św., jaką odprawił na stadionie im. Renato Dall’Ary na zakończenie swego pobytu w Bolonii.

[ TEMATY ]

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W homilii papież skomentował przypowieść o dwóch synach, którzy na prośbę ojca, by udać się do jego winnicy, odpowiadają: pierwszy „nie”, ale potem idzie; drugi „tak”, ale potem nie idzie. - Pamięć o ojcu przebudziła pierwszego syna z lenistwa, podczas gdy drugi, chociaż znał dobro, zaprzeczył słowu swoim czynem. W gruncie rzeczy stał się nieprzenikalny dla głosu Boga i sumienia, i w ten sposób bez problemu wszedł w podwójne życie - stwierdził Franciszek.

Wskazał, że poprzez tę przypowieść Jezus stawia przed nami dwie drogi, na które nie zawsze jesteśmy gotowi powiedzieć „tak” naszymi słowami i czynami, ponieważ jesteśmy grzesznikami. - Możemy jednak postanowić, aby być grzesznikami w drodze, którzy słuchają Pana, a gdy upadają, żałują i powstają, jak pierwszy syn; albo grzesznikami siedzącymi, gotowymi się usprawiedliwiać zawsze i tylko słowami, zgodnie z tym, co wypada - analizował papież.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zauważył, że „Jezus skierował tę przypowieść do niektórych przywódców religijnych swojej epoki, którzy przypominali syna o podwójnym życiu”. Znali i wyjaśniali bowiem wszystko „w sposób formalnie niepodważalny, jak prawdziwi intelektualiści religijni”. Nie mieli jednak „pokory słuchania, odwagi zadawania sobie pytania, siły okazania skruchy”. - W niczym nie pobłądzili, ale w sposobie życia i myślenia przed Bogiem byli, w słowach i wobec innych, nieugiętymi stróżami ludzkich tradycji, niezdolnymi do zrozumienia, że życie według Boga jest życiem w drodze i wymaga pokory, aby się otworzyć, okazać żal i zacząć od nowa - zaznaczył Franciszek.

Podkreślił, że „nie ma życia chrześcijańskiego wymyślonego przy stole, skonstruowanego naukowo, gdzie wystarczy wypełnić kilka nakazów, żeby uspokoić swoje sumienie”. - Życie chrześcijańskie jest pokorną pielgrzymką sumienia, które nigdy nie jest sztywne i zawsze utrzymuje relację z Bogiem, potrafi okazać skruchę i powierzyć się Mu w swoich biedach, nigdy nie uważając, że wystarcza samo sobie. W ten sposób przezwycięża się poprawione i zaktualizowane wersje tego starodawnego zła, na które Jezus zwraca uwagę w przypowieści: obłuda, podwójne życie, klerykalizm, któremu towarzyszy legalizm, oderwanie od ludzi - przekonywał papież.

Reklama

Kluczowym słowem jest dla niego skrucha, gdyż „wola Ojca, który codziennie delikatnie przemawia do naszego sumienia, wypełnia się jedynie w formie pokuty i nieustannego nawrócenia”. - Ostatecznie, w pielgrzymowaniu każdego istnieją dwie drogi: bycie skruszonymi grzesznikami albo grzesznikami obłudnymi. Ale to, co się liczy, to nie rozumowania usprawiedliwiające i usiłujące zachować pozory, ale serce, które idzie naprzód z Panem, walczy każdego dnia, żałuje i do Niego powraca. Pan bowiem pragnie ludzi czystego serca a, nie czystych „na zewnątrz” - wskazał Franciszek.

Na zakończenie trzy punkty odniesienia dla Kościoła. Pierwszym jest Słowo, „które jest kompasem, aby pielgrzymować w pokorze, aby nie zagubić Bożej drogi i nie popaść w światowość”. Drugim jest Chleb, chleb eucharystyczny, ponieważ to właśnie „w Eucharystii spotyka się Kościół: nie na plotkach i wydarzeniach sensacyjnych”, ale „w Ciele Chrystusa, w którym udział mają ludzie grzeszni i potrzebujący, którzy czują się jednak kochani, a zatem pragnący kochać”.

- Stąd wyruszamy i tutaj się spotykamy za każdym razem, to jest niezbywalny początek naszego bycia Kościołem - stwierdził papież. Trzecim punktem odniesienia są ubodzy. - Po dziś dzień nadal wielu osobom brakuje tego, co niezbędne. Ale jest również wielu, którym brakuje miłości, osób samotnych i takich, którym brakuje Boga. W każdej z nich znajdziemy Jezusa, ponieważ Jezus w świecie poszedł drogą ubóstwa, unicestwienia - tłumaczył Franciszek. Dodał, że „z Eucharystii do ubogich idziemy na spotkanie Jezusa”.

Reklama

Pod koniec liturgii głos zabrał metropolita Bolonii abp Matteo Zuppi. Za bł. Pawłem VI podkreślił, że słowo Boże jest niczym dźwięk dzwonów, który dociera do wszystkich - tych, którzy je przyjmują i tych, którzy go nie przyjmują. - Bo dla Kościoła nikt nie jest obcy, nikt nie jest wykluczony, nikt nie jest daleki. Każdy jest powołany, zaproszony, jest podmiotem komunii, która jest zawsze powszechna - podkreślił hierarcha. Stwierdził też, że słowo Boże zawsze jest lampą na naszej drodze, rozgrzewa nasze serca, otwiera oczy i rodzi w nas miłość gotową odpowiedzieć na pragnienia, jakie nosi w sobie każdy człowiek, żebrzący o miłość i radość. Abp Zuppi poprosił również zebranych o oklaski dla zmarłego niedawno swego poprzednika kard. Carlo Caffary. - Dziękujemy, papieżu Franciszku. Kochamy Cię - zakończył metropolita Bolonii, wywołując tymi słowami długie oklaski zgromadzonych.

Przed końcowym błogosławieństwem, z racji obchodzonej Niedzieli Słowa Bożego, Franciszek wręczył przedstawicielom wiernych egzemplarze Ewangelii. Poprosił, by ją czytać i dzięki temu wzrastać w czynieniu dzieł miłości.

Msza św. na stadionie była ostatnim punktem programu wizyty apostolskiej Franciszka w Bolonii.

2017-10-01 19:14

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przestroga przed złudnym spokojem letnich chrześcijan

[ TEMATY ]

Franciszek

Mazur/episkopat.pl

Trzeba się strzec, aby nie stać się „chrześcijanami letnimi”, bo wówczas tracimy Pana z oczu, a także przestajemy być czujnymi, aby dostrzec, kiedy Pan puka do naszych drzwi – powiedział papież Franciszek podczas porannej Eucharystii w Domu Świętej Marty.

Ojciec Święty wyszedł w swej refleksji od pierwszego czytania dzisiejszej liturgii (Ap 3,1-6.14-22), gdzie przedstawiona jest wizja adresowana do Kościoła w Laodycei: „skoro jesteś letni i ani gorący, ani zimny, chcę cię z mych ust wyrzucić”. Wyjaśnił, że Pan Bóg gani bezpodstawny spokój letnich chrześcijan, będący w istocie zwodniczym spokojem. Chrześcijan letni myśli bowiem, że jest bogaty i niczego nie potrzebuje.

CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas do kapłanów: biskup nie jest dozorcą księdza, ani jego strażnikiem

2024-03-28 13:23

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

Episkopat News/Facebook

Biskup nie jest dozorcą księdza, ani jego strażnikiem. Jeśli ksiądz prowadzi podwójne życie, jakąkolwiek postać miałoby ono mieć, powinien to jak najszybciej przerwać - powiedział abp Adrian Galbas do kapłanów. Metropolita katowicki przewodniczył Mszy św. Krzyżma w katedrze Chrystusa Króla w Katowicach. Podczas liturgii błogosławił oleje chorych i katechumenów oraz poświęca krzyżmo.

W homilii metropolita katowicki zatrzymał się nad znaczeniem namaszczenia, szczególnie namaszczenia krzyżmem, „najszlachetniejszym ze wszystkich dziś poświęcanych olejów, mieszaniną oliwy z oliwek i wonnych balsamów.” Jak zauważył, olej od zawsze, aż do naszych czasów wykorzystywany jest jako produkt spożywczy, kosmetyczny i liturgiczny. W starożytności był także zabezpieczeniem walczących. Namaszczali się nim sportowcy, stający do zapaśniczej walki. Śliski olej wtarty w ciało stanowił ochronę przed uchwytem przeciwnika.

CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio tajemnice Męki Pańskiej nie tylko kontemplował, ale jej ślady nosił na ciele

2024-03-28 23:15

[ TEMATY ]

Droga Krzyżowa

św. o. Pio

Wydawnictwo Serafin

O. Pio

O. Pio

Mistycy wynagrodzenia za grzechy są powołani do wzięcia w milczeniu grzechów i cierpienia świata na siebie, w zjednoczeniu z Jezusem z Getsemani. Rzeczywiście, Ojciec Pio tajemnice Męki Pańskiej nie tylko kontemplował i boleśnie przeżywał, ale jej ślady nosił na własnym ciele, aby w zjednoczeniu ze swoim Boskim Mistrzem współdziałać w wynagradzaniu za ludzkie grzechy. Jako czciciel Męki Pańskiej chciał, aby i inni korzystali z jego dobrodziejstwa.

„Misterium miłości. Droga krzyżowa z Ojcem Pio” to rozważania drogi krzyżowej, które proponuje nam br. Błażej Strzechmiński OFMCap - znawca życia i duchowości Ojca Pio. Rozważania każdej ze stacji przeplatane są z fragmentami pism Stygmatyka. Książka wydana jest w niewielkiej, poręcznej formie i zawiera także miejsce na własne notatki, co doskonale nadaje się do osobistej kontemplacji Drogi krzyżowej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję