Franciszek przypomniał, że w czasie swego pobytu w Aparecidzie w 2013 r. zawierzył swój pontyfikat Matce Bożej. Wyraził też wówczas pragnienie ponownego przyjazdu w roku jubileuszowym. - Ale życie papieża nie jest proste. Dlatego postanowiłem mianować kard. Giovanniego Battistę Re papieskim delegatem na uroczystości 12 października. Powierzyłem mu misję zapewniania w ten sposób obecności papieża wśród was - powiedział Ojciec Święty.
„Nie mogąc być obecny fizycznie”, Franciszek tą drogą przekazał „proste słowa” jako „braterski uścisk w tej świątecznej chwili”. Przypomniał swe słowa z 2013 r. o tym, że w Aparecidzie „uczymy się zachowywać nadzieję, dać się zaskoczyć Bogu i żyć w radości”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Podkreślił, że nadzieja jest cnotą, która powinna przenikać serca wierzących, szczególnie wtedy, gdy zwątpienie prowadzi nas do zniechęcenia. - Nie dajcie się zwyciężyć rozpaczy! Ufajcie Bogu, ufajcie wstawiennictwu naszej Matki z Aparecidy - zaapelował papież, wskazując że „w każdym sercu czczącym Maryję możemy dotknąć nadziei, która ukonkretnia się w doświadczeniu duchowości, wielkoduszności, solidarności, w wytrwałości, braterstwie, radości” - wartościach, które zakorzenione są w wierze chrześcijańskiej.
Reklama
Papież zapewnił, że Matka Boża zachęca nas do zaufania Bogu, który stworzył nas z nieskończonej miłości i „nas zawsze zaskakuje”. Wezwał, by jubileuszowa „radość promieniująca z serc dotarła do każdego krańca Brazylii, a szczególnie na peryferie geograficzne, społeczne i egzystencjalne, tęskniące za kroplą nadziei”.
- Niech prosty uśmiech Maryi, który możemy dostrzec na jej wizerunku będzie źródłem uśmiechu każdego z nas w obliczu życiowych trudności. Chrześcijanin nigdy nie może być pesymistą! - podkreślił Ojciec Święty.
Podziękował Brazylijczykom za modlitwy w jego intencji i zapewnił o swej modlitwie za nich. Wskazał, że „razem tworzymy Kościół, lud Boży”. - Za każdym razem, gdy współpracujemy, nawet jeśli w sposób prosty i dyskretny, w głoszeniu Ewangelii, stajemy się, jak Maryja, prawdziwymi uczniami-misjonarzami. A dziś Brazylia potrzebuje mężczyzn i kobiet pełnych nadziei i mocnych w wierze, którzy będą świadkami tego, że miłość, ukazywana w solidarności i dzieleniu się, jest silniejsza i jaśniejsza niż ciemności egoizmu i zepsucia - powiedział Franciszek.