Reklama

Niedziela Małopolska

Abp Jędraszewski: nie ma nic piękniejszego niż przywiązanie do Jezusowego

Dominikańskie Duszpasterstwo Akademickie „Beczka" w niedzielę 15 października oficjalnie zainaugurowało nowy rok formacyjny. Z tej okazji Mszy św. w bazylice Trójcy Świętej przewodniczył abp Marek Jędraszewski, który przekonywał m.in., że krzyż nie może być usuwany z przestrzeni publicznej i zachęcał młodych, aby dając swoje świadectwo pozostawili po sobie trwały ślad.

[ TEMATY ]

krzyż

abp Marek Jędraszewski

Monika Jaracz | Archidiecezja Krakowska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na samym początku wygłoszonej homilii metropolita krakowski odwołał się do obietnicy przekazanej przez proroka Izajasza, że przyjdzie Mesjasz, który raz na zawsze zniszczy śmierć, otrze łzy z każdego oblicza i odejmie hańbę od swego ludu. Tak się jednak stanie, kiedy przyjmie się tę zapowiedź z otwartym sercem i umysłem. Zauważył jednak, że w czasach Jezusa w Izraelu byli ludzie, odpowiedzialni za to, by wsłuchiwać się w Boży głos i przekazywać go ludowi, lecz kiedy przyszedł Jezus, głosząc przyjście Królestwa Bożego, czuł opór z ich strony.

- Przyszedł przecież Boży Syn z woli Ojca, który do końca umiłował ten świat. Ale żeby uwierzyć trzeba mieć w sobie ducha pokory, otwartości i gotowości przełamania wewnętrznych schematów i uprzedzeń - wyjaśniał arcybiskup.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zaznaczył też, że św. Paweł, jak mało kto, był zanurzony w dziejach tego odrzucenia i oporu - początkowo jako Szaweł, który szukał wyznawców Chrystusa, by ich uwięzić i postawić przed sąd, a następnie jako Paweł, który sam napotyka na opór. - Głosząc Ewangelię spotyka się z drwinami ze strony pogan, bo cóż to za głupstwo wierzyć, że jest ktoś, kto powstał z martwych. Z tym samym oporem spotykał się ze strony Żydów, dla których Chrystus ukrzyżowany i zmartwychwstały był po prostu zgorszeniem - opowiadał.

Zdaniem biskupa, wspomniane zmagania nie osłabiły jego zapału, a z jego listu do Filipian płynie wręcz gotowość i dojrzałość do świadectwa, ponieważ wszystko może w Tym, który go umacnia. - To, że jest na wszystko gotowy nie wynika z samej tylko jego woli czy doświadczeń, które stały się jego udziałem, ale z tego, że jest z nim Chrystus, że On go umacnia. On jest jego siłą i mocą - przekonywał metropolita.

Zauważył ponadto, że z listu św. Pawła wynika, że nie tylko on był dotknięty zmaganiem, ale również ci, do których pisał. Podkreślał jednak, że oni brali udział w tym doświadczeniu w sposób bardzo świadomy. - Rozważamy to osobiste świadectwo św. Pawła już po wielu wiekach i czujemy, że on także do nas dzisiaj mówi: „Dobrze uczyniliście biorąc udział w moim ucisku, a Bóg zaspokoi wspaniale każdą wasza potrzebę" - zaznaczył arcybiskup.

Reklama

Stwierdził przy tym, że ów ucisk jest także udziałem ludzi żyjących w drugiej dekadzie XXI wieku, przez to, że powszechne jest dziś świadome i niekiedy wręcz zaplanowane odrzucanie chrześcijaństwa jako pewnej wizji Boga i człowieka. - Czujemy, że jest także opór wobec tego, że w pewnych sytuacjach ośmielamy się mówić innym o Chrystusie. To odrzucanie doktryny chrześcijańskiej, ten opór wobec Ewangelii, bardzo często sprowadza się do zarzutu, w którym jest pewna drwina, wrażona w słowach: „Ty jesteś kościółkowy, ty jesteś właśnie taki dziwny, a przecież trzeba żyć tak, jakby Boga nie było i wziąć wszystko w swoje ręce" - zobrazował.

Zwrócił również uwagę studentów zebranych na Mszy św., że dzisiejszy świat zachęca, aby każdy na własną rękę organizował swoje życie, odrzucając Ewangelię, na której nie warto nic budować. - Zdajemy sobie sprawę z tego, że nie zawsze te zarzuty wobec nas-wierzących są racjonalne. Często dotyka nas to, co boli i wobec czego człowiek jest po prostu bezradny: drwina, szyderstwo, lekceważenie i prześladowanie Kościoła właśnie, dlatego że ośmiela się wychodzić na zewnątrz, a przecież powinien dać się zamknąć w zakrystii - tłumaczył.

Dodał, że dziś chrześcijanom stara się wmówić, że wiara to sprawa czysto prywatna, której należałoby się wstydzić. Zdaniem metropolity, potwierdzają to działania krajów europejskich, które prowadzą do tego, że z przestrzeni publicznej znikają znaki wiary chrześcijańskiej. Przypomniał jednak, że 20 lat temu, kiedy Jan Paweł II był w Zakopanem, patrzył na krzyż na Giewoncie i apelował, by strzec tego znaku, który tworzy szczególny krajobraz naszej ojczyzny. Odwołał się również do niedawnej produkcji Ministerstwa Spraw Zagranicznych, w której pokazano Giewont, ale bez krzyża.

Reklama

- To już nie pasuje do współczesnej narracji o świecie. Tak samo jak niedawno ukazał się cały program pokazujący najwspanialsze kościoły chrześcijańskie świata, w najbardziej drobnych szczegółach, poza jednym - na wieżach chrześcijańskich kościołów nie ma krzyża. I uważa się, że tak należy czynić, bo ten krzyż może kogoś urazić, zdenerwować, a my mamy być tolerancyjni. Jak to pogodzić ze słowami św. Pawła, który pisał, że "Biada mu gdyby nie głosił Chrystusa i to Chrystusa ukrzyżowanego"? - pytał.

Zastanawiał się też, jak wyglądałaby ewangelizacja świata w pierwszych wiekach, gdyby chrześcijanie jednoznacznie nie głosili prawdy o Chrystusie ukrzyżowanym i zmartwychwstałym, lub gdyby tej prawdy nie poświadczali swoim męczeńskim życiem. Stwierdził wręcz, że współczesny świat jest dziwny, powołując się na sytuację z ubiegłorocznych Światowych Dni Młodzieży, kiedy arcybiskup Marsylii był zaskoczony, że istnieje kraj, w którym publicznie można przyznawać się do Chrystusa.

Przypomniał też słowa papieża Franciszka, który rok temu namawiał młodych, aby zeszli z kanapy i zostawili po sobie trwały ślad. - Powiedzcie mi czy jest coś bardziej trwałego i pięknego niż świadectwo przywiązania do Jezusowego krzyża, niż związanie swojego życia właśnie z tym zbawczym znakiem, dzięki któremu mamy nadzieję na życie wieczne? - dopytywał, zwracając się do studentów.

Przytoczył też starożytne powiedzenie chrześcijan z czasów prześladowań, że krzyż trwa, mimo że zmienia się świat. - Zmienia się świat, przemijają kolejne jego szaleństwa, przemijają także wrogowie krzyża, a krzyż stoi. I każde pokolenie ludzkie ma swoich wspaniałych przedstawicieli, którzy patrząc w niego powtarzają słowa, które przekazała także św. Edyta Stein, idąc na śmierć: "Witaj krzyżu, moja jedyna nadziejo" - podsumował.

Reklama

Zdaniem metropolity, przyszłość Europy i świata, a także naszej ojczyzny, zależy od tego, ilu takich świadków będzie - świadomych, pełnych zapału, gotowych na wszystko na wzór św. Pawła. Tłumaczył jednak, że trzeba nieustannie wzrastać w tym przekonaniu, któremu dał wyraz św. Paweł pisząc: "Wszystko mogę w tym, który mnie umacnia", żeby być świadkiem Chrystusowego krzyża.

Dominikańskie Duszpasterstwo Akademickie „Beczka" powstało 29 września 1964 r. decyzją ówczesnego prowincjała o. Jana Janczaka. W latach 70. i 80. XX w., pod opieką duszpasterza o. Jana Andrzeja Kłoczowskiego OP „Beczka" była jednym z nielicznych miejsc swobodnej społeczno-politycznej aktywności, a związani z nią studenci w dużej mierze tworzyli Studencki Komitet Solidarności i organizowali pomoc dla internowanych.

Do dziś „Beczka" jest miejscem rozwoju wielu inicjatyw i zrzesza studentów w wielu różnorodnych grupach. Dla każdego z nich motywacją do zaangażowania w duszpasterstwo są wartości chrześcijańskie i chęć pogłębiania wiary. Obecnie duszpasterstwem opiekują się: o. Janusz Pyda OP i o. Paweł Szylak OP.

2017-10-16 07:53

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kraków: abp Jędraszewski bierzmował 14 osób dorosłych

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

bierzmowanie

Joanna Adamik | Archidiecezja Krakowska

Bóg chce jednoznacznych świadków swojej Ewangelii – mówił abp Marek Jędraszewski w kościele św. Marka w Krakowie, gdzie przewodniczył Mszy św., podczas której udzielił sakramentu bierzmowania 14 dorosłym osobom. Do przyjęcia sakramentu przygotowywały się one w Ośrodku Katechumenalnym prowadzonym przez siostry jadwiżanki.

W homilii abp Jędraszewski przypomniał Zesłanie Ducha Świętego na zgromadzonych w Wieczerniku apostołów. „Duch Święty wzywa do trwania, dobra i świętości. Duch Święty umacnia w rzeczywistości prawdy. Tą drogą idźcie, bogaci w dary, które za chwilę staną się waszym udziałem” – mówił.

CZYTAJ DALEJ

8 lat temu zmarł ks. Jan Kaczkowski

2024-03-27 22:11

[ TEMATY ]

Ks. Jan Kaczkowski

Piotr Drzewiecki

Ks. dr Jan Kaczkowski

 Ks. dr Jan Kaczkowski

28 marca 2016 r. w wieku 38 lat zmarł ks. Jan Kaczkowski, charyzmatyczny duszpasterz, twórca Hospicjum św. o. Pio w Pucku, autor i współautor popularnych książek. Chorował na glejaka - nowotwór ośrodka układu nerwowego. Sam będąc chory, pokazywał, jak przeżywać chorobę i cierpienie - uczył pogody, humory i dystansu.

Ks. Jan Kaczkowski urodził się 19 lipca 1977 r. w Gdyni. Był bioetykiem, organizatorem i dyrektorem Puckiego Hospicjum pw. św. Ojca Pio. W ciągu dwóch lat wykryto u niego dwa nowotwory – najpierw nerki, którego udało się zaleczyć, a później glejaka mózgu czwartego stopnia. Po operacjach poddawany kolejnym chemioterapiom, nadal pracował na rzecz hospicjum i służy jego pacjentom. W BoskiejTV prowadził swój vlog „Smak Życia”.

Podziel się cytatem

CZYTAJ DALEJ

Bp Muskus: sensem Eucharystii jest spotkanie z miłością

2024-03-28 20:44

[ TEMATY ]

Kraków

Wielki Czwartek

bp Damian Muskus

diecezja.pl

- Przy jednym stole spotykają się z Jezusem biedacy, grzesznicy, słabi i poranieni ludzie. To nie jest uczta w nagrodę za dobre sprawowanie, uroczysta kolacja dla wybrańców, którzy zasłużyli na zaproszenie - mówił w Wielki Czwartek o Eucharystii bp Damian Muskus OFM. Krakowski biskup pomocniczy przewodniczył Mszy św. Wieczerzy Pańskiej w kościele Matki Bożej Zwycięskiej w Krakowie-Borku Fałęckim.

- Bóg, który pokornie schyla się do ziemi, by umyć nogi człowiekowi, nie wywołuje entuzjazmu. Ten osobisty i czuły gest budzi sprzeciw i zgorszenie wielu - mówił bp Muskus, zauważając, że obraz Boga, który obmywa nogi uczniom, kojarzy się z upokorzeniem. - Paradoksalnie łatwiej przyjąć fakt, że Jezus cierpiał i poniósł śmierć na krzyżu, niż zaakceptować Boga, który z miłości obmywa ludzkie stopy - dodał.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję