Jego korzenie wiążą się z Jerozolimą i miejscem, gdzie według tradycji miał być dom rodziców Maryi. W XVII wieku święto było obchodzone w Rzymie i w krajach zachodnich, a następnie słowiańskich.
Siew jest w naszej kulturze aktem nadziei, jako początek tego, co ma się spełnić następnego lata podczas żniw. Ziarno błogosławione jest podczas Mszy św., błogosławi je także sam siewca. Dzisiaj już rzadko spotykamy prawdziwego siewcę, takiego jak Reymont opisał w Chłopach; takiego - który jak Boryna - zawiera w siewie ostatni gest pożegnania z doczesnością, który siejąc łączy się z Bogiem. Mechanizacja opanowała pola i tak być musi, choć może trochę żal widoku siewcy, utrwalonego jedynie w polskim malarstwie i literaturze. Choć ziarno jest rozsiewane dzisiaj za pomocą maszyn, wielu rolników rezerwuje sobie inicjację tej czynności - poprzez znak krzyża. Wydaje się, że szacunek do ziarna, siewu, powinien odzwierciedlać się w szacunku do zbioru i chleba, a może i pracy ludzkiej? Dożynki obchodzone są we wszystkich zakątkach kraju hucznie i pięknie, ale dobrze pamiętamy wysypywanie zboża na tory, czy zasłanianie się nieopłacalnością pracy; faktem jest dość powszechne w świętokrzyskiem życie młodego rolnika z dziada pradziada na koszt babci - emerytki - bo być rolnikiem, siewcą - zupełnie się nie opłaca.
Rolnicy kochali zawsze swoją Siewną. Dawniej do ziarna siewnego mieszano ziarno wyłuskiwane z kłosów poświęconych w uroczystość Wniebowzięcia Najświetszej Maryi Panny. W wielu regionach Polski w wigilię Narodzenia Matki Bożej rolnik musiał zasiać choć kilka garści zboża. W niektórych miejscowościach rolnicy przed siewem kropili sobie ręce wodą święconą. Spoglądano także w ten dzień w niebo, żegnając odlatujące od nas jaskółki. „Najświętsza Panna się rodzi, jaskółka odchodzi” - mawiano.
Jan Uryga w pozycji: „Rok Polski w życiu, tradycji, obyczajach ludu” (Włocławek 2003; Wydawnictwo Duszpasterstwa Rolników) pisze: „Święto to w szczególności upodobał sobie prosty lud wiejski, nazywając je świętem Matki Bożej Siewnej, bowiem przypada ono w okresie siewów jesiennych. Godna jest też uwagi ludowa mądrość, łącząca sprawę początków jakiegokolwiek wzrostu, z opieką i błogosławieństwem Maryi. To chłopskie, zdroworozsądkowe zrozumienie połączyło też siew na roli z siewem i wzrostem duchowego owocu. W religijnej symbolice chrześcijańskiej znak ziarna ma szczególnie głęboką wymowę, gdyż wykazuje ścisły związek z Chlebem życia, czyli Eucharystią. Matka Boża dała tajemniczy początek życia temu ziarnu, które jest najbardziej życiodajnym pokarmem. Ciche narodziny Maryi i następujący potem czas czekania na pojawienie się już przychodzącego Chrystusa, już wypełnionego proroctwa, jest dla ludu znakiem rodzenia się wyczekiwanego plonu”.
Dlatego nie zapominajmy, jakie uniwersalne wartości - pomimo postępu techniki i myśli ludzkiej - niesie to święto. Pozwólmy Jej, Matce Bożej siać.
Pomóż w rozwoju naszego portalu