2 sierpnia br. 97 młodych Kurpi z parafii Kadzidło w godzinach porannych wyruszyło na podbój polskich Tatr oraz by nauczyć się miłości do Pana Jezusa ukrytego w Najświętszym Sakramencie. Nasze wakacje z Bogiem rozpoczęliśmy od nawiedzenia Jasnogórskiego Sanktuarium, powierzając jego Gospodyni nasz wypoczynek. Wieczorem już byliśmy na miejscu, gdzie przywitało nas piękne zachodzące słońce.
Pierwszy dzień rozpoczęliśmy od modlitwy w sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na Krzeptówkach, a później zakopiańskie Krupówki doznały wielkiego oblężenia, gdzie w ruch szły drapaczki, ciupagi, oscypki i wszystko inne, co można było kupić na rozstawionych straganach. Tego dnia też uczyliśmy się, co to są sakramenty święte.
Drugiego dnia postanowiliśmy zdobyć Morskie Oko, a wytrwali - Czarny Staw (najwytrwalsi doszli do Morskiego Oka przez Dolinę Pięciu Stawów i Świstówkę Roztocką). Nad Morskim Okiem nasi animatorzy przybliżyli nam sakrament Chrztu świętego.
Trzeci dzień był najdłuższy. Zciągnęli nas z łóżek o godz. 5.00 rano. Godzinę później byliśmy już w Kuźnicach i z niecierpliwością czekaliśmy, aby wjechać na Kasprowy Wierch. Po zdobyciu tej góry nasze oczy ujrzały jeszcze Czarny Staw Gąsienicowy oraz Dolinę Jaworzynki. Przemierzając ten szlak, zrozumieliśmy sakrament pojednania.
Piątek stał się dniem „ucieczki” z Polski na Słowację. Po zobaczeniu Jaskini Bielańskiej zatęskniliśmy do Ojczyzny. Po powrocie uczciliśmy Święto Przemienienia Pańskiego wspólną Eucharystią w Białym Dunajcu.
Piątego dnia wyruszyliśmy na pielgrzymi szlak do Matki Bożej Królowej Tatr na Wiktorówki i wyżej - Rusinową Polanę i Gęsią Szyjkę. Ten dzień upłynął pod znakiem sakramentu bierzmowania.
Niedziela była wyjątkowo ekscytująca, począwszy od wczesnego rana i wyjazdu do Krakowa. Zwiedzanie naszej dawnej stolicy rozpoczęliśmy od modlitwy w Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach przed obrazem Pana Jezusa, w kaplicy, gdzie modliła się św. s. Faustyna. Później zwiedziliśmy sanktuarium i nową bazylikę. Po południu natomiast autokarami pojechaliśmy na rynek krakowski. Wróciliśmy wyczerpani.
Poniedziałek minął dość spokojnie oprócz zagubienia jednej z grup w Dolinie Kościeliskiej. Grupa ta koniecznie chciała ochłodzić swój zapał do chodzenia po górach w Jaskini Mroźnej. Tego dnia uczyliśmy się, co otrzymuje chrześcijanin w sakramencie małżeństwa.
10 sierpnia po Mszy św. na Kalatówkach u św. br. Alberta ruszyliśmy na Halę Kondratową.
Następny dzień był prawdziwym dniem wypoczynku pod czujnym okiem Matki Bożej Jasnogórskiej na Bachledówce, gdzie w otoczeniu Tatr zorganizowaliśmy piknik połączony z rozgrywkami sportowymi. Również tam poznawaliśmy tajemnicę powołania człowieka do sakramentu święceń.
Przedostatniego dnia postanowiliśmy uzupełnić „zapasy pamiątkowe” i jeszcze raz zdobyć popularnie zwaną Oślą Perć tzn. Krupówki. Szliśmy jak burza. Pamiętaliśmy w tym dniu o tych, którzy w swoim życiu doświadczyli cierpienia, łącząc je z cierpieniem Chrystusa.
Niestety, to co piękne, dobre i czasami szalone, szybko się kończy. Nadszedł ostatni dzień i czas powrotu w swoje rodzinne strony. Bogaci w przygody, ale przede wszystkim przygotowani do Roku Eucharystii, z żalem opuszczaliśmy Biały Dunajec i „zieloną willę” Państwa Ustupskich, obiecując sobie, że wrócimy tam za rok.
Pomóż w rozwoju naszego portalu