W cieniu i szumie brzóz, na cmentarzu wojskowym przy ul. Listopadowej uczczono pamięć osób, które zginęły w wojnie obronnej 1939 r. oraz w całej II wojnie światowej. 1 września pamiętnego roku, nad ranem, hitlerowskie Niemcy bez wypowiedzenia wojny napadły na Polskę rozpętując konflikt, który później rozlał się na inne kraje. W 65. rocznicę tamtych wydarzeń kombatanci, władze kościelne, powiatowe, miejskie, delegacje organizacji społecznych i zawodowych, poczty sztandarowe szkół stanęły nad żołnierskimi mogiłami, aby oddać cześć ich uczestnikom.
„Naszym obowiązkiem jest troska o to, by pamięć o poległych ciągle trwała i była lekcją uczącą nas, że patriotyzm to czynna postawa i żywe reagowanie na wszelkie problemy naszego kraju” - podkreślał burmistrz Budzałek. „Przyszliśmy tutaj, żeby przypomnieć przeszłość. Nie znaczy to, budować nienawiść do Niemców i Rosjan. Przypomnieć przeszłość, to znaczy okazać przywiązanie do Ojczyzny, do Ziemi Łowickiej, do Polski” - mówił przewodniczący Rady Miejskiej, Krzysztof Kaliński. „Państwa, narody i społeczeństwa nie mogą funkcjonować bez symboli pamięci o przeszłości (...). Taką symboliczną datą jest 1 IX. (...). Wierzę, że przywołując nauki z przeszłości będziemy potrafili wspólnie zbudować bezpieczną i dostatnią przyszłość dla Polski, dla nas i naszych dzieci” - pisał w liście do zebranych minister rolnictwa, Wojciech Olejniczak. „Polskę bezpieczną, wolną i niepodległą zawdzięczamy ludziom takim, jak Państwo” - zwrócił się w liście do kombatantów wojewoda łódzki, Stefan Krajewski. Józef Walendziak - honorowy obywatel Łowicza - tytuł ten nadany mu został w uznaniu zasług jakie poniósł podczas II wojny światowej - przywołał okoliczności w jakich doszło do wybuchu wojny.
Piękną metaforą ewangeliczną podzielił się ze zgromadzonymi biskup senior Alojzy Orszulik.: „Stoimy na ziemi uświęconej. Tu bowiem leżą ziarna rozsiane po Ziemi Łęczyckiej, Kutnowskiej, Łowickiej, Sochaczewskiej i innych. One przyniosły konkretny owoc, choć przeleżały długie dziesiątki lat. Nie są to ziarna anonimowe. Mają swoje imię. Mają swoje nazwiska. One mają nam przypomnieć kto walczył o wolność i komu ją zawdzięczamy.”
Uroczystość zakończyła się odmówieniem modlitwy i złożeniem kwiatów na mogiłach poległych żołnierzy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu