Negatywne skutki radzieckiej agresji na Polskę 17 września 1939 r. dalece przekraczają wojenną rzeczywistość. Koniec II wojny światowej nie oznaczał dla Polski początku wolności, był początkiem totalnego zniewolenia, obejmującego wszystkie wymiary ludzkiej myśli i działalności, był początkiem nowej wszechogarniającej ideologii - komunizmu. Jej twórcy zakładali stworzenie „nowego człowieka”, wyzutego z wszelkiej duchowości. Miał on stać się bezwolnym instrumentem służącym państwu. Komunizm pretendował do roli nowej religii, fałszywie obiecującej raj na ziemi: zniesienie wyzysku, powszechne zaspokojenie potrzeb, usunięcie klasowych podziałów i jedność. Warunkiem było zaprzedanie nowym bogom swojej wolności, wyzbycie się zasad i wartości, które ze względu na swój głęboko sakralny charakter nie są uchwytne dla jakiejkolwiek kontroli. Człowiek miał przestać czuć, myśleć, kontemplować, wyzbyć się potrzeby świętości. Zredukowany do roli trybiku totalitarnej machiny miał służyć jej „wyższym” ekonomicznym celom. Zateizowana na tej zasadzie formuła człowieczeństwa kruszy wszelkie wyższe formy działalności ludzkiej, deformuje ludzkie relacje i wypacza sens ludzkiej egzystencji.
Teorie o budowie nowego, lepszego świata rozbudzały nadzieje wielu ludzi, tymczasem ich realizacja obrała zbrodniczy, nieludzki wręcz wymiar.
Wolność odebrana ludziom na szczęście nie zatarła granic między dobrem i złem, nie zniszczyła zgodnego z Prawem Bożym wizerunku Prawdy. Niewątpliwą rolę w walce z szerzącą się w świecie komunistyczną „kulturą kłamstwa” i w kształtowaniu kultury moralnej odegrał Kościół katolicki. Prowadzeni przez papieża Jana Pawła II, Polacy rzucili wyzwanie reżimowi, przyczyniając się do jego ostatecznego upadku. W ten sposób zdaliśmy egzamin z naszego człowieczeństwa, z naszego chrześcijaństwa, z naszej polskości. „Bogu dziękujcie - nawoływał Ojciec Święty podczas IV pielgrzymki do Ojczyzny w 1991 r.
- Pan Bóg dał nam przez wstawiennictwo Królowej Polski przezwyciężyć te dziejowe doświadczenia. (...) Jeśli Bóg dał nam siły ducha potrzebne do „przejścia przez Morze Czerwone”, to teraz, wędrując ku przyszłości, nie możemy zrażać się trudnościami.”
Pomóż w rozwoju naszego portalu