Reklama

Świat

Abp Chaput wyjaśnia, jak interpretować Amoris laetitia

Bóg nie domaga się od nas, byśmy ocalili Kościół czy powstrzymali świat. To jest w Jego rękach. On prosi nas o coś o wiele prostszego i ważniejszego. Prosi każdego z nas, księży, abyśmy byli wierni oraz byli Jego uzdrawiającą obecnością dla Jego i zarazem naszego ludu – powiedział abp Charles Chaput podczas krajowego zgromadzenia filipińskich księży w USA. Poproszono go o zabranie głosu na temat adhortacji „Amoris laetitia”. Abp Chaput jest przewodniczącym komisji amerykańskiego episkopatu ds. interpretacji tego dokumentu.

[ TEMATY ]

arcybiskup

Amoris laetitia

Włodzimierz Rędzioch

Abp Charles Chaput - Metropolita Filadelfii

Abp Charles Chaput - Metropolita Filadelfii

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przed dwoma laty był on gospodarzem Światowego Spotkania Rodzin w Filadelfii. Zaraz potem uczestniczył w Synodzie Biskupów o rodzinie. I dzięki temu synodalnemu doświadczeniu jako jeden z pierwszych biskupów w USA wydał wskazania dotyczące właściwego interpretowania tej adhortacji. W Episkopacie zajmuje miejsce szczególne również ze względu na swe pochodzenie. Jest w nim jedynym potomkiem amerykańskich Indian. Zwracając się do filipińskich księży abp Chaput przypomniał, że trwały, oparty na miłości i otwarty na życie związek kobiety i mężczyzny jest tym, co spaja naszą kulturę i zapewnia jej przyszłość. Trzeba o to walczyć i nie popaść w zamęt, jak wiele innych wspólnot chrześcijańskich. Jest to o tyle ważne, że żyjemy w czasach, kiedy następują głębokie przemiany społeczne. Nie jesteśmy w stanie ich powstrzymać, ale pośród nich mamy pozostać wierni. Pośrodku zamętu mamy głosić prawdę i według niej żyć. 

Odnosząc się do treści papieskiej adhortacji abp Chaput przypominał, że Kościół musi docierać do ludzi w ich realnej sytuacji oraz towarzyszyć im. Owo towarzyszenie oznacza jednak prowadzenie ich we właściwym kierunku, delikatnie, lecz uczciwie, mówiąc im prawdę w miłości. Nie można utwierdzać ludzi w ich błędach. Pismo Święte bardzo jasno wypowiada się na temat tego, co jest dobre, a co złe w pożyciu seksualnym. Bylibyśmy marnymi uczniami Chrystusa, gdybyśmy nie mieli odwagi mówić prawdy, tak jak Kościół zawsze ją rozumiał. Żyjemy w epoce, kiedy świadomie szerzy się zamieszanie, niekiedy również w Kościele. W takich czasach jasność co do prawdy, prezentowanej delikatnie i cierpliwie, jest nieocenionym skarbem – dodał arcybiskup Filadelfii.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przypomniał on, że dla chrześcijan podstawową prawdą jest fakt, iż pod względem moralnym pożycie małżeńskie jest dopuszczalne jedynie w małżeństwie. Natomiast słowa Jezusa o nierozerwalności małżeństwa są tak jasne, że ich znaczenia nie można ani rozmyć, ani zreinterpretować. Kiedy małżeństwo zostało ważnie zawarte, trwa aż do śmierci jednego z małżonków. Naszym zadaniem jako kapłanów jest zachowanie i głoszenie tej prawdy jako przesłania wyzwolenia, nawet gdyby miało być to trudne.

Abp Chaput przyznał, że rozdział VIII adhortacji, a zwłaszcza przypis 351 wywołuje wiele kontrowersji. W takiej sytuacji, jak w przypadku wszystkich innych papieskich dokumentów dotyczących wiary i moralności, jeśli w tekście pojawia się niejasność, to należy go zawsze interpretować zgodnie z nauczaniem poprzednich papieży. Arcybiskup Filadelfii podkreślił, że przez 47 kapłańskiego życia spotkał naprawdę bardzo niewielu księży, którzy chcieliby ludzi karać, wydalać z parafii czy nie dopuszczać do sakramentów. Spotkał natomiast setki kapłanów zaniepokojonych stanem wiary swych wiernych, ich źle uformowanymi i niedojrzałymi sumieniami. Dlatego propozycja, by o ważności swego małżeństwa ludzie mogli rozstrzygać na forum wewnętrznym, we własnym sumieniu, budzi poważne zastrzeżenia.

2017-11-10 20:41

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Włochy: kard. E. Antonelli i filozof R. Buttiglione dyskutują nt. „Amoris laetitia”

[ TEMATY ]

Franciszek

Amoris laetitia

Archiwum kard. Ennia Antonellego

Kard. Ennio Antonelli podkreśla, iż Kościół daje świadectwo miłosierdzia Boga wobec wszystkich, ale w różny sposób, w zależności od sytuacji, w której ludzie się znajdują

Kard. Ennio Antonelli podkreśla, iż Kościół daje świadectwo
miłosierdzia Boga wobec wszystkich, ale w różny sposób,
w zależności od sytuacji, w której ludzie się znajdują

Papieska adhortacja „Amoris laetitia” i zawarte w niej nauczanie nt. rodziny i małżeństwa są przedmiotem dyskusji kard. Ennio Antonellego i włoskiego polityka i filozofa prof. Rocco Buttiglionego. Przedstawia ją nieco ponad 100-stronicowa książeczka „Terapia zranionej miłości w «Amoris laetitia»”, która ukazała się nakładem włoskiego wydawnictwa Ares. Obaj autorzy, choć różnią się w wielu punktach, zgadzają się, że dokument papieski jest bardzo ważny, stanowiąc zarazem potwierdzenie, ale i nowość w podejściu do katolickiego rozumienia rodziny.

80-letni obecnie kardynał – w przeszłości m.in. arcybiskup Florencji i przewodniczący Papieskiej Rady ds. Rodziny (w latach 2008-12) – zauważył, że główną nowością adhortacji jest „zwrócenie uwagi duszpasterskiej na formowanie sumienia i osobistej odpowiedzialności”. Dokument papieski wielokrotnie wspomina o stopniowości w podejściu do traktowania współżycia pozamałżeńskiego. Jedną sprawą jest „postępowanie obiektywnie poważnie nieuporządkowane” a czym innym osobisty grzech śmiertelny – stwierdził purpurat.

CZYTAJ DALEJ

Być oparciem dla innych

2024-04-23 12:35

Magdalena Lewandowska

Wspólna modlitwa w kościele św. Maurycego

Wspólna modlitwa w kościele św. Maurycego

W parafii św. Maurycego odbyło się ostatnie rejonowe spotkanie zespołów presynodalnych dla rejonu Wrocław-Śródmieście i Wrocław-Południe.

Konferencję na temat Listu do Kościoła w Filadelfii wygłosił Tomasz Żmuda z Oławy. Nie zabrakło też wspólnej modlitwy i spotkania przy stole na dzielenie się swoimi doświadczeniami i przemyśleniami.

CZYTAJ DALEJ

Franciszek: cnoty teologalne pozwalają nam działać jako dzieci Boże

2024-04-24 10:07

[ TEMATY ]

papież

papież Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

O znaczeniu cnót teologalnych: wiary, nadziei i miłości w życiu moralnym chrześcijanina mówił dziś Ojciec Święty podczas audiencji ogólnej. Zaznaczył, że pozwalają nam one działać jako dzieci Boże.

Na wstępie papież przypomniał, że każdy człowiek jest zdolny do poszukiwania dobra, jednakże chrześcijanin otrzymuje szczególną pomoc Ducha Świętego, jaką są wspomniane cnoty teologalne. Cytując Katechizm Kościoła Katolickiego Franciszek podkreślił, że „są one wszczepione przez Boga w dusze wiernych, by uzdolnić ich do działania jako dzieci Boże i do zasługiwania na życie wieczne” (n. 1813).Dodał, iż wielkim darem cnót teologalnych jest egzystencja przeżywana w Duchu Świętym. Są one wielkim antidotum na samowystarczalność i zarozumiałość, czy pokusę wywyższania samych siebie, obracania się wokół swego „ja”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję