W historii ludzkiej terroryzm nie jest czymś nowym. Wiązano go przede wszystkim ze sprawą zabójstwa tyrana. Dla Platona i Arystotelesa rządy tyranów są przestępstwem. W średniowieczu rozróżniano tyranów
nielegalnych i legalnych. Tych pierwszych mógł zgładzić każdy, tych drugich jedynie na mocy wyroku publicznego. Ale czy wszystkie środki przeciwko tyranii są dozwolone? Francois Babeuf (1760-1797), prekursor
teorii komunizmu i założyciel tajnego Sprzysiężenia Równych podczas Rewolucji Francuskiej, odpowiada na to pytanie twierdząco. Szczególnego wkładu w rozumienie terroryzmu dokonał niemiecki komunista Wilhelm
Weitling (1808-1871). Według niego terrorysta to suma rewolucjonisty i kryminalisty. To chyba najlepiej doprecyzowana definicja terroryzmu. Według Weitlinga terroryzm jest tworzeniem nieba na ziemi piekielnymi
metodami przez kryminalistów z rewolucyjnymi przekonaniami. Osobliwe spostrzeżenie podpowiada rewolucjonista Michaił Baukunin (1814-1876), że idealnym rewolucjonistą jest przestępca, ponieważ jego działaniom
nie towarzyszą wątpliwości moralne. Jeszcze jak do tego dołożymy teorię amerykańskiego anarchisty Ragnara Redbearda, to mamy już poniekąd całość tej smutnej doktryny. Redbeard na temat gloryfikacji siły
ogłosił rzecz następującą: „Błogosławieni silni, ponieważ do nich będzie należeć ziemia; przeklęci słabi, oni odziedziczą jarzmo. Błogosławieni bezlitośni, do ich potomków będzie należał świat.
O tym, co dobre, a co złe, nie rozstrzyga prawo, lecz siła. Nagi miecz od zawsze stwarza królów i zabija. Wszystkie inne nauki są kłamstwem i pokusami. Każda molekuła, każde zwierzę walczy o swoje życie,
robotnicy muszą walczyć o swoje lub zginąć. Przeżycie silniejszego jest żelaznym prawem historii; osobiste tchórzostwo jest największym grzechem zdemoralizowanej epoki”.
W terroryzmie nie ma nic z Ewangelii. W jej świetle jednakże widać, że terroryzm jest krzywym zwierciadłem odbijającym różne sprzeczności ludzkiej natury: polityczne, ekonomiczne i religijne. A u
ich podłoża leży słabość omamiona grzechem - tym naprawdę chcianym, głęboko przemyślanym i wprowadzonym w życie społeczne. Bomba, która zabija i rani ludzi, siejąc grozę strachu i zniszczenia, zostaje
uruchomiona zapalnikiem zdeprawowanego, czyli ślepego i ciasnego sumienia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu