Reklama

10 lat tradycji

Europa śpiewem zjednoczona

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W drugiej połowie czerwca gościł ponownie w zachodnich Niemczech ( tuż przy granicy z Holandią) Chór Towarzystwa Śpiewaczego "Cantemus Domino", działający przy parafii pw. Najświętszego Zbawiciela w Zielonej Górze.

Podobnie jak w listopadzie ubiegłego roku (relację z tego pobytu można było przeczytać w grudniowych Aspektach), chórzyści włączyli się w obchody 20-lecia Szkoły Muzycznej Niedergrafschaft. Zakończyły się one niezwykle uroczyście. Ogromny, 180-osobowy zespół wokalno-instrumentalny (soliści, chóry i orkiestra symfoniczna) niemiecko-polsko-holenderski wykonał dzieło Feliksa Mendelssohna-Bartholdy´ego - oratorium Paulus. Wielki niemiecki romantyk, wielbiciel Bacha i Haendla, zapatrzony w najpiękniejsze tradycje niemieckiej muzyki religijnej tworzy tu niezwykle sugestywną wizję dziejów jednego z pierwszych męczenników, nawróconego grzesznika, później gorliwego chrześcijanina - apostoła Pawła.

Zarówno sam koncert, jak i pobyt zielonogórzan w Emlichheim, odbiły się w tamtejszym społeczeństwie głośnym echem. Pisała o nich szeroko miejscowa prasa. Goście z Polski zostali uroczyście przyjęci w Ratuszu przez burmistrza Hildebrandta Stegemanna oraz przedstawicieli Rady Miejskiej (z jej przewodniczącym, współorganizatorem wizyty - Heinrichem Lindemannem). Zachętą do rewizyty na Ziemi Lubuskiej będzie zapewne m.in. album z najciekawszymi widokami okolic Zielonej Góry podarowany burmistrzowi przez dyrygenta i kierownika artystycznego Chóru "Cantemus Domino", profesora Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Zielonej Górze - Macieja Ogarka. On to właśnie jest postacią szczególnie znaną w regionie Niedergrafschaft. Za jego sprawą bowiem kontakty polsko-niemiecko-holenderskie mają już 10-letnią tradycję. Będąc dyrygentem Młodzieżowej Orkiestry Symfonicznej Polsko-Niemieckiej szkół muzycznych Zielonej Góry i Frankfurtu n. Odrą, gościł już kilkakrotnie na tym terenie, uczestnicząc w wielu ważnych imprezach kulturalnych, a jego przyjaźń z dyrektorem Szkoły Muzycznej Niedergrafschaft - Josefem Bausenem - doprowadziła do zrealizowania wielu ciekawych projektów (by wspomnieć choćby o wspólnej pracy uczniów polskich, niemieckich i holenderskich, która zaowocowała udziałem w Europejskim Festiwalu Muzycznym w Budapeszcie w 1995 r., czy też dwóch wspomnianych spotkaniach amatorskich chórów, gromadzących w swych szeregach miłośników śpiewu zespołowego).

W roku Wielkiego Jubileuszu wiele mówi się o pojednaniu, ale chyba najpiękniejsze są żywe jego dowody. A z tymi mamy do czynienia w kontaktach, o których tutaj mowa. Polscy chórzyści mieszkali w Emlichheim u zaprzyjaźnionych rodzin chórzystów niemieckich, w Neuenhaus uczestniczyli w niedzielnej Mszy św. w tamtejszym kościele katolickim ( odprawiał ją przybyły z Afryki - z braku katolickich księży niemieckich - czarny misjonarz!), zaś po południu uświetnili śpiewem festyn w Wilsum (koło Emlichheim). Ich wizyta stała się ponadto okazją do spotkania mieszkających w tamtejszych okolicach Polaków, którzy byli uczestnikami wszystkich imprez.

Czy nie jest też symbolicznym ów wspólny śpiew, ponad granicami państw, wyznań, języków? Już niedługo niemiecko-holenderski i polski chór ponownie zaśpiewają razem. Wraz z polskimi solistami oraz Niemiecko-Polską Młodzieżową Orkiestrą Symfoniczną pod dyrekcją Macieja Ogarka wykonają Requiem Wolfganga Amadeusza Mozarta na uroczystym koncercie inaugurującym VII Gubińską Jesień Muzyczną, który odbędzie się w tym przygranicznym mieście 25 września.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2000-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy przylgnąłem sercem do Jezusa dość mocno?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Grażyna Kołek

Rozważania do Ewangelii J 6, 44-51.

Czwartek, 18 kwietnia

CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: Jak rozpoznać oszusta?

2024-04-19 08:48

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

Zaczęło się dość zwyczajnie – od zakupu żelazka w jednym z domów handlowych. Piękne, błyszczące, z obietnicą trwałości i gwarancji. Niestety, rzeczywistość szybko zweryfikowała te obietnice. To moje doświadczenie stało się punktem wyjścia do głębszej refleksji o tym, jak w naszym świecie pełnym najemników i chwilowych obietnic trudno jest znaleźć prawdziwą odpowiedzialność i wsparcie.

Porównuję to do sytuacji duchowej, w której wielu mówi, że nie potrzebujemy wiary, religii, czy duchowych wartości, skupiając się wyłącznie na edukacji i umiejętnościach praktycznych. Jednak gdy życie stawia nas przed trudnymi wyzwaniami, okazuje się, że brak tych wartości odczuwamy najbardziej. W odcinku opowiem także o Sigrid Undset, noblistce, która mimo ateistycznego wychowania, odnalazła swoją duchową drogę, co znacząco wpłynęło na jej życie i twórczość.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Halík na zgromadzeniu COMECE: Putin realizuje strategię Hitlera

2024-04-19 17:11

[ TEMATY ]

Putin

COMECE

Ks. Halík

wikipedia/autor nieznany na licencji Creative Commons

Ks. Tomas Halík

Ks. Tomas Halík

Prezydent Rosji Władimir Putin realizuje strategię Hitlera, a zachodnie iluzje, że dotrzyma umów, pójdzie na kompromisy i może być uważany za partnera w negocjacjach dyplomatycznych, są równie niebezpieczne jak naiwność Zachodu u progu II wojny światowej - powiedział na kończącym się dziś w Łomży wiosennym zgromadzeniu plenarnym Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE) ks. prof. Tomáš Halík. Wskazał, że „miłość nieprzyjaciół w przypadku agresora - jak czytamy w encyklice «Fratelli tutti» - oznacza uniemożliwienie mu czynienia zła, czyli wytrącenie mu broni z ręki, powstrzymanie go. Obawiam się, że jest to jedyna realistyczna droga do pokoju na Ukrainie”, stwierdził przewodniczący Czeskiej Akademii Chrześcijańskiej.

W swoim wystąpieniu ks. Halík zauważył, że na europejskim kontynentalnym zgromadzeniu synodalnym w Pradze w lutym 2023 roku stało się oczywiste, że Kościoły w niektórych krajach postkomunistycznych nie przyjęły jeszcze wystarczająco Vaticanum II. Wyjaśnił, że gdy odbywał się Sobór Watykański II, katolicy w tych krajach z powodu ideologicznej cenzury nie mieli lub mieli minimalny dostęp do literatury teologicznej, która uformowała intelektualne zaplecze soboru. A bez znajomości tego intelektualnego kontekstu niemożliwe było zrozumienie właściwego znaczenia soboru. Dlatego posoborowa odnowa Kościoła w tych krajach była przeważnie bardzo powierzchowna, ograniczając się praktycznie do liturgii, podczas gdy dalszych zmian wymagała mentalność.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję