Reklama

Polska

Kalisz: obchody Dnia Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego

Mszą św. pod przewodnictwem abp. Andrzeja Dzięgi w Narodowym Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu zakończą się dzisiaj obchody Dnia Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego. Tegoroczne obchody wpisują się w Nadzwyczajny Rok Świętego Józefa Kaliskiego i w 70. rocznicę pierwszej dużej pielgrzymki księży dachauowców do Kalisza.

[ TEMATY ]

męczennicy

Bożena Sztajner/Niedziela

Cudowny obraz Świętej Rodziny z kolegiaty Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, w którym szczególną cześć odbiera św. Józef, zwany Kaliskim

Cudowny obraz Świętej Rodziny
z kolegiaty Wniebowzięcia Najświętszej
Maryi Panny, w którym szczególną cześć
odbiera św. Józef, zwany Kaliskim

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tegoroczne uroczystości rozpoczęły się 28 kwietnia w parafii pw. Zwiastowania NMP w Dębem, gdzie Mszy św. w intencji ojczyzny przewodniczył ks. prał. Władysław Czamara. Dla uczczenia męczeństwa duchowieństwa polskiego na boisku sportowym przy Zespole Szkolno-Przedszkolnym zorganizowano Bieg pamięci im. ks. Józefa Gołębiowskiego.

Tego samego dnia wieczorem wierni przeszli z krzyżem i lampionami trasą pielgrzymki księży cudownie ocalonych za przyczyną św. Józefa od kościoła Świętej Rodziny do Narodowego Sanktuarium św. Józefa, gdzie w Kaplicy Męczeństwa i Wdzięczności w intencji pomordowanych i zmarłych więźniów kapłanów Mszę św. odprawił ks. prof. UAM Michał Kieling.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

29 kwietnia w Dębem odsłonięto i poświęcono pomnik ku czci księży posługujących w dębskiej parafii: ks. Romana Pawłowskiego, ks. Józefa Gołębiowskiego, ks. Zenona Wiewiórskiego i ks. Franciszka Nowackiego. Mszy św. w intencji tych kapłanów przewodniczył ks. prał. Maciej Jóźwiak. Wcześniej odbyła się także prezentacja multimedialna „Wierzę w Boga Wszechmogącego choć jestem poniżony i wyszydzony. Spotkania z Bogiem w KL Dachau” z komentarzem historycznym ks. dr. Sławomira Kęszki, dyrektora Archiwum Diecezjalnego w Kaliszu, a zarazem organizatora obchodów Dnia Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego.

Dzisiaj w Narodowym Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu otwarto wystawę pt. „Sceny z życia w niemieckich obozach koncentracyjnych” oraz zaprezentowano Złotą Księgę Rycerzy Krucjaty Eucharystycznej i Ministrantów przy Kościele Sióstr Nazaretanek w Kaliszu oraz Złotą Księgę Ochotniczej Straży Pożarnej w Kaliszu z informacjami na temat pielgrzymki księży dachauowczyków do Kalisza w 1948 r.

Kulminacyjnym momentem obchodów będzie Msza św. w Narodowym Sanktuarium św. Józefa, której będzie przewodniczył abp Andrzej Dzięga, metropolita szczecińsko-kamieński.

Biskup kaliski Edward Janiak zapraszając wiernych do udziału w obchodach Dnia Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego prosił też o modlitwę w intencji powołań kapłańskich. - Proszę, aby nasza wdzięczność wyraziła się w osobistej modlitwie o nowe i święte powołania kapłańskie, by nigdy nie brakło nam odważnych głosicieli Bożej prawdy, za którą będą gotowi cierpieć i oddawać życie, tak jak Księża-Męczennicy ostatniej wojny światowej – zaznaczył bp Janiak. Po Mszy św. wierni będą mogli zwiedzić Kaplicę Męczeństwa i Wdzięczności oraz Muzeum Księży Dachauowczyków znajdujące się w podziemiach kaliskiej bazyliki.

Reklama

W następnych latach współorganizatorem obchodów Dnia Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego, obok kaliskiego sanktuarium, będą kolejne parafie z diecezji kaliskiej, w których pracowali księża - męczennicy niemieckich obozów koncentracyjnych.

Ustanowiony przez Episkopat Dzień Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego jest kontynuacją corocznego dziękczynienia księży – więźniów Dachau. Duchowni, którzy przeżyli obóz koncentracyjny, po wojnie co roku 29 kwietnia przybywali do sanktuarium w Kaliszu, by dziękować za cudowne ocalenie za wstawiennictwem św. Józefa. Ostatni kapłan – ks. Leon Stępniak zmarł w 2013 r.

W 2002 r. kard. Ignacy Jeż w imieniu księży z Dachau zwrócił się z prośbą, by diecezja kaliska podjęła się kontynuacji ich dziękczynienia składanego św. Józefowi. Zwrócił się także z prośbą do Konferencji Episkopatu Polski o kontynuację pamięci po księżach dachauowczykach i innych polskich duchownych, którzy stracili życie w różnych obozach zagłady w czasie II wojny światowej. Konferencja Episkopatu Polski wpisała do kalendarza celebracji ogólnokrajowych Dzień Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego i powierzyła jego organizację diecezji kaliskiej.

Jako wotum za ocalenie powstały: Kaplica Męczeństwa i Wdzięczności w podziemiach kaliskiej bazyliki w 1970 r. oraz Instytut Studiów nad Rodziną w Łomiankach w 1975 r.

Reklama

Pod koniec wojny więźniowie w Dachau obawiali się, że czeka ich zagłada i postanowili modlić się do św. Józefa. Przez 9 dni zbierali się w kaplicy prosząc świętego o cud wyzwolenia. W ostatni dzień nowenny, 22 kwietnia 1945 r., więźniowie odmówili akt oddania się w opiekę św. Józefa w duchowej łączności z jego kaliskim sanktuarium, a także zobowiązali się szerzyć Jego cześć, a po wyzwoleniu złożyć Mu hołd w pielgrzymce do kolegiaty kaliskiej.

Siedem dni później, 29 kwietnia, o godz. 21.00 miał wybuchnąć pożar jako sygnał dla stacjonującej niedaleko dywizji SS Wiking, która po wkroczeniu do obozu zrównałaby go z ziemią. Jednak na cztery godziny przed realizacją rozkazu obóz strzeżony przez uzbrojoną załogę został zdobyty przez garstkę kilkunastu alianckich żołnierzy armii generała Pattona, która kierowała się do Monachium.

Na wiadomość, że są Amerykanie 32 tys. więźniów pokonując lęk wybiegło z radością z baraków. Jeden z wartowników na wieży zaczął strzelać. Chociaż żołnierzy niemieckich było sześciokrotnie więcej, nie wiedząc o tym amerykanie odpowiedzieli ogniem. Zaraz po oswobodzeniu obozu dowódca amerykański wezwał wszystkich do modlitwy dziękczynnej „Ojcze nasz”. W kaplicy zaśpiewano hymn „Te Deum”. Natomiast nacierające z Monachium oddziały dywizji SS Wiking zostały rozbite przez wojska amerykańskie. Dla księży stało się jasne – cud ocalenia zawdzięczają wstawiennictwu św. Józefa. W dniu wyzwolenia w obozie było 856 kapłanów.

Dachau było głównym obozem dla duchownych katolickich, protestanckich i prawosławnych. Wśród ok. 3 tys. uwięzionych zakonników, diakonów, księży i biskupów katolickich blisko 1800 pochodziło z Polski. Niemal połowa z nich została zamęczona w obozie, najwięcej z terenów diecezji włocławskiej, poznańskiej i łódzkiej. Spośród blisko 600 zakonników największą grupę ofiar stanowili jezuici, misjonarze i salezjanie.

2018-04-30 10:59

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Błogosławieni męczennicy Kościoła częstochowskiego

Niedziela częstochowska 17/2013, str. 4-5

[ TEMATY ]

męczennicy

Archiwum „Niedzieli”

Od lewej: bł. s. Kanuta Chrobot CSFN, bł. ks. Ludwik Roch Gietyngier, bł. ks. Maksymilian Binkiewicz

Od lewej: bł. s. Kanuta Chrobot CSFN, bł. ks. Ludwik Roch Gietyngier, bł. ks. Maksymilian Binkiewicz

29 kwietnia obchodzimy Dzień Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego w czasie II wojny światowej. Podczas okupacji hitlerowskiej i sowieckiej blisko 3 tys. duchownych oddało życie za Chrystusa oraz za przywiązanie do wartości chrześcijańskich i patriotycznych. Wśród męczenników było 61 duchownych z archidiecezji częstochowskiej. W gronie męczenników II wojny światowej znaleźli się również Pierwsi Błogosławieni Męczennicy Kościoła Częstochowskiego: ks. Ludwik Roch Gietyngier, ks. Maksymilian Binkiewicz oraz s. Kanuta Chrobot - nazaretanka, która poniosła śmierć męczeńską razem z 11 siostrami nazaretankami męczenniczkami z Nowogródka.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

XV Jubileuszowy Konkurs Artystyczny im. Włodzimierza Pietrzaka rozstrzygnięty

2024-04-24 13:04

[ TEMATY ]

konkurs

konkurs plastyczny

konkurs literacki

konkurs fotograficzny

Szymon Ratajczyk/ mat. prasowy

XV Jubileuszowy Konkurs Artystyczny im. Włodzimierza Pietrzaka rozstrzygnięty. Laura Królak z I Liceum Ogólnokształcącego w Kaliszu z nagrodą Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, Andrzeja Dudy.

Do historii przeszedł już XV Jubileuszowy Międzynarodowy Konkurs Artystyczny im. Włodzimierza Pietrzaka pt. Całej ziemi jednym objąć nie można uściskiem. Liczba uczestników pokazuje, że konkurs wciąż się cieszy dużym zainteresowaniem. Przez XV lat w konkursie wzięło udział 15 tysięcy 739 uczestników z Polski, Australii, Austrii, Belgii, Białorusi, Chin, Czech, Hiszpanii, Holandii, Grecji, Kazachstanu, Libanu, Litwy, Mołdawii, Niemiec, Norwegii, RPA, Stanów Zjednoczonych, Ukrainy, Wielkiej Brytanii i Włoch. Honorowy Patronat nad konkursem objął Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, Andrzej Duda. Organizowany przez Fundację Pro Arte Christiana konkurs skierowany jest do dzieci i młodzieży od 3 do 20 lat i podzielony na trzy edycje artystyczne: plastyka, fotografia i recytacja wierszy Włodzimierza Pietrzaka. Konkurs w tym roku zgromadził 673 uczestników z Polski, Belgii, Hiszpanii, Holandii, Litwy, Mołdawii, Ukrainy i Stanów Zjednoczonych.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję