Reklama

Grajewskie Dni Kultury Chrześcijańskiej

W poszukiwaniu „dobrego dnia...”

Niedziela łomżyńska 51/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W dniach 22-26 września br. mieszkańcy Grajewa mieli okazję uczestniczyć w niecodziennym odpuście parafii pw. św. Ojca Pio. Odpust połączony był z Dniami Kultury Chrześcijańskiej.
Było to pięć dni i jedna noc spotkań w duchu poszukiwania dobra i miłości obecnego wśród nas Boga.
„Dobre dni” rozpoczęły się czterdziestogodzinnym nabożeństwem, w czasie którego trwała adoracja Najświętszego Sakramentu, zaś w godzinie śmierci Patrona - nocną porą (2.30) odbyła się Msza św.
Po dwudniowej modlitwie rozpoczęły się konferencje, wykłady, konkursy oraz całodzienny festyn. Czwartego dnia zabawy przypieczętowano Apelem Jasnogórskim i parafialnym ogniskiem. Ostatecznie 26 września uroczyście na Sumie odpustowej parafia składała dziękczynienie Bogu za otrzymane łaski pod patronatem Ojca Pio.
Frekwencja dopisała zarówno w dniach obfitujących w konferencje i konkursy, jak i w rozrywkę. 24 września przebiegał pod hasłem: Ojciec Pio i sztuka. Od godz. 10.00 odbywały się spotkania z artystami: Janem Leończukiem - dyrektorem Księżnicy Podlaskiej, Stanisławem Marianem Hermaszewskim - poetą, krytykiem literatury oraz Zdzisławem Tadeuszem Łączkowskim - poetą warszawskim. Wygłoszono wykłady: Ojciec Pio - ukrzyżowany z Giorgiano, Aspekty religijne w literaturze. Rozstrzygnięty został również Międzyszkolny Konkurs Literacki i Międzyszkolny Konkurs Plastyczny pt.: Życie i posługa św. Ojca Pio, których organizatorem była Szkoła Podstawowa nr 4 im. H. Sienkiewicza w Grajewie.
25 września wokół sceny ustawionej przed parafialną kaplicą od wczesnych godzin rannych gromadzili się dorośli, młodzież i dzieci. Każdy znalazł tu coś dla siebie. Obdarzeni talentami muzycznymi mogli chwalić Pana pieśnią w konkursie dwóch piosenek: Barka oraz Taki duży taki mały... Inni uczestniczyli w pełnych humoru i śmiechu grach, zabawach, takich jak np. rzut wałkiem do ruchomego celu, przeciąganie liny i innych. Gospodynie potwierdzały swoje umiejętności kulinarne dzięki wcześniej upieczonym ciastom, które potem Młodzieżowa Grupa Caritas, działająca przy parafii, sprzedawała za przysłowiowy grosz.
Po południu rockowy zespół „Fshut” - koncertujący gościnnie - skutecznie rozgrzewał zgromadzonych do radosnego przeżywania swojej wiary. Koncert dała również orkiestra dęta OSP Grajewo. Z wigorem i humorem wystąpiła „Kapela Podwórkowa”, a na ludowo i kolorowo zatańczył zespół „Grajewianie”. Wieczornym hitem okazał się koncert hiphopowy zespołu „Power Spirit”, którego rytmy płynęły prosto do nieba i serc młodzieży, napływającej z okolicznych osiedlowych zakątków.
Tego dnia wszyscy chwalili Boga różnymi sposobami i wszystkimi dostępnymi środkami. Parafianie bawili się świetnie! Najważniejsze jednak, że przyszli, byli, przeżyli, bo to dla nich, z nimi i przez nich tyle pracy, zabawy i modlitwy.
Iskrą całego przedsięwzięcia był proboszcz parafii pw.: Św. Ojca Pio ks. Tomasz Wilga, którego można porównać do płomienia w środku ogniska, jakim jest parafia. Zaangażował i zapalił do pracy nauczycieli szkół miejskich i gminnych, działaczy z Miejskiego Domu Kultury, pozyskał sponsorów, darczyńców, prelegentów, artystów, młodzież i dzieci. Zjednoczył we wspólnym dziele swoich parafian. Takie działania przynoszą wymierne korzyści całej społeczności. Bóg rzeczywiście jest i współpracuje z człowiekiem działającym, wspierającym, twórczym. Bóg udziela łaski właśnie tam, gdzie ludzie się wzajemnie potrzebują, jednoczą, budują, bo wtedy Stwórca jest chwalony, widoczny w swoim odnawiającym i ożywiającym miłosierdziu.
Takiej ewangelizacji w dniu codziennym, mozolnym - potrzebujemy! Możemy wtedy zobaczyć Boga dynamicznego, jednoczącego swą wspólnotę w bliskich relacjach. Możemy poczuć się żywym Kościołem.
Ten wspaniały festyn nadal jednak trwa w sercach i pamięci ludzi, którzy go przeżyli. Zajrzeliśmy na stronę internetową e-grajewo i oto, co tam znaleźliśmy.
„Takie imprezy jak odpust w parafii św. Ojca Pio, dobrze zorganizowane i świetnie prowadzone przez ks. Tomasza, pokazują ludziom wartości, które są alternatywą dla ucieczki w uzależnienia i możliwością samorealizacji dla ludzi starszych i młodszych zgodnie z refrenem śpiewanej piosenki «Taki chudy, gruby, mały, duży może świętym być». Tu każdy znalazł coś dla siebie. Serdeczne dzięki za duchową strawę. Nawet dobry Bóg dał cudowną pogodę”.

Reklama

Z ostatniej chwili!

Trwa wystawa nagrodzonych prac plastycznych w parafii pw. św. Ojca Pio, a w Szkole Podstawowej nr 4 - organizatora konkursów - powstaje zbiorek twórczości literackiej dzieci i młodzieży na temat Życie i posługa św. Ojca Pio.

Opracował zespół w składzie:

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież do Polaków: bądźcie wierni dziedzictwu św. Jana Pawła II

2024-04-24 09:58

[ TEMATY ]

papież

papież Franciszek

św. Jan Paweł II

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

„Pozostańcie wierni dziedzictwu św. Jana Pawła II. Promujcie życie i nie dajcie się zwieść kulturze śmierci” - powiedział Franciszek do Polaków podczas dzisiejszej audiencji ogólnej.

Oto słowa Ojca Świętego:

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Niemcy: podział w episkopacie w związku z projektami „drogi synodalnej”

2024-04-25 10:26

[ TEMATY ]

episkopat

Niemcy

Anna Wiśnicka

Czterech członków Rady Stałej Niemieckiej Konferencji Biskupów postanowiło nie uczestniczyć w głosowaniu na temat ustanowienia Komitetu Synodalnego, który ma z kolei doprowadzić do powstania rady synodalnej- stałego gremium składającego się z biskupów i świeckich, które ma zarządzać Kościołem w Niemczech. Przed utworzeniem rady synodalnej, jako niezgodnej z sakramentalną konstytucją Kościoła przestrzegała stanowczo Stolica Apostolska.

Czterej biskupi, Gregor Maria Hanke OSB z Eichstätt, Stefan Oster SDB z Pasawy, kardynał Rainer Maria Woelki z Kolonii i Rudolf Voderholzer z Ratyzbony ogłosili we wspólnym oświadczeniu 24 kwietnia, że chcą kontynuować drogę w kierunku Kościoła bardziej synodalnego w harmonii z Kościołem powszechnym. Chcą poczekać na zakończenie Zgromadzenia Plenarnego Synodu Biskupów, którego druga sesja odbędzie się w październiku w Rzymie. W watykańskich sprzeciwach wobec drogi synodalnej w Niemczech wielokrotnie wskazywano, że „rada synodalna”, przewidziana i sformułowana w uchwale niemieckiej drogi synodalnej nie jest zgodna z sakramentalną konstytucją Kościoła.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję