Reklama

Świadectwo wiary i kultu - ocalone

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

18 sierpnia br. Delegatura Sieradzka Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Łodzi wydała decyzję o zezwoleniu na wykonanie prac konserwatorskich i restauratorskich przy obrazie św. Rocha, pochodzącym z kościoła parafialnego w Wierzchach. Decyzję wydano po rozpatrzeniu wniosku proboszcza tamtejszej parafii św. Mikołaja, ks. Krzysztofa Pietrygi.
Obraz, to malowany farbami olejnymi na płótnie wizerunek św. Rocha, znaleziony przez Księdza Proboszcza na strychu zakrystii! Składając wniosek, ks. K. Pietryga zwrócił się o wpisanie obrazu do rejestru zabytków ruchomych województwa łódzkiego. W trakcie postępowania ustalono, że obraz ma wartość artystyczną i historyczną - jest datowany na 11 maja 1627 r. i sygnowany „F. S.” Stan zachowania płótna był bardzo zły. Zabrudzenia, uszkodzenia mechaniczne, przetarcia i ubytki warstwy malarskiej - wymagały podjęcia prac konserwatorskich. Zlecono je do wykonania Joannie Czernichowskiej z Warszawy, dyplomowanemu konserwatorowi dzieł sztuki. Jak wynika z dokumentacji konserwatorskiej, na początku obraz został oczyszczony z brudu oraz pociemniałych i rozłożonych werniksów. Kolejne, wymagające niesłychanej cierpliwości i uwagi prace to przywrócenie podłożu funkcji nośnych, wzmocnienie i zespolenie warstw technologicznych malowidła, usuwanie bądź neutralizowanie zniekształceń spowodowanych zniszczeniami. Przy tym wszystkim należało powiększyć obecny obraz o fragmenty pierwotnej kompozycji zachowanej na krajkach i wykonać pełną restaurację warstwy malarskiej dzieła.
Prace zostały wykonane zgodnie z ustalonym umownie terminem i 3 grudnia br. obraz powrócił do parafii. Dwa dni później, w niedzielę 5 grudnia został umieszczony w świątyni na ścianie łączącej prezbiterium z zakrystią. Podczas Mszy św. o godz. 11.30 poświęcenia wizerunku św. Rocha dokonał dziekan dekanatu szadkowskiego, ks. prał. Andrzej Ciapciński.
Radosna uroczystość parafialna nie miałaby miejsca, gdyby nie ofiarność, hojność i życzliwość ludzka oraz wkład pracy. Serdeczne podziękowania za okazaną postawę należą się przede wszystkim parafianom wierzchowskim, którzy nie żałowali ofiarnego grosza, jak również gorliwie wspierającym przedsięwzięcie pracownicom Delegatury Sieradzkiej Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Łodzi: Elżbiecie Bąbce-Horbacz i Ewie Kozup. Warta zachowania w dobrej pamięci jest życzliwość władz gminy z wójtem Włodzimierzem Owczarkiem na czele i Rady Gminy Zadzim z jej przewodniczącym Wiesławem Twardowskim. Specjalne słowa uznania należą się pani konserwator J. Czernichowskiej, która żmudną, wymagającą wielu umiejętności pracą powstrzymała procesy niszczenia malowidła oraz przywróciła mu właściwe walory artystyczne i historyczne. Dzięki temu stało się możliwe wyeksponowanie wizerunku św. Rocha w kościele parafialnym w Wierzchach jako pełnowartościowego obiektu kultu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Św. Marek, Ewangelista

[ TEMATY ]

św. Marek

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Marek (A. Mirys, Tyczyn, XVIII wiek)

Św. Marek (A. Mirys, Tyczyn, XVIII wiek)
CZYTAJ DALEJ

W Lublinie rozpoczęło się spotkanie grupy kontaktowej Episkopatów Polski i Niemiec

2024-04-24 17:59

[ TEMATY ]

Konferencja Episkopatu Polski

Konferencja Episkopatu Polski/Facebook

W dniach 23-25 kwietnia br. odbywa się coroczne spotkanie grupy kontaktowej Episkopatów Polski i Niemiec. Gospodarzem spotkania jest w tym roku abp Stanisław Budzik, przewodniczący Zespołu KEP ds. Kontaktów z Konferencją Episkopatu Niemiec.

Głównym tematem spotkania są kwestie dotyczące trwającej wojny w Ukrainie. Drugiego dnia członkowie grupy wysłuchali sprawozdania z wizyty bp. Bertrama Meiera, ordynariusza Augsburga, w Ukrainie, w czasie której odwiedził Kijów i Lwów. Spotkał się również z abp. Światosławem Szewczukiem, zwierzchnikiem Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję