Reklama

Wiadomości

Stanowisko naukowców: Lekarz zabijający niewinnych przestaje być lekarzem

[ TEMATY ]

prawo

aborcja

lekarz

DarkoStojanovic/pixabay.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sprzeciw wobec treści wspólnego Stanowiska Polskiego Towarzystwa Genetyki Człowieka oraz Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników

Jako przedstawiciele różnych dyscyplin nauki wyrażamy zdecydowaną dezaprobatę dla tez, które zawarte zostały w treści wspólnego Stanowiska Polskiego Towarzystwa Genetyki Człowieka oraz Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników (PTGC i PTGP) dotyczącego zasad i warunków podejmowania indywidualnych decyzji prokreacyjnych w przypadku pojawienia się wad wrodzonych lub wystąpienia zaburzeń rozwojowych u potomstwa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Już na wstępie należy zaznaczyć, iż pojawia się wątpliwość co do rzeczywistej intencji powstania tego dokumentu. W swej treści odnosi się on bowiem w wielu miejscach do wątków psychologicznych i socjologicznych, a nie medycznych, które są szczególnie istotne z perspektywy wykonywania zawodu lekarza. Trzeba także zaznaczyć, że zarządy obu Towarzystw wypowiedziały się na istotny społecznie i etycznie temat całkowicie pomijając opinie pozostałych członków tych naukowych gremiów. W sprawach tak poważnych należałoby spodziewać się znacznie szerszej reprezentacji środowisk skupionych w PTGC i PTGP. Świadczy to niestety o całkowitym braku poszanowania osób o odmiennych poglądach.

Z wielkim niepokojem odnotowujemy w tym Stanowisku kolejną próbę odczłowieczenia dziecka poczętego. Zarządy obu Towarzystw skupiają się na problemie trudności z zajściem w ciążę i opieki podczas ciąży nad kobietą. Całkowicie zbagatelizowano kluczowy dla lekarza standard etyczny, zgodnie z którym w trakcie ciąży winien on objąć profesjonalną opieką nie tylko matkę, ale również jej dziecko, które ma niepodważalny status pacjenta. Należy zgodzić się z autorami Stanowiska w kwestii kluczowego charakteru diagnostyki prenatalnej. Niezrozumiałym i niepokojącym jest jednak twierdzenie, jakoby prawidłowy wynik badania prenatalnego chronił ciążę. Przed kim? Przed dzieckiem, które może nie być zdrowe, więc należy je zabić?

Reklama

Prawdą jest, że rezygnacja z diagnostyki prenatalnej to myślenie archaiczne. Trzeba jednak podkreślić, że jej celem musi pozostać dobro dziecka, tj. troska o jego życie i zdrowie. Prenatalna diagnostyka nie może brać pod uwagę zabicia nienarodzonego dziecka ze względu na specyficznie pojmowaną wygodę rodziców, interes ich żyjącego potomstwa czy prywatność matki oraz pragnienie zaoszczędzenia przez państwo na opiece nad chorymi osobami poprzez ich wyeliminowanie jeszcze zanim się urodzą. Niestety bardzo często diagnostyka prenatalna - zwłaszcza wykonywana we wczesnej ciąży, ukierunkowana wówczas na wykrycie nieuleczalnych chorób o podłożu genetycznym - dostarcza informacji stanowiącej podstawę do zabicia dziecka przed urodzeniem .

Należy zgodzić się z twierdzeniem, że ustawodawca nie ma prawa do „tworzenia katalogu wad, chorób lub zaburzeń” dotyczących dziecka, które stanowiłyby uzasadnienie dla aborcji eugenicznej. Konstruowanie takiego katalogu prowadzi do uznania za normę nagannej zasady, wedle której życie jest warte życia pod warunkami określonymi przez ustawodawcę. Niebezpieczny precedens stworzenia takiego katalogu mógłby być rozszerzany na dowolne cechy, uznane za niepożądane w świetle badań coraz bardziej ingerujących w genom człowieka. Trzeba jednak stanowczo podkreślić, że obecna przesłanka niekaralności eugenicznej aborcji w istocie taki katalog tworzy, tyle że ma on charakter zupełnie otwarty. Moralnie właściwym rozwiązaniem jest zatem anulowanie przesłanki eugenicznej, a nie precyzowanie katalogu wad, których stwierdzenie – zdaniem autorów Stanowiska – nadaje kobiecie prawo do zabicia jej dziecka. W świetle polskiego ustawodawstwa matka nie ma prawa decydować o życiu lub śmierci dziecka, w tym dziecka poczętego, będącego odrębną istotą ludzką, którego życie jest chronione przez porządek prawny. Zasada ta dotyczy także dzieci, których niepełnosprawność (lub jej podejrzenie) zdiagnozowana została na etapie prenatalnym. Prezentacja podobnych argumentów w debacie publicznej nie jest – jak twierdzą autorzy Stanowiska – nadużyciem obliczonym na „wywołanie emocji społecznych” (co skądinąd można by zarzucić właśnie Stanowisku), lecz wyraźnym zwróceniem uwagi nie tylko na sposób pozbawiania dziecka życia, ale również na coraz bardziej powszechną akceptację dla eliminowania ze społeczeństwa osób niepełnosprawnych, u których np. wykryto zespół Downa. Zgodzić się należy z wyrażonym w Stanowisku zdaniem wskazującym na konieczność wsparcia osób niepełnosprawnych. Jednoczesna jednak akceptacja eliminacji tej grupy pacjentów na etapie prenatalnym to przykład drastycznej niespójności prezentowanej przez Zarządy obu gremiów naukowych.

Reklama

Pragniemy w sposób stanowczy i jednoznaczny zaznaczyć, że szacunek dla ludzkiego życia jest fundamentem medycyny. Medycyna powstała właśnie po to, aby chronić życie człowieka. Jeśli jej przedstawiciele dopuszczają zabijanie najmniejszych i całkowicie bezbronnych pacjentów w akcie aborcji, to jednocześnie traci ona prawo określania się mianem medycyny hipokratejskiej. Ograniczenie troski lekarza podczas ciąży do matki dziecka z pominięciem samego dziecka – tak mocno i jasno wyrażone w omawianym Stanowisku – stoi w całkowitej sprzeczności z zasadami etyki lekarskiej i jest wyrazem okrutnej i nieludzkiej dyskryminacji pacjenta niezdolnego do obrony. Podobne podejście wskazuje, że podstawowym kryterium dopuszczającym zabicie dziecka jest jego słabość i niezdolność do obrony. Mamy więc do czynienia z brutalną przemocą, która zostaje w pełni usprawiedliwiona przez specjalistów powołanych do ochrony zdrowia i życia ludzkiego.

Lekarz trudniący się zabijaniem niewinnych i bezbronnych chorych przestaje być lekarzem. Nauczanie medycyny w sytuacji dopuszczalności aborcji przestaje mieć jakikolwiek sens, a zaufanie pacjenta do lekarza staje się już tylko sloganem pozbawionym jakiejkolwiek wartości.

Reklama

Z powyższych względów przyjmujemy z zaskoczeniem i wielkim smutkiem Stanowisko podpisane przez niektórych przedstawicieli towarzystw naukowych skupiających genetyków, ginekologów i położników, z którym nie sposób się zgodzić.

 W tym miejscu wyrażamy także stanowczy apel o wprowadzenie w Polsce przepisów prawnych w pełni chroniących życie oraz godność ludzi chorych bez względu na ich wiek i etap rozwoju, na którym się znajdują.


Prof. zw. dr hab. n. med. Alina Midro
Prof. zw. dr hab. n. med. Andrzej Kochański
Prof. zw. dr hab. n. med. Piotr Rieske
Prof. dr hab. n. med. Władysław Sinkiewicz
Prof. dr hab. n. med. Bohdan Chazan
Dr hab. n. med. Ewa Dmoch – Gajzlerska, prof. WUM
Dr hab. n. med. Andrzej Lewandowicz
Bp dr hab. Józef Wróbel, prof. KUL, Przewodniczący Zespół Ekspertów Konferencji Episkopatu Polski ds. Bioetycznych
Prof. Aleksandra Vanney
Ks. prof. dr hab. Paweł Bortkiewicz
Ks. prof. dr hab. Tadeusz Biesaga
Dr hab. Zdzisława Kobylińska, prof. UWM
Dr hab. Piotr T. Nowakowski, prof. KUL
Dr n. med. Mariola Małecka
Dr n. praw. Marcin Olszówka
Dr n. praw. Tymoteusz Zych
Dr n. teol. Włodzimierz Wieczorek
Dr n. społ. Błażej Kmieciak
O. Andrzej Lemiesz SJ
Dr n. med. Bogumiła Kempińska-Mirosławska.

2018-06-11 19:52

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Religia nie może być kryterium otrzymania obywatelstwa

[ TEMATY ]

prawo

religia

muzułmanie

ustawa

Indie

chrześcijanie

kard. Oswald Gracias

obywatelstwo

wikipedia.pl

Kard. Oswald Gracias

Kard. Oswald Gracias

Od początku grudnia w Indiach trwają gwałtowne protesty przeciwko nowej ustawie o nadawaniu obywatelstwa. Przyjęte przez nacjonalistyczny rząd premiera Narendry Modiego nowe prawo dyskryminuje muzułmańskich imigrantów oraz uderza w świecki charakter państwa. W starciach z policją zginęły 23 osoby, a setki zostały aresztowane. Nowa ustawa została okrzyknięta „najbardziej dzielącym prawem” i budzi poważne obawy także wśród chrześcijan.

Przewodniczący indyjskiego episkopatu jednoznacznie stwierdził, że religia nie może być kryterium otrzymania obywatelstwa. Wskazał, że podżeganie przez państwo do międzyreligijnych konfliktów wyrządza krajowi poważną szkodę. „Indie zawsze szczyciły się swym wieloetnicznym i wieloreligijnym charakterem i nie można tego zniszczyć” – podkreśla kard. Oswald Gracias. Przestrzega zarazem przed umacnianiem nacjonalistycznej ideologii hindutwy, która zakłada, że Indie mogą być ojczyzną jedynie dla wyznawców hinduizmu. Hierarcha wzywa do dialogu i zaprzestania krwawych protestów. Apeluje zarazem do władz, by wycofały się z wprowadzania tego niesprawiedliwego prawa. Przypomina, że polaryzacja społeczeństwa wokół kwestii przynależności religijnej nigdy nie przynosi niczego dobrego.

CZYTAJ DALEJ

Święty ostatniej godziny

Niedziela przemyska 15/2013, str. 8

[ TEMATY ]

święty

pl.wikipedia.org

Nawiedzając pewnego dnia przemyski kościół Ojców Franciszkanów byłem świadkiem niecodziennej sytuacji: przy jednym z bocznych ołtarzy, wśród rozłożonych książek, klęczy młoda dziewczyna. Spogląda w górę ołtarza, jednocześnie pilnie coś notując w swoim kajeciku. Pomyślałem, że to pewnie studentka jednej z artystycznych uczelni odbywa swoją praktykę w tutejszym kościele. Wszak franciszkański kościół, dzisiaj mocno już wiekowy i „nadgryziony” zębem czasu, to doskonałe miejsce dla kontemplowania piękna sztuki sakralnej; wymarzone miejsce dla przyszłych artystów, ale także i miłośników sztuki sakralnej. Kiedy podszedłem bliżej ołtarza zobaczyłem, że dziewczyna wpatruje się w jeden obraz górnej kondygnacji ołtarzowej, na którym przedstawiono rzymskiego żołnierza trzymającego w górze krucyfiks. Dziewczyna jednak, choć później dowiedziałem się, że istotnie była studentką (choć nie artystycznej uczelni) wbrew moim przypuszczeniom nie malowała tego obrazu, ona modliła się do świętego, który widniał na nim. Jednocześnie w przerwach modlitewnej kontemplacji zawzięcie wertowała kolejne stronice opasłego podręcznika. Zdziwiony nieco sytuacją spojrzałem w górę: to św. Ekspedyt - poinformowała mnie moja rozmówczyni; niewielki obraz przedstawia świętego, raczej rzadko spotykanego świętego, a dam głowę, że wśród większości młodych (i chyba nie tylko) ludzi zupełnie nieznanego... Popularność zdobywa w ostatnich stu latach wśród włoskich studentów, ale - jak widać - i w Polsce. Znany jest szczególnie w Ameryce Łacińskiej a i ponoć aktorzy wzywają jego pomocy, kiedy odczuwają tremę...

CZYTAJ DALEJ

Prezydent Duda: kanadyjska Polonia to licząca się społeczność

2024-04-20 07:53

[ TEMATY ]

prezydent

Polonia

Kanada

Andrzej Duda

Karol Porwich/Niedziela

Andrzej Duda

Andrzej Duda

Polonia w Kanadzie to licząca się społeczność; jesteśmy dziś w NATO także dzięki jej wsparciu - mówił w piątek w Vancouver prezydent Andrzej Duda. Prezydent składa wizytę w Kanadzie, w piątek w Vancouver spotkał się z przedstawicielami Polonii.

Prezydent zwracał uwagę, że według szacunków, około 20 mln Polaków żyje dziś poza granicami Polski, z czego w Kanadzie mieszka ponad milion z nich. Jak mówił, ci, którzy czują się częścią polskiej wspólnoty mają często różne poglądy, są różnej wiary. "Jednak łączy nas to, że Polska jest jedna, że nasze korzenie są jedne i nasza pamięć historyczna jest jedna" - mówił Andrzej Duda.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję