Reklama

Inspirowani słowem

Witamy w orwellowskim świecie

Niedziela przemyska 41/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niemal wszystkie "postępowe" media poinformowały swoich odbiorców, że w piątek 28 września o północy przyleci Harry Potter. Wcześniej zaczęto nagłaśniać rzecz wydawałoby się oczywistą, ale poprzez zanik praktyki czytania, bardzo pożyteczną w przypomnieniu. Radiowa "Jedynka" i inne stacje zachęcały rodziców do powrotu do praktyki czytania z dziećmi. Akcja słuszna i ze wszech miar godna poparcia i rozpropagowania. Słuchając tych zachęt, wypowiedzi pedagogów i psychologów wszedłem w swój świat dawno minionego dzieciństwa. W zimnych pokojach redakcyjnych pomieszczeń odczułem nagle ciepło płynące z pieca w rodzinnym domu. Za oknami zawieje, potężny śnieg, a my u stóp ojca i mamy słuchamy opowieści. Do dziś czuję słony smak łez, które toczyły się z dziecięcych oczu wsłuchanych w opowieść o smutnym życiu cyganki Azy z Chaty za wsią Do dziś czuję lęk na wspomnienie tragicznych losów bohaterów Fortu XIII. Nie wiem, dlaczego, ale pamiętam ten dzień, w którym brakło w domu światła i dziadek przy lampie czytał informacje prasowe o zabójstwie prezydenta Kennedy´ego.

Nigdy nie wróciłem do Chaty wuja Toma, do Chaty za wsią. Tamte wieczorne posiedzenia tak mocno wryły się w pamięć, tak sugestywne pozostawiły obrazy, że nie chciałem ich niszczyć. Czytanie i opowiadanie książek to ważny element mojego dzieciństwa.

Cieszyłem się zatem, że po latach komiksowych szaleństw, " czytania" lektur szkolnych z kaset wideo pojawiło się lobby, które postanowiło przerwać ten prowadzący do zaniku myślenia proceder.

Krótka to jednak była radość. Okazało się, że owszem, trzeba czytać z dziećmi, ale tylko to, co zaproponuje Wielki Medialny Brat. Nocne kolejkowe szaleństwo po książki polecone przez owego Medialnego Brata ostudziło mój entuzjazm. Sięgnąłem do Orwella Rok 1984. Wsłuchałem się w literacki aksjomat: "Możesz zaufać Wielkiemu Bratu, bo on wie lepiej. On ustala, co jest dobre, a co złe. On cię poprowadzi".

Już wiem dokąd - do świata innego Wizjonera globalizmu z jego Człowiekiem bez właściwości.

I cóż z tego, że rodzice wdzięczni za czytelnicze lobby, podejmą temat. Wyjmą z półek rodzinnych biblioteczek zapomniane tytuły, które im również wyciskały łzy, uczyły wrażliwości, szlachetności. Dzieci spojrzą ironicznie na jakieś Rodziewiczówny, Konopnickie, zaśmieją się śmiechem, który rezonować będzie mrok Piwnicznej izby i wykrzyczą rodzicom: "Tak, możesz mi czytać, ale tylko Harry Pottera!" .

I tak skończy się sen o powrocie do arkadii szczęścia w zimowe wieczory. Mama i tato nijak nie mogąc zrozumieć absurdu owej lektury, zniechęcą się szybko. Zawstydzeni, pochowają, by nie być posądzonym o zidiociałość, książki swojego dzieciństwa. Dzieci za chwilę porzucą przybyłego w piątek w nocy autora, bo przecież inne lobby wymyśli nowy sposób. Pojawi się nowy Wielki Brat i zawyrokuje nową jedynie słuszną drogę, a "On"... wie najlepiej.

Czy można wyjść z tego przeklętego kręgu manipulacji? Coraz to trudniejsze, ale nie można rezygnować. Pierwszego października dokładnie o północy rozpoczął się różańcowy miesiąc. Wraz z nim przybywa fatimskie przesłanie Matki Jezusa. Ogłaszamy krucjatę codziennej modlitwy różańcowej. Choćby dziesiątka Różańca. Jeśli nie możemy pójść do kościoła, odmówmy go wspólnie w porze Jasnogórskiego Apelu. Jeśli jesteśmy poza domem, łączmy się w modlitwie z naszymi domownikami. Pozostało jeszcze pół miesiąca. Może warto. Pewnie jest to konieczne, aby bestię pokonać mocą maryjnej modlitwy. Że jest to bestia, to nikt, kto potrafi samodzielnie myśleć, nie ma wątpliwości. Jest trudna do pokonania, to prawda, ale nie możemy pozostać bierni. Mamy mocniejszą mowę, a jest nią Różaniec.

Uchwyćmy dłoń Maryi!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jak wygląda moja wiara Jezusowi?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Chrystus Pantokrator w chwale/fot. Grażyna Kołek

Rozważania do Ewangelii J 6, 35-40.

Środa, 17 kwietnia

CZYTAJ DALEJ

Przerażający projekt w Belgii: eutanazja dla „ludzi zmęczonych życiem”

2024-04-17 09:46

[ TEMATY ]

eutanazja

Belgia

Adobe.Stock.pl

W Belgii mamy do czynienia z kolejną przerażającą odsłoną kultury śmierci. Luc Van Gorp, stojący na czele jednego z funduszy ubezpieczeń, których celem jest zapewnienie każdemu godnej opieki zdrowotnej, wyszedł z propozycją eutanazji dla „ludzi zmęczonych życiem”. W odpowiedzi belgijscy biskupi przypomnieli, że „ludzkie społeczeństwo zawsze opowiada się za życiem”.

Debatę na temat wspomaganego samobójstwa ludzi starszych Luc Van Gorp rozpoczął w minionym tygodniu na łamach flamandzkiej prasy. Powołał się przy tym w szczególności na presję finansową na system opieki zdrowotnej, jaką niesie ze sobą opieka nad ludźmi starszymi i często chorymi. W dwóch dziennikach zaproponował on radykalne rozwiązanie „kwestii starzenia się społeczeństwa”. Podkreślił, że „ci, którzy są zmęczeni życiem, powinni mieć możliwość spełnienia swojego pragnienia o końcu życia”. Wskazał, że „nie można przedłużać życia tych, którzy sami już tego nie chcą, bo chodzi o budżet i kosztuje to rząd duże pieniądze”. Zauważył, że w starzejących się społeczeństwach Europy jest to ogromny problem, brakuje też niezbędnego personelu do opieki.

CZYTAJ DALEJ

Papież do zakonnic klauzurowych: nostalgia nie działa

2024-04-18 13:47

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/ETTORE FERRARI

Papież Franciszek złożył hołd katolickim zakonnicom, które żyją w klasztorach klauzurowych, odizolowane od świata. Przyjmując dziś na audiencji w Watykanie grupę karmelitanek bosych w czwartek powiedział, że ich wybór życia nie jest "ucieczką w modlitwę oderwaną od rzeczywistości", ale odważną ścieżką miłości. Jednocześnie ostrzegł zakonnice przed reformami o nostalgicznym wydźwięku.

Franciszek przyjął w czwartek na audiencji w Watykanie delegację około 60 karmelitanek bosych. Zakon powstał w 1562 r. w wyniku reformy zakonu karmelitańskiego przez św. Teresę z Ávili i św. Jana od Krzyża. Zakonnice pracują obecnie nad rewizją konstytucji zakonu. Papież odniósł się do tego w swoim przemówieniu. "Rewizja konstytucji oznacza właśnie to: zebranie pamięci o przeszłości zamiast negowania jej, aby móc patrzeć w przyszłość. W rzeczywistości, drogie siostry, uczycie mnie, że powołanie kontemplacyjne nie prowadzi nas do zachowania starych popiołów, ale do podsycania ognia, który płonie w coraz to nowy sposób i może dać ciepło Kościołowi i światu" - powiedział Franciszek. Przypomniał, że pamięć o historii zakonu i o wszystkim, co konstytucje zgromadziły przez lata, jest "bogactwem, które musi pozostać otwarte na natchnienia Ducha Świętego, na nieustanną nowość Ewangelii, na znaki, które Pan daje nam poprzez życie i ludzkie wyzwania. Jest to ważne dla wszystkich instytutów życia konsekrowanego".

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję