Reklama

Wiadomości

Karski w Białym Domu

Minęło właśnie siedemdziesiąt pięć lat od bezprecedensowego wydarzenia historycznego. 28 lipca 1943 roku Jan Karski emisariusz polskiego Państwa Podziemnego i Rządu Rzeczypospolitej Polskiej na Wychodźstwie osobiście raportował prezydentowi Stanów Zjednoczonych Franklinowi Delano Rooseveltowi, który zaprosił go do Białego Domu.

[ TEMATY ]

Jan Karski

Materiały Wydawnictwa Insignis

Franklin D. Roosevelt i Jan Karski w 1943 roku.

Franklin D. Roosevelt i Jan Karski w 1943 roku.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Amerykanin był wtedy najpotężniejszym człowiekiem na świecie decydującym o jego losach, dwudziestodziewięcioletni Polak, dwukrotny już kawaler orderu Virtuti Militari, jedną z ostatnich „kart” jaką rząd londyński używał w grze o przyszłość okupowanej Polski i powstrzymanie dokonującego się na jej terenie hitlerowskiego planu zgładzenia narodu żydowskiego.

Spotkanie z przywódcą amerykańskim było finałem misji rozpoczętej przez Karskiego w kwietniu roku poprzedniego, a uruchomionej formalnie przez Cyryla Ratajskiego, szefa Delegatury Rządu na Kraj przy zdecydowanej inspiracji Romana Knolla odpowiadającego w niej za sprawy zagraniczne.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zasadniczym motywem misji było przekazanie zachodnim przywódcom alianckim pełnej informacji na temat organizacji i funkcjonowania w okupowanej Polsce - Państwa Podziemnego, unikalnej struktury samoorganizacji społeczeństwa i walki z najeźdźcą. Przede wszystkim przedstawienie projektu Polski Podziemnej, jako skutecznego, reprezentatywnego i zasługującego na pełne wsparcie polityczne, militarne i finansowe. Było to niezmiernie ważne, bowiem Moskwa systematycznie podważała i dyskredytowała w Londynie i Waszyngtonie znacznie konspiracyjnych struktur rządu Władysława Sikorskiego, przeciwstawiając im kreowane przez siebie – Polską Partię Robotniczą i jej „zbrojne ramię” Gwardię Ludową. Innym problemem była skala działania agentury sowieckiej siejącej dezinformację, dywersję i utrzymującej własną partyzantkę. Było to dość przejrzyste konstruowanie zaplecza dla spodziewanego wkroczenia Armii Czerwonej i zagrożenie przejecie władzy w wyzwalanej Polsce przez Stalina.

Prócz prezentacji Państwa Podziemnego, jako warunku zachowania powojennej niepodległości Polski, emisariusz miał raportować o tragedii mordowanego na oczach świata narodu żydowskiego i domagać się od koalicji alianckiej konkretnych czynów ratunku. Wbrew spotykanej niekiedy narracji, uzupełnienie misji o tematykę żydowską nie odbyło się bez wiedzy władz podziemnych. Zgodę na spotkania z żydowskimi przywódcami i przyjmowania od nich raportów do przekazania dalej wydał Cyryl Ratajski.

Reklama

Jak wspominał Jan Karski, był to zbieg kilku czynników. Po pierwsze, formalnie chodziło o obywateli Polski pochodzenia żydowskiego posiadających takie same prawa, jak wszyscy inni obywatele RP. Po drugie, skala ich cierpienia i tragedii przekraczała wszelkie wyobrażenia, bo ginęli masowo nie, dlatego, że trwała wojna, ale tylko, dlatego, że po prostu… byli. Po trzecie, rząd Sikorskiego i władze konspiracyjne zadawały sobie sprawę z potrzeby podjęcia działań ratunkowych. Po czwarte, oczekiwały tego także władze brytyjskie systematycznie i efektywnie wspomagające Państwo Podziemne.

Realizując swoją misję, Karski nie tylko został doskonale zaopatrzony w wiedzę ze źródeł Delegatury i Komendy Głównej AK oraz kierownictw poszczególnych stronnictw politycznych okupowanego kraju, ale także w doświadczenia naocznego świadka. W przypadku sytuacji żydowskiej były to dwa konspiracyjne wejścia do getta warszawskiego w ostatnich dniach sierpnia i obozu tranzytowego w Izbicy koło Krasnegostawu, ostatniego etapu przez obozem zagłady w Bełżcu w pierwszych dniach października czterdziestego drugiego. Udawał się do Londynu naprawdę dobrze przygotowany do swego zadania.

Po przybyciu do stolicy Wielkiej Brytanii 25 listopada 1942 roku od razu rozpoczął raportowanie w tym premierowi Władysławowi Sikorskiemu udającemu się właśnie z wizytą do Stanów Zjednoczonych, szefowi dyplomacji Edwardowi Raczyńskiemu oraz żydowskim przedstawicielom we polskich władzach wychodźczych – Ignacemu Szwarcbartowi i Szmulowi Zygielbojmowi.

Szczególne znaczenie miały spotkania z Raczyńskim, który znał doskonale Karskiego z jego przedwojennej londyńskiej praktyki dyplomatycznej, darzył sympatią i zaufaniem. Raczyński przygotowywał właśnie tekst noty polskiego rządu do narodów zjednoczonych, jak nazywano wówczas państwa koalicji antyfaszystowskiej, o zbrodniach popełnianych na narodzie żydowskim. W dużej mierze dokument opierał się na materiałach dostarczonych przez emisariusza, stąd też minister treść poufnie z nim konsultował.

Reklama

Oprócz danych dokumentujących hitlerowską zbrodnię, bardzo istotne były informacje o pomocy Żydom. Wręcz kluczowy fakt, włączenie ratowania ich do oficjalnej strategii Państwa Podziemnego.

- Od 27 września 1942 roku funkcjonował Tymczasowy Komitet Pomocy Żydom imienia Konrada Żegoty stworzony i kierowany przez socjalistkę Wandę Krahelską-Filipowicz i narodową katoliczkę Zofię Kossak-Szczucką. Organizacja była finansowana w ogromnej mierze przez Delegaturę, ale nie była w jej strukturze. Dla większej czytelności sytuacji i w odpowiedzi na brytyjskie pytania, postanowiono kwestię uczytelnić. Kiedy dotarłem do Londynu właśnie na to oczekiwano. 4 grudnia 1942 roku w miejsce Komitetu powołano Radę Pomocy Żydom przy Delegaturze Rządu RP na Kraj z nowym już kierownictwem Julianem Grobelnym z Polskiej Partii Socjalistycznej i jego zastępcami Tadeuszem Rekiem ze Stronnictwa Ludowego i Leonem Feinerem z ramienia żydowskiego Bundu. Fakt, że pomoc przestaje być sprawą społecznego odruchu, a staje się polityką rządu nabierał oczywistego znaczenia. Mógł być wykorzystywany przez Sikorskiego i jego ekipę w rozmowach i relacjach z Brytyjczykami i Amerykanami. Do powołania Komitetu czekano też z publikacją noty Raczyńskiego. Nastąpiło to 10 grudnia… – wspominał Karski.

Londyńskie spotkania emisariusza z osobistościami brytyjskiego establishmentu sięgnęły ministra spraw zagranicznych i szefa Gabinetu Wojennego lorda Anthony Edena. Zapewnił on Karskiego, że premier Winston Churchill zna „raport Karskiego” i wysoce go ceni.

Reklama

W galerii osób, jakie spotykał był także ostatni przed wojną ambasador amerykański w Warszawie, a aktualnie przy rządzie londyńskim Anthony Jospeh Drexel Biddle. Raportem emisariusza był poruszony i skonstatował, że powinien go wysłuchać osobiście prezydent Stanów Zjednoczonych. Dodał, że ponieważ dobrze zna Franklina Delano Roosevelta zarekomenduje mu Karskiego. Ten natychmiast przekazał konkluzję najbliższemu człowiekowi Sikorskiego, Józefowi Retingerowi. Musiała wywrzeć wrażenie na premierze, bo rozpoczęto planowanie wyjazdu Karskiego do Ameryki. Dotarł tam wiosną czterdziestego trzeciego.

W Waszyngtonie emisariusz został otoczony opieką ambasadora Jana Ciechanowskiego, którego syn niedawno zginął śmiercią lotnika na Anglią, a ich relacja nabrała w krótkim czasie charakteru niemal rodzinnego.

Zorientowawszy się jaki potencjał ma raport Karskiego, Ciechanowski od razu zaczął organizować mu spotkania. Jednym z pierwszych słuchających polskiego emisariusza był sędzia Sądu Najwyższego Felix Frankfurter, Żyd i postać niezwykle szanowana w Ameryce. Porażony przekazem na temat eksterminacji żydowskiej oraz jej metodami powiedział, iż nie jest w stanie uwierzyć w to, co słyszy, ale równocześnie nie twierdzi, że Karski mówi nieprawdę. Po prostu to go przerasta.

2018-08-16 14:54

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Orzeł Jana Karskiego wręczony rabinowi Abrahamowi Skórce

[ TEMATY ]

Jan Karski

Mauro Roll

Rabin Abraham Skórka przyjmuje Orła Jana Karskiego z rąk ambasador Polski Argentynie Marka Pernala

Rabin Abraham Skórka przyjmuje Orła Jana Karskiego z rąk ambasador Polski Argentynie Marka Pernala

W reprezentacyjnej siedzibie argentyńskiej dyplomacji, Pałacu Świętego Marcina w Buenos Aires odbyła się 17 grudnia uroczystość wręczenia Nagrody Orła Jana Karskiego jej tegorocznemu laureatowi Rabinowi Abrahamowi Skórce. Ceremonia była wydarzeniem dnia w stolicy Argentyny. Przybyło na nią 250 zaproszonych gości, w tym przedstawicieli rządu Argentyny, Kościoła, świata kultury i sztuki oraz społeczności polskiej i żydowskiej. Zapewniono bardzo uroczystą oprawę wydarzenia, z flagami Argentyny, Polski i Izraela na honorowym miejscu i odegraniem hymnów państw.

Uroczystość prowadził znany aktor i prezenter argentyński Martin Wullich. Wprowadzeniem do uroczystości były wystąpienia ambasadora RP Marka Pernala, ambasadora Izraela Ilana Sztulmana i sekretarza generalnego Konferencji Episkopatu Argentyny, abp Carlosa Malfy. Podkreślali znaczenie heroicznej postaci Jana Karskiego i jego wojennej misji nie tylko dla narodów żydowskiego i polskiego, ale także całego chrześcijaństwa i ludzkości.

CZYTAJ DALEJ

Dziś Wielki Czwartek – początek Triduum Paschalnego

[ TEMATY ]

Wielki Czwartek

Pio Si/pl.fotolia.com

Od Wielkiego Czwartku Kościół rozpoczyna uroczyste obchody Triduum Paschalnego, w czasie którego będzie wspominać mękę, śmierć i zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa. W Wielki Czwartek liturgia uobecnia Ostatnią Wieczerzę, ustanowienie przez Jezusa Eucharystii oraz kapłaństwa służebnego.

Wielki Czwartek jest szczególnym świętem kapłanów. Rankiem, jeszcze przed wieczornym rozpoczęciem Triduum Paschalnego, ma miejsce szczególna Msza św. Co roku we wszystkich kościołach katedralnych biskup diecezjalny wraz z kapłanami (nierzadko z całej diecezji) odprawia Mszę św. Krzyżma. Poświęca się wówczas krzyżmo oraz oleje chorych i katechumenów. Przez cały rok służą one przy udzielaniu sakramentów chrztu, święceń kapłańskich, namaszczenia chorych, oraz konsekracji kościołów i ołtarzy. Namaszczenie krzyżem świętym oznacza przyjęcie daru Ducha Świętego.. Krzyżmo (inaczej chryzma, od gr. chrio, czyli namaszczać, chrisis, czyli namaszczenie) to jasny olej z oliwek, który jest zmieszany z ciemnym balsamem.

CZYTAJ DALEJ

Sercanie: niepokoją nas doniesienia o sposobie prowadzenia postępowania w sprawie ks. Michała O.

2024-03-28 19:21

Red.

Niepokoją nas doniesienia płynące od pełnomocnika ks. Michała, mecenasa Krzysztofa Wąsowskiego, dotyczące sposobu prowadzenia postępowania - piszą księża sercanie w opublikowanym dziś komunikacie. To reakcja zgromadzenia na działania prokuratury związku z postępowaniem w sprawie Funduszu Sprawiedliwości. Dementują pogłoski, jakoby ich współbrata zatrzymano w niejasnych okolicznościach w hotelu. Wzywają do modlitwy za wszystkich, których dotknęła ta sytuacja.

Publikujemy treść komunikatu:

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję